niedziela, 31 marca 2019

"Niedźwiedź Wojtek. Na żołnierskim szlaku", Bibi Dumon Tak - recenzja


Niejednego Wojciecha polskie wojsko już zapewne widziało bądź dopiero do siebie przyjmie. Nic jednak tym wszystkim panom w mundurach nie ujmując, znalazł się niegdyś wśród nich absolutnie wyjątkowy Wojtuś, a miało to miejsce za czasów II wojny światowej. Pokaźnych rozmiarów i cały porośnięty futrem… Słowem, najprawdziwszy niedźwiedź.

Holenderka Bibi Dumon Tak przedstawia na kartach swojej książki perypetie tytułowego zwierzęcia oraz polskich żołnierzy, którzy zaopiekowali się nim podczas pobytu w Iranie. Losy tychże bohaterów splotły się zaś w dniu, kiedy mężczyźni odkupili malutkiego jeszcze wtedy misia od lokalnego chłopca. Następnie nazwali go Wojtkiem i zabrali do obozu wojskowego, gdzie kudłaty protagonista zyskał nie tylko przyjaźń, lecz również status pełnoprawnego rekruta. Będąc członkiem 2 Korpusu Polskiego pod wodzą generała Władysława Andersa, wyrośnięty już zwierz dotarł potem wraz z towarzyszami do Europy, a na froncie we Włoszech pomagał nawet przy noszeniu pocisków artyleryjskich. Co szczególnie istotne, „Niedźwiedź Wojtek. Na żołnierskim szlaku” to oparta na faktach opowieść, której główną grupę odbiorców stanowią dzieci. Pisarka operuje tu więc prostym językiem i często posiłkuje się krótkimi zdaniami, by uczynić swój utwór przystępnym dla małoletnich czytelników. Smyków powinna zadowolić też obecność czarno-białych i przyjemnych dla oka obrazków, które wyszły z kolei spod ręki ilustratora Philipa Hopmana, tak na marginesie rodaka autorki.

piątek, 29 marca 2019

Grave Keeper wkracza na PC, a wkrótce też na Switcha



Na 29 marca przypada otwarcie pecetowych wrót do Zakazanej Twierdzy, w której władzę dzierży potężny Król Szkieletów. A to za sprawą nowej gry hack’n’slash Grave Keeper, mającej tego właśnie dnia premierę na komputerach z systemami Windows. Co więcej, z ową pozycją będą mogli zapoznać się nie tylko użytkownicy PC, nie licząc wcześniej wypuszczonych wersji mobilnych (iOS, Android). Tytuł zawita bowiem również na Nintendo Switch, tyle że trochę później. Póki co nie podano konkretnej daty debiutu dla japońskiej konsoli, ale zdradzono, że chodzi o II kwartał 2019 roku.

Telefrag VR – nowa gra twórców Detached



Polski zespół deweloperski z Anshar Studios, którego portfolio obejmuje m.in. kosmiczne Detached, zajmuje się obecnie dopieszczaniem swojego nowego projektu – Telefrag VR. Wymagającej gry akcji, jaka to pozwoli odbiorcom na toczenie dynamicznych walk gladiatorskich, suto przystrajając je otoczką sci-fi. Premiera produkcji, w której znajdziemy również cross-platformowy tryb sieciowy, nastąpić ma jeszcze w 2019 roku na HTC Vive, Oculus Rift i PS VR. Bieżący tydzień zaowocował z kolei uruchomieniem otwartych beta testów gry.

czwartek, 28 marca 2019

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #147


Światło dzienne ujrzał ostatnio czwarty epizod The Walking Dead: The Final Season, a trochę wcześniej na rynek wkroczyło nietuzinkowe We. The Revolution, które to brata przygodówkowe aspekty z pierwiastkiem strategicznym. Co do zapowiedzianych dopiero produkcji, kultowe Beneath a Steel Sky z 1994 roku doczeka się po latach następcy o nazwie Beyond a Steel Sky. Słowem, gry mniej bądź bardziej przygodowe nie próżnują. A o niektórych z nich wspominam w niniejszym przeglądzie wieści.


