poniedziałek, 29 czerwca 2015

"Gniazdo szerszeni", Patricia Cornwell - recenzja

Podobają mi się kryminały, ale nie lubię, kiedy esencja tego gatunku rozmywa się pod naporem innych elementów. No i sama intryga powinna być oczywiście na tyle interesująca, aby podtrzymać uwagę czytelnika. Niestety, „Gniazdo szerszeni” nie dostarczyło mi w ogólnym rozrachunku pozytywnych wrażeń, a szkoda, bo wiązałam pewne nadzieje z książką Patricii Cornwell.

Chociaż nie jestem jeszcze dobrze obeznana z twórczością tej amerykańskiej pisarki, kojarzę jej nazwisko. Wiem więc, że do najpopularniejszych powieści Cornwell należą tytuły z serii, w której pojawia się pani doktor Kay Scarpetta. „Gniazdo szerszeni” reprezentuje natomiast inny cykl, związany z postacią niejakiego Andy’ego Brazila. Akcja utworu zabiera odbiorców do prężnie rozwijającego się amerykańskiego miasta Charlotte, położonego na terenie Karoliny Północnej. Mimo iż przeżywa ono rozkwit, trawią je różne problemy, tak jak w przypadku praktycznie każdej miejscowości.

piątek, 26 czerwca 2015

"Inferno", Dan Brown - recenzja

Twórczość Dana Browna to pod pewnymi względami literacki odpowiednik gier z serii Call of Duty. Amerykański autor pisze swoje powieści według ustalonego szablonu i nie kwapi się do gruntownych zmian w stosunku do poprzednich utworów. A kiedy ukończona książka trafi już na sklepowe półki, z radością patrzy, jak jego konto powiększa się o kolejne zera.

Uśmiech na twarzy Browna z pewnością wywołała też jego najnowsza powieść pt. „Inferno”, która rozeszła się w liczbie 9 milionów egzemplarzy w przeciągu 3 tygodni od światowej premiery. Pozycja ta jest czwartą odsłoną cyklu opowiadającego o perypetiach Roberta Langdona, harvardzkiego wykładowcy ikonografii i historii sztuki, a także wybitnego specjalisty od symboli. Wymyślenie owej postaci okazało się dla amerykańskiego pisarza strzałem w dziesiątkę, zaś dwie powieści z udziałem uniwersyteckiego profesora („Kod Leonarda da Vinci” oraz „Anioły i Demony”) doczekały się adaptacji filmowych w reżyserii Rona Howarda i z Tomem Hanksem w roli głównej. Nic więc dziwnego, że autor nie chce odsyłać popularnego bohatera na emeryturę. I to nawet mimo stopniowego zmęczenia materiału, które można było zauważyć już w „Zaginionym symbolu”, trzeciej części losów Roberta.

wtorek, 23 czerwca 2015

Cradle - zapowiedź


Bohatera gry Cradle można by w pierwszej chwili uznać za niesamowitego szczęściarza, skoro wylądował sam na sam w namiocie z urodziwą panną. Co prawda trafia mu się zmechanizowana dziewczyna, ale z taką są przynajmniej większe szanse na znajomość bez zobowiązań. I choć relacje pomiędzy ową dwójką mają stanowić bardzo ważny aspekt fabuły, zajmiemy się jednak innymi sprawami niż rozbierany poker czy łóżkowe zapasy.

O tej niezależnej produkcji po raz pierwszy usłyszeliśmy jeszcze pod koniec 2011 roku, kiedy ukraińskie studio o intrygującej nazwie Flying Cafe For Semianimals ogłosiło, iż pracuje nad swoim debiutanckim projektem. Mimo że Cradle jest pierwszym tytułem, jaki ukaże się pod szyldem owej firmy, w skład zespołu deweloperskiego wchodzą ludzie, którzy już wcześniej zdążyli zdobyć doświadczenie w branży. Co więcej, nie pracowali przy szerzej nieznanych grach, bo przy pozycjach z serii S.T.A.L.K.E.R. (Czyste Niebo, Zew Prypeci), a także przy Heroes of Might and Mafic 5 oraz Allods Online.

sobota, 20 czerwca 2015

"Świat w płomieniach" - recenzja

Roland Emmerich od lat specjalizuje się w wysokobudżetowych widowiskach, często demonstrując odbiorcom efektowne sceny destrukcji. W takich produkcjach jak „Dzień Niepodległości” czy „2012” udowodnił, że nie straszne mu zniszczenia na skalę globalną. I choć „Świat w płomieniach” prezentuje rozwałkę mniejszego kalibru, nie oznacza to, iż film wypada biednie w porównaniu z przytoczonymi wcześniej tytułami. W końcu Biały Dom to nie pierwsza z brzegu chałupa.

