![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEgz74mDCf7mEw5Dyi_G7G47ogBOLdgRyq7tWS2N0SXAYrR1FZHFCF6D6qMrdQCh6IKhP5rT8iT0Qb9FqUZ32D5CidDCTlHLs1o8H0ftPEw7tmkdtnNeZgvUH5OYCVnDGtrPpMixtfbWzhI/s1600/detective_di_the_silk_rose_murders_okladka.jpg)
Co
ważne, ów detektyw nie narodził się jedynie w czyjejś wyobraźni, gdyż wzorowany
jest na postaci autentycznej, a konkretnie na Di Renjie, chińskim urzędniku
żyjącym za panowania dynastii Tang. Mężczyzna ten słynął z prawości oraz
przenikliwego umysłu, które pomogły mu na trwałe zapisać się w historii kraju. Jego
losy niejednokrotnie posłużyły za źródło inspiracji dla różnych twórców, czego
owocem są m.in. książkowe kryminały Roberta van Gulika czy azjatycki film pt.
„Detektyw Dee i zagadka upiornego ognia”, gdzie w głównej roli wystąpił Andy
Lau. Ponadto, w 2012 roku wydano casualową produkcję typu hidden object, której
fabuła bazuje na życiu tej historycznej postaci – Judge Dee: The City God Case.
W kwietniu 2016 roku, światło dzienne powinna zaś ujrzeć kolejna gra, czyli
wspomniane we wstępie The Silk Rose Murders. Jej premierę zaplanowano na
komputerach PC oraz Mac.