Prehistoryczny
świat pełen pociesznych dinozaurów, angażujący gameplay w point and clickowym
rytmie, a także atrakcyjna grafika, która przywodzi na myśl tradycyjne filmy
animowane. Słowem, Karolina „Twarda” Twardosz i Łukasz „Kurasiu” Mikołajczyk,
czyli twórcy gry Zniw Adventure, zasługują na szereg pochwał. Projekt autorstwa
tego uzdolnionego duetu sprawdza się bowiem zarówno na polu familijnej
rozrywki, jak też pod kątem dostarczania satysfakcji fanom klasycznych
przygodówek.
Pierwszoplanową
rolę w przedstawionej tu historii przydzielono młodziutkiej dinozaurzycy o
imieniu Zniw. Perypetie tytułowej i zarazem grywalnej bohaterki zaczynamy śledzić
od momentu, kiedy to sympatyczna protagonistka otwiera o poranku oczęta, by –
tuż po przebudzeniu – przystąpić do intensywnych rozważań nad prezentem
urodzinowym dla swojej mamy. Co istotne, w parze ze snuciem planów idą starania
na rzecz ich realizacji, lecz sęk w tym, iż dobre intencje Zniw zderzają się z
kolejnymi komplikacjami. Ba, próba zdobycia pewnego lśniącego kamyczka, dzięki
któremu gadzia panna wpada na pomysł podarowania rodzicielce naszyjnika, sprawia,
że dinusia nadto oddali się od rodzinnej osady Wajapulki i po prostu zabłądzi.
Koniec końców, nieboraczka trafi – przez splot różnych okoliczności – do innej społeczności
dinozaurów, a mianowicie do ulokowanej w osobliwej Fungilli wioski. Tam zaś nie
dość, że utknie na dłużej, to w dodatku, przyjdzie jej zmierzyć się z lokalnymi
problemami.