Rok 2013 w kinach przyniósł nie tylko piątą odsłonę „Szklanej pułapki”, lecz również premierę dwóch innych produkcji, utrzymanych w duchu tego kultowego cyklu. Akcja obu obrazów koncentrowała się wokół siedziby prezydenta Stanów Zjednoczonych. Jednym z nich był „Olimp w ogniu” Antoine’a Fuquy, natomiast drugi to „Świat w płomieniach”. Film Emmericha opowiada o losach Johna Cale’a, który służył niegdyś w amerykańskiej armii. Nasz protagonista chce zostać zatrudniony w Secret Service, jako ochroniarz głowy państwa. Liczy też, że w ten sposób uda mu się naprawić relacje ze swoją córką Emily, zafascynowaną postacią prezydenta oraz sprawami dotyczącymi bezpieczeństwa i polityki kraju.

środa, 17 czerwca 2015

"Mapa Trzech Mędrców", James Rollins - recenzja

Wraz z „Mapą Trzech Mędrców” James Rollins powraca do zadań, jakimi trudni się specjalny oddział SIGMA Force, działający na usługach amerykańskiego rządu. Co prawda w teren zostaną tym razem wysłani inni agenci i przyjdzie im oczywiście wykonać zupełnie nową misję, lecz zmianie nie uległa najważniejsza rzecz. Nadal mamy bowiem do czynienia z udaną literaturą rozrywkową.

Powieść wita czytelników prologiem rozłożonym na dwie płaszczyzny czasowe. W pierwszej kolejności wybierzemy się do dosyć odległej przeszłości, bo aż do roku 1162. Wtedy to będziemy świadkami dramatycznej ucieczki zakonników, próbujących ochronić kości biblijnych Trzech Króli. Następnie przenosimy się do współczesności, ale nie myślcie, że akcja teraz przystopuje. No może na chwilę, gdyż wylądujemy w scenerii sprzyjającej duchowej kontemplacji, a mianowicie przed katedrą w Kolonii oraz we wnętrzu tego budynku. Odbywające się tam nabożeństwo zostaje jednak zakłócone przez mnichów, którzy, w przeciwieństwie do średniowiecznych uciekinierów, przywdziali habity w ramach kamuflażu. Na dodatek, zamierzają ukraść relikwie, nie pozostawiając przy tym żadnych świadków.

sobota, 13 czerwca 2015

"Jestem legendą" - recenzja

Nazwisko Willa Smitha w obsadzie zazwyczaj gwarantuje zatrudniającym go twórcom filmowym napływ grubej gotówki do kinowych kas. I tak też było z „Jestem legendą” w reżyserii Francisa Lawrence’a, gdyż obraz ten nie miał najmniejszych problemów z uzyskaniem dużych dochodów na całym świecie. A czego natomiast po produkcjach ze Smithem w roli głównej powinni oczekiwać widzowie? Otóż decydując się na obejrzenie filmu z udziałem tego aktora można się spokojnie nastawić na wysokiej klasy kino rozrywkowe, czego idealny dowód stanowi właśnie „Jestem legendą”.

W obrazie Lawrence’a Will Smith gra wirusologa Roberta Neville’a, jedynego ocalałego mieszkańca Nowego Jorku. W świecie, w którym przyszło mu żyć, ludność została zdziesiątkowana za sprawą groźnego wirusa. Ci, którzy przeżyli, a nie byli odporni na jego działanie, ulegli potwornej mutacji. Otoczony przez zarażonych Neville nie ustaje w staraniach, aby odnaleźć właściwe lekarstwo wykorzystując do tego własną, niewrażliwą na ową chorobę, krew.