Through Abandoned: The Refuge na Steam
Z dniem 25 marca, w sklepie firmy Valve zadebiutowała trzecia część niezależnej trylogii Through Abandoned, którego producentem jest Igor Krutov, a wydawcą Kiss Publishing Ltd. W The Refuge, bo takim podtytułem opatrzono najnowszą odsłonę, kontynuujemy naszą podróż po równoległych światach, starając się odszukać bliźniaczego brata grywalnego bohatera. Tym razem docieramy do miejsca zwanego Schronieniem, gdzie przy okazji stajemy przed szansą zgłębienia okolicznych sekretów. Podobnie jak poprzedniczki, Through Abandonded: The Refuge (Windows) jest tradycyjnym point and clickiem, którego gameplay obejmuje zwiedzanie dwuwymiarowych plansz, zbieranie i używanie przedmiotów, a także rozwiązywanie zagadek logicznych. Grę można zakupić oddzielnie lub w pakiecie z wcześniejszymi częściami cyklu (oba warianty dostępne na steamowej karcie produktu).


niedziela, 24 marca 2019

"13 powodów", Jay Asher - recenzja


„13 powodów” Jaya Ashera to jeden z takich literackich bestsellerów, który przełożony został na język filmowy. W tym przypadku pod postacią popularnego serialu, dostępnego na platformie Netflix. Aktorska wersja, której twórcą jest Brian Yorkey, póki co wciąż przede mną. Za to sięgnęłam po książkę, a ta, choć nie zalicza się do lekkich tematycznie pozycji, zaostrzyła mój apetyt na obejrzenie adaptacji z Katherine Langford i Dylanem Minnette w rolach głównych.

Nastoletni Clay Jensen dostaje pewnego dnia przesyłkę, wewnątrz której znajduje zestaw kaset magnetofonowych. Wiedziony ciekawością włącza pierwszą z taśm i doznaje szoku, słysząc głos Hannah Baker. Szkolnej znajomej, która niedawno popełniła samobójstwo. W owych nagraniach dziewczyna opowiada zaś o swoim życiu i przyczynach jego przedwczesnego końca, a konkretnie tytułowych trzynastu powodach – słuchaczach i zarazem adresatach paczki. Wprawdzie fakt otrzymania tej swoistej spowiedzi niepokoi Claya, lecz protagonista kontynuuje odtwarzanie taśm, coraz bardziej angażując się w historię Hannah. Co istotne, chłopak poznaje dzięki temu nie tylko inny obraz zmarłej koleżanki, ale i pozostałych ludzi z ich wspólnego otoczenia.

piątek, 22 marca 2019

Chernobylite – nowy zwiastun i zapowiedź kickstarterowej zbiórki



Gliwickie studio The Farm 51 podzieliło się nowym filmikiem promującym survival horror Chernobylite. Tym razem mowa o teaserze, na którym to po raz pierwszy pokazane zostały fragmenty rozgrywki. Udostępniając kolejny materiał video, rodzima ekipa ogłosiła również, że w nieodległej przyszłości możemy spodziewać się uruchomienia kickstarterowej kampanii na rzecz owej produkcji.

środa, 20 marca 2019

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #146


Szwankujące zdrowie i inne sprawy dały się ostatnio we znaki, lecz obecnie różne rzeczy powoli wracają do normy. Najwyższy zatem czas, by pojawił się kolejny odcinek przygodówkowych wieści, tym bardziej że nie brakowało rozmaitych doniesień. Fani gatunku mają przecież za sobą chociażby premierę gry Trüberbrook, w której odbędziemy osobliwą wycieczkę do niemieckiej miejscowości z lat 60. XX w. (póki co na komputerach, bo dla konsol zarezerwowano późniejszą datę – 17 kwietnia). Ponadto, właśnie gruchnęła wiadomość o nieodległym nadejściu Heavy Rain, Beyond: Two Souls i Detroit: Become Human na PC (jako exclusivy dla Epic Games Store). A co jeszcze wydarzyło się w segmencie gier przygodowych? Poniżej kilka przykładów.


My Brother Rabbit zmierza na sprzęt mobilny
Pełne ciepła i uroku My Brother Rabbit, za którym stoi katowickie Artifex Mundi, ukaże się wkrótce, a konkretnie 18 kwietnia, na urządzeniach przenośnych z systemami iOS oraz Android (będzie je można nabyć na App Store, Google Play i Amazon). Decyzja twórców o powstaniu takich wersji jest jak najbardziej zrozumiała nie tylko dlatego, że producencko-wydawnicze portfolio śląskiej firmy zdążyło wyraźnie zaznaczyć swoją obecność również na mobilkach. Niewątpliwą motywacją do takiego posunięcia był wszak fakt, że gra spotkała się z pozytywnym odzewem, trafiając we wrześniu ubiegłego roku na komputery PC i Mac, a także na konsole Xbox One, PlayStation 4, Nintendo Switch. Sama zresztą dałam się wtedy oczarować tej wzruszającej wyprawie po świecie dziecięcej wyobraźni, o czym szerzej pisałam na blogu w recenzji owego point and clicka, chwaląc opowiedzianą bez słów historię, wciągający gameplay, śliczną grafikę i piękną muzykę Arkadiusza Reikowskiego.


