Miś
polarny ujeżdżający kurczaka? Dzięki Chicken Rider, grze typu endless runner,
którą wypuszczono 31 lipca w modelu free-to-play (F2P), tak osobliwy jeździec i
równie niecodzienny środek transportu stanowią jak najbardziej możliwe
zestawienie.
wtorek, 31 lipca 2018
poniedziałek, 30 lipca 2018
Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #113
Dziwna ta pogoda
ostatnio, choć wysokie temperatury latem nie powinny przecież zaskakiwać. No i
– owszem – rozumiem to, aczkolwiek słoneczko nie musi prażyć niczym w
tropikach. Szkoda też, że stosunkowo częstym deszczom nie towarzyszyło
ochłodzenie. Ale do rzeczy, bo mimo wszystko jeszcze się nie roztopiłam i
zdołałam przygotować nowy przegląd wieści ze świata gier przygodowych.
Rainswept na
Indiegogo
Na
platformie crowdfundingowej Indiegogo wystartowała przed paroma dniami zbiórka
funduszy, które pomogą indyjskiemu studiu Frostwood Interactive w pracach nad Rainswept, kryminalną przygodówką o
miłości i niewyleczonych traumach. Scenariusz tej produkcji kręci się wokół
śledztwa, jakie to prowadzi w miasteczku Pineview detektyw Michael Anderson,
wspierając swoim talentem lokalną policję. Dochodzenie dotyczy zaś tajemnicy śmierci
zakochanych o imionach Chris i Diane, wedle miejscowych plotek słynących z dość
burzliwej egzystencji. Co ciekawe, Michael, który równocześnie zmierzy się z
własnymi demonami przeszłości, nie będzie jedynym grywalnym bohaterem. Sekcje
retrospekcyjne pozwolą bowiem pokierować Chrisem, dając bezpośredni wgląd w
historię jego relacji z Diane. Więcej informacji o grze można poczytać na stronie kampanii, gdzie znajdziecie ponadto odnośnik do wersji demonstracyjnej.
sobota, 28 lipca 2018
"Ślepa zemsta", Erica Spindler - recenzja
W obliczu
potężnej i niebezpiecznej siły żywiołu, człowiek okazuje się być niemal bez
szans, czego boleśnie dowiódł chociażby huragan Katrina. Kataklizm, jaki
nawiedził w roku 2005 tereny USA, szczególnie dotknął mieszkańców Nowego
Orleanu. Do tego właśnie miasta zabiera czytelników amerykańska pisarka Erica
Spindler, na kartach wciągającej powieści pt. „Ślepa zemsta”. Katastrofa
naturalna posłużyła tu jednak autorce przede wszystkim jako swoisty czynnik,
który dla policji stanowi niemałe utrudnienie, a dla tropionego mordercy –
odwrotnie – pewne ułatwienie.
Oczywiście
Erica Spindler nie zapomina wtrącić gdzieniegdzie wzmianek o zgubnych skutkach
huraganu, byśmy również pozostali świadomi w tejże materii. Niemniej
zdecydowany prym wiedzie motyw brutalnych zbrodni, co jest całkowicie
zrozumiałe zważywszy na fakt, że „Ślepa zemsta” to książka przeznaczona dla
sympatyków kryminałów i thrillerów. Do pierwszego makabrycznego odkrycia
dochodzi zaś dość krótko po przejściu Katriny przez Nowy Orlean. Na złomowisku
zostaje znaleziona zamrażarka pełna odciętych rąk, lecz śledztwo nie przynosi rezultatów,
zwłaszcza że panujący wtedy zamęt nie pomaga w gromadzeniu wartościowych
dowodów. Sprawa odżywa około dwóch lat później, a to z powodu zakopanych w
parku zwłok kobiety. Jako że nieszczęśniczce odcięto prawą dłoń, nasuwa się
logiczne pytanie, czy natrafiono na dzieło tego samego zabójcy. Ktokolwiek
winien, huragan znów przydaje się jako swego rodzaju parawan – choćby dlatego,
iż drastycznie zwiększył liczbę osób zaginionych.
piątek, 27 lipca 2018
Zero Killed – sieciowe strzelanie w VR
Gdyńskie studio
Ignibit, funkcjonujące wcześniej pod szyldem VR VISIO, szykuje dla graczy Zero
Killed, taktycznego, sieciowego FPS-a, który powstaje z myślą o obsłudze
sprzętu do wirtualnej rzeczywistości. Według oficjalnych zapowiedzi, w
produkcji tej odnajdą się jednak nie tylko fani zabawy ze specjalnymi goglami. Rodzimy
tytuł zaoferować ma bowiem elementy rozgrywki rodem z Rainbow Six Siege oraz
Counter-Strike’a, a także szeroki wachlarz rekwizytów wzorem SWAT 4. Premiera
na HTC Vive i Oculus Rift niebawem, bo we wrześniu. Światło dzienne ujrzy ponadto
edycja dedykowana PSVR, tyle że trochę później.
