Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #85

Jako że niniejszy przegląd wieści przypada na okres Bożego Narodzenia, chciałabym najpierw złożyć Wam wszystkim najserdeczniejsze życzenia. Wesołych Świąt, smacznego karpia, sprawiających radość prezentów i oby te dni upłynęły pod znakiem jak najprzyjemniejszego nastroju! A przy okazji zapraszam do poczytania o tym, co ostatnio działo się w branży gier przygodowych.

Sleuthhounds: The Yuletide Tail w sprzedaży

Świąteczna atmosfera już od pewnego czasu bije z różnych miejsc – czy to w realnym, czy w wirtualnym świecie. Nic więc dziwnego, że pojawiają się okolicznościowe książki, filmy bądź nawet gry. Taką też produkcją jest Sleuthhounds: The Yuletide Tail, która przed kilkoma dniami zadebiutowała na rynku. To kolejna odsłona niezależnej serii point and clicków od Richarda Hoovera z SeaLeft Studios. Najnowsza część ponownie stawia głównych bohaterów – kota Purelucka Holmesa i mysz Jane Ampson – przed koniecznością rozwiązania detektywistycznej zagadki, acz tym razem w bożonarodzeniowej otoczce.

Jakiego dokładnie zadania podejmie się nasz śledczy duet? Cóż, to dość enigmatyczna sprawa. Zamiast beztrosko świętować, Pureluck Holmes i Jane Ampson zostają wezwani do posiadłości ekscentrycznego pisarza, by… czegoś poszukać. Problem tkwi chociażby w tym, że nie wiadomo, o jaką rzecz chodzi. Sam właściciel tego nie pamięta, co stanie się pretekstem do przeczesywania zakamarków posesji, podążając tropem tamtejszych sekretów. Całość oprawiono kreskówkową grafiką 2D i zrealizowano w zgodzie z gatunkowymi standardami, lecz dodać trzeba, iż przygotowano więcej niż jedno zakończenie. Zainteresowani zakupem zrobią to za pośrednictwem serwisu itch.io, gdzie minimalna cena gry wynosi 3,99 dolarów (można uiścić wyższą kwotę w ramach hojniejszego wsparcia dewelopera).

Zid & Zniw Chronicles: Zniw Adventure – zwiastun i demo

W sieci opublikowany został nowy trailer przygodówki Zid & Zniw Chronicles: Zniw Adventure, nad którą pracują Karolina „Twarda” Twardosz i Łukasz „Kurasiu” Mikołajczyk. Oprócz tego, rodzimi twórcy udostępnili zaktualizowane demo. Najświeższa próbka odzwierciedla bieżący stan projektu, zawierając przykładowo dodatkowe plansze i encyklopedyczne wpisy. Tak na marginesie, gra znajduje się obecnie w zaawansowanej fazie rozwoju, co mnie osobiście bardzo cieszy. Trzymam kciuki za tę kreskówkową wędrówkę po prehistorycznym uniwersum, która zanosi się na przesympatyczny kawałek kodu zarówno dla młodszych, jak i starszych graczy. A kiedy pełna wersja? Według informacji z forum Adventure Game Studio, perypetie dinozaurzycy Zniw, która pragnie dotrzeć do rodzinnego miasta Wajapulka, mają wyjść w roku 2018. Zwiastun do obejrzenia poniżej, a demo pobierzecie poprzez OneDrive lub Dropboxa.

Eslemir and the five magical gifts – styczniowa premiera

Niezależny zespół deweloperski Stelex Software ogłosił precyzyjną datę nadejścia gry Eselmir and the five magical gifts. Ten dwuwymiarowy point and click, przy którego tworzeniu inspirowano się staroszkolnymi klasykami gatunku, a także tekstami oraz ilustracjami pisarza Sebastiana B. Brocchi, ujrzy światło dzienne całkiem niedługo – 12 stycznia 2018 roku. Producenci obiecują bogatą narrację, mnóstwo łamigłówek do rozgryzienia i malowniczych lokacji do odwiedzenia, co zaprocentuje godziwym czasem rozgrywki, przekraczającym 15 godzin.

Jeśli chodzi o fabułę, akcja została osadzona w fantastycznym świecie, gdzie nie brak potężnych bóstw, wróżek ani innego rodzaju tajemniczych stworzeń. Centralną postacią uczyniono z kolei tytułowego Eselmira, kapłana na usługach Bogini Czasu i reprezentanta starożytnej rasy Pirinów. To właśnie tym mężczyzną pokierujemy w trakcie rozgrywki, by odbyć podróż mającą na celu odnalezienie magicznych darów króla Teosona. Jak łatwo przewidzieć, misja nie zalicza się do najłatwiejszych, zwłaszcza że od jej powodzenia zależy los wielu istot. Jeśli kusiłoby Was dorzucenie tej przygodówki do steamowej listy życzeń, powinniście zajrzeć pod ten adres. Gra ukaże się na komputerach PC i Mac.