niedziela, 17 marca 2019

Bractwo Tajemnic 7: Istota Cienia (PC) - recenzja


Problem ze szczególnie potężnymi siłami zła polega czasami na tym, że niby kiedyś udało się je wreszcie pokonać, ale – niestety – nie do końca. Mianowicie jakaś tam cząstka danego licha zdołała wtedy przetrwać, czyhając odtąd gdzieś w ukryciu. Ba, potrafi bardzo długo czekać, aż nadarzą się stosowne warunki do odzyskania dawnej mocy i przypuszczenia kolejnego uderzenia. Tak jak to ma miejsce w przypadku Odessy, czyli czarnego charakteru z casualowej gry Bractwo Tajemnic 7: Istota Cienia (The Secret Order 7: Shadow Breach).

Wyżej wymieniona postać wyrządziła przed wiekami dużo szkód, lecz – po ciężkich bojach – została unieszkodliwiona i uwięziona w zaklętym almanachu. Oczywiście zadbano potem o odpowiednie zabezpieczenie księgi, umieszczając ją z dala od niepożądanych rąk. Niemniej zastosowane rozwiązanie przestało pewnego dnia zdawać egzamin, a co za tym idzie – nad współczesnym światem zawiśnie widmo ogromnego zagrożenia. I choć kluczowym przeciwnikiem uczyniono tutaj właśnie Odessę, siódma odsłona Bractwa Tajemnic nie zapomina o istnieniu Klanu Smoka, z którym gracze ścierali się w poprzednich częściach serii. Grupa ta stoi wszak za odnalezieniem tomiszcza, pragnąc zrealizować swoje podstępne plany. Misja ocalenia ludzkości tradycyjnie zostaje zaś przydzielona Sarze Pennington, której sympatykom cyklu przedstawiać nie trzeba, podobnie jak zatrudniającego ją Zakonu Gryfa.

czwartek, 14 marca 2019

"Diabelska plansza Ouija" - recenzja


„Diabelska plansza Ouija” to nie tylko film o złych skutkach nawiązywania kontaktów ze zmarłymi, do czego właśnie służyć ma tytułowy przedmiot. To także próba zbicia dodatkowego kapitału na tabliczkach spod szyldu firmy Hasbro. Stąd mamy więc do czynienia ze swoistym przykładem tzw. produktu na licencji. A na ile udanym? Oj, to już mocno dyskusyjna kwestia…

Punkt wyjściowy dla fabuły stanowi tajemnicza śmierć nastoletniej Debbie Galardi. Wprawdzie jej zgon zostaje oficjalnie uznany za samobójstwo, lecz twórcy obrazu od początku wskazują, że swoje za uszami muszą tutaj mieć nadnaturalne zjawiska. A w jakim dokładnie stopniu? Na własnej skórze przekona się o tym grupka młodzieży, w skład której wchodzą: najlepsza przyjaciółka Debbie – Laine Morris, chłopak nieboszczki o imieniu Pete, luby Laine – Steve, siostra panny Morris – Sarah oraz ich koleżanka Isabelle. Zdziwieni teorią o samobójstwie, bohaterowie postanawiają urządzić seans spirytystyczny z wykorzystaniem tablicy Ouija, by porozmawiać z duchem zmarłej dziewczyny.

wtorek, 12 marca 2019

Nick Bounty: The Goat in the Grey Fedora (PC) - recenzja



Nick Bounty: The Goat in the Grey Fedora to druga część serii, której twórcy – niezależne studio Pinhead Games – w dowcipny sposób podchodzą do konwencji kryminału noir. Co więcej, ta darmowa produkcja funduje odbiorcom całkiem przyjemną w ogólnym rozrachunku rozrywkę spod znaku point and click, podobnie zresztą jak jej poprzedniczka, czyli również nieodpłatne A Case of the Crabs.

sobota, 9 marca 2019

The Riftbreaker – twórcy X-Morph: Defense szykują nową grę



Szczecińskie EXOR Studios, które ma na swoim koncie miks strzelanki i strategii pt. X-Morph: Defense, zajęte jest obecnie przygotowywaniem kolejnego projektu. Co istotne, w The Riftbreaker, bo o tej grze właśnie mowa, rodzimi deweloperzy ponownie uraczą nas gatunkową mieszanką. Jednakże teraz stawiają dla odmiany na połączenie takich elementów, po jakie to sięgają produkcje typu hack’n’slash, base building i survival.

