niedziela, 2 lutego 2025

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #420

Słowiańska aura, westernowe klimaty w horrorowym i bardziej tradycyjnym wydaniu, a także iście syntetyczne problemy. Nie przedłużając, zapraszam do lektury nowego odcinka doniesień z przygodówkowego poletka.


The End of the Sun w sprzedaży

Eksploracyjna przygodówka The End of the Sun (Windows, Mac OS, Linux) to jedna z takich premier, na którą szczególnie czekali polscy gracze. Mowa bowiem nie tylko o produkcji przygotowanej przez rodzime studio (The End of the Sun Team), ale też o takim projekcie, jaki został obficie skąpany w zasobach słowiańskiej mitologii i kultury. Utrzymany w konwencji fantasy tytuł pozwoli nam zaś przejąć stery nad żercą zdolnym do odbywania czasoprzestrzennych wojaży i posiadającym dużą wiedzę z zakresu nadnaturalnej sfery.



Jak podaje steamowa karta produktu, grywalny bohater trafia pewnego razu do enigmatycznej wioski, gdzie co prawda nie zastaje żywej duszy, ale w tamtejszych paleniskach wciąż widać tlący się żar. Tak oto przystąpimy do kolejnych podróży w czasie, by poznać losy tych samych postaci na przestrzeni lat i o różnych porach roku. Dokonując zarazem pewnych manipulacji w przeszłości, wpłyniemy na przyszłość i odsłonimy kolejne elementy fabularnej układanki. Warto ponadto nadmienić, że wizualna warstwa gry powstała z wykorzystaniem techniki fotogrametrii, opartej na użyciu zeskanowanych obiektów.


Scary Shadow Spot - Bitter Glass już do kupienia

31 stycznia światło dzienne ujrzało na pecetach Scary Shadow Spot - Bitter Glass autorstwa Daniele Doesn't Matter. To drugi rozdział cyklu grozy Scary Shadow Spot, zapoczątkowanego przez grę o podtytule Last Farewell i zrodzonego z inspiracji kultowym serialem „Strefa Mroku”. Wzorem telewizyjnego źródła natchnienia, ta niezależna seria stawia na antologiczną formułę, w związku czym kolejne jej odcinki są samodzielnymi historiami. Bitter Glass przybliża natomiast opowieść w klimacie łączącym horror psychologiczny z dreszczowcem i westernem.




Mianowicie wybierzemy się tu na Dziki Zachód, gdzie, jako pozbawiony wspomnień John Doe, przekroczymy progi nawiedzonego saloonu. Mężczyzna nie zazna zatem w tym miejscu upragnionego odpoczynku, zwłaszcza że czeka go konfrontacja z duchami członków gangu o nazwie Demony Apokalipsy. Owe upiory zażądają pomocy w zamknięciu ich niedokończonych ziemskich spraw, a to może też zaprowadzić Johna do odkrycia kart z własnej przeszłości. Co do rozgrywki, ważny aspekt mechaniki, oprócz zagadek, stanowi kwestia pilnowania zdrowia psychicznego, nadwyrężanego przez konfrontacje ze zjawiskami nadprzyrodzonymi. Steamowa witryna gry dostępna jest pod tym adresem.



Rosewater z dokładną datą premiery

Ostatnio dała też poniekąd o sobie znać inna westernowa propozycja, choć w tym wypadku trzeba jeszcze trochę poczekać, by móc w nią zagrać. Chodzi o pixel artową przygodówkę Rosewater, której precyzyjny termin debiutu podano właśnie przed kilkoma dniami. A pojawi się ona 27 marca 2025 r. na komputerach z systemami Windows, Mac OS i Linux. Wtedy to wyruszymy w podróż na taką wizję Dzikiego Zachodu, jaka to osadzona jest w alternatywnej wersji XIX w. i należy do uniwersum znanego z gry Lamplight City – innego point and clicka od tego samego dewelopera, czyli Francisco Gonzaleza z Grundislav Games.


Scenariusz Rosewater skupi się na perypetiach Harley Leger, która pragnie zacząć żyć od nowa i rozkręcić karierę niezależnej pisarki. Kobieta przybywa do tytułowego miasteczka, gdzie podejmuje się pozornie prostego zadania dla lokalnej gazety. W praktyce realizacja zlecenia przybierze jednak formę burzliwej przygody przez duże P. Harley przyjdzie ruszyć tropem fortuny pewnego zaginionego mężczyzny i zmierzyć się z licznymi przeszkodami. Na swojej drodze natknie się przy tym zarówno na wrogów, jak też sprzymierzeńców, a pięcioro śmiałków zostanie nawet jej towarzyszami podróży. Co ważne, owa produkcja ma odznaczać się dużą nieliniowością. Gra będzie sprzedawana na Steamie, a także na GOGu.



Au Revoir na platformie Steam

Choć Au Revoir znaczy po francusku „Do widzenia”, tak nazwana pozycja z nikim się nie żegna, lecz raczej wita.  A to dlatego, że 30 stycznia zasiliła ona ofertę sklepu firmy Valve w edycji dedykowanej komputerom PC. Ten przystrojony grafiką retro point and click, za którego opracowanie i wydanie odpowiada niezależne Invisible Studio, przywodzi wizualnie na myśl produkcje z lat 90. XX w. Przedstawiona tutaj historia rozgrywa się z kolei w dystopijnym, retro-futurystycznym świecie roku 2071.


Czym zajmiemy się w powyższych realiach? Ano przypada nam rola niejakiego Tristana, którego zatrudnia firma Au Revoir Ltd. Trzy lata przed właściwą akcją, korporacja ta dokonała technologiczno-biologicznej rewolucji za sprawą syntetycznych mózgów do przechowywania ludzkiej świadomości. Dzięki owemu wynalazkowi, możliwe stało się przenoszenie umysłów do nowych ciał po śmierci, acz oczywiście to atrakcja dla bogatych. Niemniej tak się składa, że Tristan musi odzyskać te świadomości, wykorzystując zarazem swoje śledcze talenty. Co ciekawe, facet wpadnie również na trop intrygi, która zakwestionuje jego dotychczasowe przekonania i skłoni do niełatwych decyzji.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.