środa, 10 czerwca 2015

Pale Blue - zapowiedź

Czy patrząc na główną bohaterkę gry Pale Blue dochodzicie do wniosku, że krzyżówka młodej dziewczyny z monstrum nie wróży nic dobrego? Jeśli tak, macie stuprocentową rację, bowiem Ellen to śmiertelnie niebezpieczna maszyna do zabijania.

Chociaż niezależna produkcja powstaje w wyniku fascynacji twórców historiami o superbohaterach, nie wcielimy się tu w prawego i sprawiedliwego herosa, który z werwą obija siedzenia nikczemników. Owszem, dostaniemy wiele okazji do spuszczenia łomotu, lecz indonezyjskie studio Tinker Games postanowiło ugryźć temat od zupełnie innej strony, skupiając uwagę na czarnych charakterach oraz motywacjach, jakimi się kierują. Dlatego też w Pale Blue wstąpimy do przeciwnego obozu zamiast zajmować się obroną ludzkości. A skoro deweloperzy obiecują położyć duży nacisk na fabułę, scenariusz nie powinien szczędzić wyjaśnień odnośnie postępowania zarówno naczelnych arcyłotrów, jak i ich podwładnych.

sobota, 6 czerwca 2015

Reversion: The Escape (1st Chapter) [PC] - recenzja


Christian budzi się w szpitalu z obolałą głową, nie pamiętając okoliczności, w jakich trafił do owej placówki. Niestety, wygląda na to, że sprawa jest znacznie poważniejsza niż problemy po wypiciu nadmiernej ilości alkoholu. W przeciwieństwie do bohaterów komedii „Kac Vegas”, mężczyźnie nie uleciały wspomnienia z jednej nocy, lecz aż 20 lat życia. Co się w takim razie stało? Podobne pytania zada też oczywiście sam zainteresowany.

Jak łatwo zgadnąć, ani on, ani gracze nie otrzymają wszystkich odpowiedzi od ręki. Nie ma w tym nic dziwnego zważywszy na fakt, iż ów nieborak jest bohaterem przygodówki wydawanej w formie epizodów. The Escape, czyli pierwszy odcinek gry pt. Reversion, prezentuje ledwie zalążek większej historii. Wraz z protagonistą przenosimy się do zniszczonego Buenos Aires roku 2035, gdzie od 20 lat rządy sprawuje pewna organizacja paramilitarna. Informacje na temat sytuacji w mieście stanowią olbrzymie zaskoczenie dla Christiana, który twierdzi, iż mamy dopiero początek roku… 2015. Jako że obserwuje go ponoć obecny rząd, mężczyzna postanawia wyrwać się ze szpitala zamiast biernie czekać aż zostanie poddany raczej niezbyt miłemu przesłuchaniu. I to z grubsza tyle, jeżeli chodzi o fabułę The Escape.

środa, 3 czerwca 2015

"Uciec przeznaczeniu" - recenzja

„Open Graves” to takie nieślubne dziecko familijnej produkcji „Jumanji” i horrorów z cyklu „Oszukać przeznaczenie” („Final Destination”). Polska wersja tytułu nie kryje się zresztą z tym powinowactwem, bowiem nazwa „Uciec przeznaczeniu” nieodparcie przywodzi na myśl popularną serię grozy. Sprytny marketingowy zabieg może i niektórych skusi takim nawiązaniem, ale nie zniweluje rozczarowania, jakie prawdopodobnie nastąpi po obejrzeniu obrazu w reżyserii Álvaro de Armiñána.

Fabuła filmu koncentruje się na losach grupki przyjaciół przebywających w Hiszpanii. Pewnego dnia jeden z nich – Jason (w tej roli znany z serialu „Pod kopułą” Mike Vogel) wchodzi do dziwnego sklepu z magicznymi precjozami, którego właściciel daje mu w prezencie dość pokaźne pudło ze starą grą planszową. Choć to trochę podejrzane, iż obcy handlarz oddaje towar za darmo, nasz protagonista przyjmuje ofiarowany dar. W końcu trafia się coś cenniejszego niż próbki czy ulotki reklamowe, nawet jeśli domniemany antyk w rzeczywistości byłby zwykłą podróbką.