środa, 6 marca 2019

"Na skraju załamania", B.A. Paris - recenzja


B.A. Paris wysoko ustawiła sobie poprzeczkę, serwując czytelnikom wyśmienitą powieść pt. „Za zamkniętymi drzwiami”. I choć następna książka tej autorki, czyli „Na skraju załamania”, nie przeskoczyła swojej poprzedniczki ani nie wypada równie koncertowo, nie zmienia to faktu, że mamy do czynienia z solidną literaturą rozrywkową. Pisarka pokazała zatem, że nie zatraciła drygu do tworzenia angażujących thrillerów psychologicznych.

Centralną postacią omawianego utworu jest Cass Anderson, z zawodu nauczycielka. Przedstawiona tu historia nie traktuje jednak o ciemnych stronach życia pedagoga, zwłaszcza że protagonistkę poznajemy tuż przed rozpoczęciem wakacji. Nietrudno przy tym zgadnąć, iż głównej bohaterce nie będzie też dane spokojne zregenerowanie sił w czasie wolnym od pracy. Wręcz przeciwnie, jej nerwy zostaną wystawione na nie byle jaką próbę. A to przede wszystkim przez pewną niefortunną decyzję, którą nieboraczka podejmuje w trakcie powrotu z koleżeńskiego spotkania. Chęć szybszego dotarcia do domu, późna pora, ulewa i utrudniające przejazd auta sprawiają, że Cass wybiera wtedy leśną drogę na skróty. Tam zaś widzi zaparkowany samochód z jakąś kobietą w środku, lecz ostatecznie postanawia nadto się nie mieszać i jedzie dalej.

niedziela, 3 marca 2019

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #145


Wprawdzie zaczął się marzec, lecz warto przypomnieć, że końcówka poprzedniego miesiąca nie poskąpiła nam wieści o produkcjach mniej bądź bardziej przygodowych. Chociażby o tym, iż niemieckie Daedalic Entertainment kontynuuje realizację wcześniejszych obietnic odnośnie do konsolowej ekspansji Deponii. Stąd 27 lutego przyszła pora na to, by Deponia Doomsday, czwarta część komediowej serii, zadebiutowała w wersjach dedykowanych PS4 oraz XBO. Z kolei szwedzkie Valiant Game Studio wypuściło – tak, jak zapowiadało – następny odcinek epizodycznego Pendula Swing. Od 28 lutego jest więc dostępny na Steamie czwarty rozdział tego fantastycznego ujęcia amerykańskich lat 20. ubiegłego stulecia.


Premiera darmowego Session Seven
Wraz z początkiem marca, światło dzienne ujrzał darmowy point and click o nazwie Session Seven. Pod kątem wizualnym, twórcy (Session Seven Team) kłaniają się tu stylistyce retro, fundując miłośnikom gatunku swoistą wspominkową podróż do produkcji z dawnych lat. Co do rozgrywki, ta powinna cechować się umiarkowanym stopniem skomplikowania, skoro napotkane zadania zadowolić mają nie tylko starych wyjadaczy, ale i przygodówkowych nowicjuszy. Należy równocześnie podkreślić, że ów tytuł oferuje rozgałęziającą się fabułę i więcej niż jedno zakończenie, zależne od poczynań gracza.

piątek, 1 marca 2019

"Szklana wyspa", Nora Roberts - recenzja


„Szklana wyspa” jest trzecią i zarazem finałową odsłoną cyklu „Strażnicy”, w którym to Nora Roberts zestawia formułę współczesnego romansu z fantastyczną walką pomiędzy siłami dobra i zła. Czego się po zwieńczeniu serii spodziewać? Ano znające poprzednie części osoby dostaną tutaj głównie powtórkę z rozrywki, co w przypadku tej konkretnej pozycji ma zarówno swoje plusy, jak i minusy.

Do zalet powieści na pewno trzeba zaliczyć charakterystyczną dla autorki lekkość pióra, dzięki której zwolennicy jej prozy żwawo zabiorą się za lekturę i najprawdopodobniej w trymiga przerobią solidną porcję utworu. Nie uświadczymy ponadto gruntownych roszad na stanowiskach kluczowych bohaterów, co – w kontekście pozytywnych postaci – oznacza bezpieczny powrót lubianych protagonistów. Niestety, znów pojawia się też mankament, jakim obarczona była „Zatoka westchnień”, czyli środek trylogii. Mianowicie piję do nadmiernej wtórności względem pierwszego tomu – „Gwiazd fortuny”. A widać to zwłaszcza przy czytaniu kolejnych odsłon w krótkich odstępach czasu.