środa, 25 lipca 2018
Irony Curtain: From Matryoshka with Love – premiera w 2019 r.
Katowickie
studio Artifex Mundi nie zwalnia tempa, dbając o to, by gracze mieli powody do
zadowolenia. Tym razem polski zespół ogłosił bowiem, iż w roku 2019 można
spodziewać się debiutu Irony Curtain: From Matryoshka with Love, klasycznej
przygodówki w satyrycznym sosie.
wtorek, 24 lipca 2018
Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #112
Mroczne
tajemnice wśród zimowej scenerii, życiowe dylematy posiadaczy uczelnianego dyplomu,
zakręcona podróż w czasie oraz wyspa pełna uroczych kotów. Tak w telegraficznym
skrócie prezentuje się nowy odcinek przygodówkowych wieści. Szczegóły poniżej,
zapraszam do lektury.
Arkhangel: The House of the Seven Stars – premiera tuż
tuż
Amerykańskie
studio Winter Night Games, które zostało założone przez dwóch braci – Josha i
Zachary’ego Quarles, ujawniło niedawno konkretną datę debiutu przygodówki Arkhangel: The House of the Seven Stars
(PC, Mac). Pozycja,
która narodziła się w wyniku inspiracji starymi klasykami gatunku, trafi do
sprzedaży praktycznie lada moment, bo już 27 lipca. Od tego właśnie dnia będzie
więc możliwe prześledzenie wirtualnych losów postaci o imionach Michael, Lily i
Gabrielle. To rodzina, którą przykre okoliczności skłaniają do przeprowadzki, a
tym samym do otwarcia nowego rozdziału w życiu.
poniedziałek, 23 lipca 2018
Yet Another Zombie Defense HD na Switchu w 2019 r.
Niezależne Awesome
Games Studio z Krakowa nie ustaje w zdobywaniu przychylności coraz szerszego
grona odbiorców, a to za sprawą decyzji o wprowadzeniu na kolejną platformę
projektu pt. Yet Another Zombie Defense HD. Po wersjach dla komputerów PC i konsol
Xbox One, które to zaowocowały ponad milionem sprzedanych kopii, możemy
spodziewać się edycji dedykowanej Nintendo Switch. Premiera tej zręcznościowej
strzelanki na sprzęcie japońskiej firmy nastąpić ma zaś w przyszłym roku.
niedziela, 22 lipca 2018
"Był sobie pies", W. Bruce Cameron - recenzja
W. Bruce Cameron
nie tylko napisał powieść z psem w roli głównej, ale dosłownie pozwolił
czytelnikom spojrzeć na świat oczami takiego czworonoga. Dobrze na tym zresztą
wyszedł, gdyż ciepłe przyjęcie utworu nie dość, że zaprocentowało statusem
bestsellera, to – na dodatek – powstaniem filmowej adaptacji, wyreżyserowanej
przez Lasse Hallströma. W sumie nie dziwię się sukcesowi książki „Był sobie
pies”, skoro można ją śmiało nazwać sympatyczną i niegłupią literaturą z kręgu
familijnej rozrywki. A przecież takie propozycje jak najbardziej umieją wkraść
się w łaski odbiorców, zwłaszcza że ludzie często lubią różnorakie historie o
zwierzakach.
Jako
że pierwszoosobowym narratorem uczyniono tutaj psa, wszelkie wydarzenia zostały
ukazane z tej właśnie nietypowej perspektywy i przefiltrowane przez odczucia
takowego stworzenia. Wprawdzie główny bohater ocenia pewne sprawy niemal niczym
człowiek, lecz jednocześnie sporo rzeczy postrzega w mniej bądź bardziej
odmienny sposób. Nie wspominając o tym, że przykłada znacznie większą wagę do
zapachów. Co istotne, punkt widzenia zwierzęcia, dla którego nie wszystko jest w
pełni zrozumiałe, nierzadko stanowi źródło zabawnych epizodów bądź komentarzy.