The Darkside Detective ze świątecznym DLC

The Darkside Detective to pixel artowa przygodówka, którą wysmażyło studio Spooky Doorway z siedzibą w Irlandii. Fabularna warstwa gry obejmuje kilka pomniejszych historii, a właściwie śledztw, jakie przeprowadza specjalista od spraw paranormalnych – detektyw Francis McQueen. I choć Twin Lakes City, dokąd zawitamy podczas rozgrywki, zmaga się z dziwacznymi problemami, deweloperzy okrasili swój projekt domieszką humoru. O produkcji wspominam natomiast z racji wydania darmowego DLC. Nieodpłatny dodatek, który opatrzono tytułem Buy Hard, funduje odbiorcom nowe dochodzenie i porusza temat wigilijnych zakupów na ostatnią chwilę. W momencie pisania tego przeglądu, zawartość dodatkową mogli pobrać wyłącznie posiadacze wersji Steam (GOG też jednak powinien dać nam wkrótce taką szansę).

The Eyes of Ara: Merry Mysteries

Do wirtualnych obchodów Bożego Narodzenia zachęca również ekipa z australijskiego 100 Stones Interactive, organizując specjalne wydarzenie dla nabywców mystopodobnej przygodówki The Eyes of Ara. Od 22 grudnia 2017 r. do 5 stycznia 2018 r. trwa w grze event o nazwie Merry Mysteries, a jego obecność przejawia się poprzez zagadki i elementy oprawy wizualnej, plus osiągnięcia na Steamie (rzecz jasna po uprzednim ściągnięciu aktualizacji). Ta świąteczna zabawa odpowiednio zmienia wystrój zamku, który jest tutejszym miejscem akcji. Nasze zadanie polega zaś na rozglądaniu się za dziecięcymi listami do Świętego Mikołaja, a następnie na otwarciu wyjątkowego podarku.

I fell from Grace na Steam

20 grudnia steamową ofertę zasiliła sidescrollowana przygodówka I fell from Grace, którą zaprojektowało niezależne studio Deep Taiga. Tytuł odznacza się pixel artową grafiką, rzutującymi na przebieg fabuły decyzjami, a także poetyckim, bo rozpisanym w formie wierszowanej, scenariuszem. Gracz wciela się tu w ponad 40-letniego Henry’ego, który nie ma w życiu lekko. Nie dość, że nękają go trudności zawodowe i finansowe, to, po stracie nienarodzonego dziecka, otrzymuje kolejny cios pod postacią śmiertelnej choroby żony. O dziwo, ostatnie ze zmartwień zdaje się być nagle zażegnane dzięki cudownemu remedium. Ale czy aby na pewno? Węszenie wokół pochodzenia leku ściąga niestety dalsze komplikacje. Chętni, by wziąć udział w tej historii? Jeśli tak, zajrzyjcie na steamową kartę produktu.

TheNightfall w styczniu 2018

Horror psychologiczny TheNightfall, który stanowi owoc współpracy pomiędzy firmami VIS-Games i SilentFuture, doczekał się swojej karty na Steamie. Znana jest również konkretna data premiery – 12 stycznia 2018 roku. Produkcja ta pozwoli wskoczyć w skórę niejakiej Victorii, która przeprowadza się wraz z mężem i dwójką dzieci do innego miasta. Tak jednak wyszło, iż wpierw dociera tam wyłącznie protagonistka, a pozostali członkowie familii mają dojechać dzień później. Stąd będziemy musieli spędzić samotną noc pod nowym dachem, co – jak na historię z elementami grozy przystało – nie oznacza grzecznego pójścia w kimę i spokojnego odpoczynku do białego rana. Ba, nie jest pewne, czy w ogóle zdołamy dożyć do świtu. Kłopoty z zaśnięciem i niezbyt dobrym samopoczuciem przerodzą się ponoć w koszmar przez duże K. Zmaganiom biedaczki przygrywać będzie niemiecka kapela Northpolyptica, której utwór pt. „Vampires Dawn” słychać na jednym z filmików promujących TheNightfall.

Layers of Fear zmierza na Switcha

Krakowskie studio Bloober Team zdradziło, że horror Layers of Fear wkroczy na konsole Nintendo Switch w I kwartale 2018 roku. Layers of Fear: Legacy, bo tak brzmi pełny tytuł tej edycji, przypomni graczom historię szalonego malarza, którego ogarnęła obsesja na punkcie stworzenia swojego opus magnum. Co najistotniejsze, będziemy mieli do czynienia z gruntowną przeróbką. W sensie takim, że zwiedzanie domostwa artysty zostanie maksymalnie dostosowane do możliwości japońskiej platformy. Ujawnieniu przybliżonego terminu, kiedy to możemy spodziewać się debiutu owej wersji, towarzyszyła publikacja świątecznego zwiastuna. Trailer zestawia scenerię grozy z popularną kolędą „Cicha noc”.

 --------------------------------------
Źródło ilustracji na początku wpisu: pixabay.com