Stąd zostaniemy przykładowo poinformowani, że łazienka to taki pokój z białym,
fajnie rozwijającym się papierem. Kudłaty protagonista nie zauważa ponadto
zbytniej różnicy między tym, czy w domu załatwi wiadome potrzeby na gazecie,
czy bezpośrednio na gołej podłodze.
czwartek, 19 lipca 2018
Endless Fables 3: Krwawy Księżyc (PC) - recenzja
Po ciepłych
rejonach śródziemnomorskich z „jedynki” i mroźnej Skandynawii z „dwójki”,
przyszła kolej na Szkocję, dokąd twórcy cyklu Endless Fables wysyłają główną
bohaterkę w trzeciej odsłonie tej casualowej serii. Zmiana scenerii bynajmniej
nie sprawi, że zwolennicy HOPEK przestaną tu czuć się jak w domu. I to w dobrym
tego słowa znaczeniu, bo nowe przygody pani antropolog Pameli Cavendish
potrafią umilić wolny czas.
niedziela, 15 lipca 2018
Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #111
Niemieckie
Daedalic Entertainment pokazało w ostatnich dniach fabularny zwiastun State of
Mind, informując jednocześnie, że ten futurystyczny thriller zadebiutuje 15
sierpnia 2018 roku. Tymczasem polskie Artifex Mundi opublikowało nowy materiał
video, który promuje zapowiedzianą na jesień 2018 przygodówkę My Brother
Rabbit. Filmiki te można zobaczyć na oficjalnych kanałach YouTube powyższych firm, a
poniżej kilka innych wieści, jakie to dotyczą wiadomego gatunku.
Artifex Mundi wydawcą Endless Fables 3
Katowickie
Artifex Mundi włączyło do swojego katalogu kolejną grę z casualowej familii
HOPA, gdzie elementy point and click idą w parze ze scenami hidden object. Tym
razem chodzi o trzecią część cyklu, który kręci się wokół perypetii antropolożki
Pameli Cavendish. Endless Fables 3:
Krwawy Księżyc (Endless Fables 3:
Dark Moor), tak jak poprzednie odsłony, opracowane zostało przez węgierskie
studio Sunward Games, odpowiedzialne m.in. za serię The Secret Order (w
polskiej wersji językowej znaną jako Bractwo Tajemnic).
sobota, 14 lipca 2018
"Chciwość" - recenzja
Korporacyjne
molochy są niczym wielokomórkowe struktury, lecz tętniącemu tam życiu bliżej do
bezdusznej sieci komputerów niż do swobodnie oddychających i obdarzonych
uczuciami organizmów. Gdy więc nad tego typu firmą zbiorą się ciemne chmury, to
– owszem – burza mózgów gwarantowana, bo przecież trzeba jakoś poradzić sobie z
zaistniałym problemem. Ale, ale… dobro innych ludzi nie figuruje wśród
priorytetowych rozwiązań. No, chyba że mówimy o tych z najwyższego szczebla
przedsiębiorczej machiny – ci zrobią wszystko, by siebie wybronić.
„Chciwość”
(„Margin Call”) to film, u którego źródeł powstania leżą fakty, a konkretnie upadek
amerykańskiego banku inwestycyjnego Lehman Brothers oraz związany z tym
ogólnoświatowy kryzys finansowy. Inspirując się autentycznymi wydarzeniami,
J.C. Chandor, reżyser i scenarzysta obrazu, zabiera widzów do dużej firmy
maklerskiej na Wall Street. Eric Dale (w tej roli Stanley Tucci), jeden z długoletnich
pracowników, trafia na ślad pewnych nieprawidłowości, acz nie może kontynuować swoich
badań. Tak się składa, że zostaje akurat zwolniony, podobnie jak większość osób
z tego samego piętra budynku. Niemniej zdąża przekazać stosowne dane Peterowi
Sullivanowi (Zachary Quinto), byłemu już podwładnemu, który zdołał póki co uchować
posadę. Młodszy z mężczyzn, skądinąd sumienny człowiek, wnikliwie kontynuuje
zaś analizy Erica. A kiedy widzi, iż firmie grozi bankructwo, Peter podaje
dalej informację o niebezpieczeństwie, co skutkuje zwołaniem pilnej narady z
udziałem kierownictwa.
środa, 11 lipca 2018
"Dziewczyna z sąsiedztwa", Jack Ketchum - recenzja
Już od pewnego
czasu nosiłam się z zamiarem przeczytania słynnej powieści Jacka Ketchuma.
Niemniej ewentualna lektura wzbudzała też we mnie trochę obaw, tym samym sprawiając,
że ciągle odkładałam to na później. Bo choć „Dziewczyna z sąsiedztwa” jest
ważnym dla gatunku grozy tytułem, taką właśnie pozycję wyrobiła sobie w dużej
mierze dzięki ogromnemu i realistycznemu ładunkowi okrucieństwa. A gdy
wreszcie nadrobiłam czytelnicze zaległości, przekonałam się, że książka ta
faktycznie stanowi szokujące, brutalne i niemal tłamszące doświadczenie.
Amerykański
pisarz od początku nie patyczkuje się z odbiorcami, gotowymi sięgnąć po jego
utwór. Mianowicie pierwszoosobowy narrator, którym jest niejaki David,
przytacza na dzień dobry pewne przykre wydarzenia, nie pomijając przy tym
nieprzyjemnych detali. To sugestywne przykłady sytuacji, kiedy człowiek doznaje
bardzo silnego bólu. Jednakże mężczyzna podaje owe przypadki, by równocześnie oświadczyć,
że wcale nie są najgorszymi. W taki sposób autor poniekąd zapowiada zatem, że
dopiero dosoli czytelnikowi. A dokona tego poprzez opowieść Davida – historię z
jego życia, jaka miała miejsce latem roku 1958.
niedziela, 8 lipca 2018
Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #110
Choć na dworze
lato, nie uchroniło mnie to ostatnio przed przeziębieniem, z którym zresztą w
dalszym ciągu walczę. A co z grami mniej bądź bardziej przygodowymi? W tym
odcinku przeglądu wieści wspominam zarówno o klasycznej reprezentacji gatunku,
jak i o czymś z obrzeży owej branży.
The Wardrobe już
na Switchu
The Wardrobe to tradycyjny
point and click z kreskówkową grafiką 2D, przy tworzeniu którego inspirowano
się klasykami z lat 90. XX wieku, w tym przykładowo Day of the Tentacle, Sam
& Max: Hit the Road czy serią Monkey Island. Tytuł skupia się na
perypetiach chłopca o imieniu Skinny, a ponadto raczy odbiorców dużymi dawkami
humoru i popkulturowych cytatów, komediowym okiem spoglądając nawet na
poważniejsze tematy. Co prawda protagonista zmarł pięć lat przed właściwą akcją
przygodówki, lecz ten „mały” szkopuł nie przeszkadza mu piastować stanowiska
głównego i jednocześnie grywalnego bohatera.
piątek, 6 lipca 2018
"Więzień Labiryntu", James Dashner - recenzja
Labirynty to
konstrukcje o intrygującej naturze, ale i zarazem mające w sobie coś
niebezpiecznego. Bywa też, że ich eksploracja niesie jeszcze większe ryzyko
niżli tylko możliwość zgubienia się wśród siatki podobnych korytarzy. Weźmy
taki przykład z greckiej mitologii – budowlę, którą w starożytnej Krecie
zaprojektował słynny Dedal, zamieszkiwał przecież krwiożerczy Minotaur. Nie
inaczej jest z architektoniczną enigmą, jaka to stanowi scenerię dla powieści
otwierającej cykl spod pióra Jamesa Dashnera. Protagoniści „Więźnia Labiryntu”
na własnej skórze doświadczą zaś tamtejszych zagrożeń.
Do
wykreowanego na potrzeby serii uniwersum zostajemy wrzuceni niemal tak nagle
jak główny bohater – nastoletni Thomas, którego perspektywę obiera
trzecioosobowa narracja utworu. Mianowicie akcja powieści rozpoczyna się
pobudką chłopaka w niekomfortowych warunkach, bo w windzie wewnątrz ciemnego
szybu. Autor natomiast sugestywnie, acz zwięźle opisuje takie odczucia
młodzieńca jak strach czy dezorientacja. Mało tego, nastroju nieboraka na pewno
nie poprawia fakt, iż nie pamięta praktycznie nic poza swoim imieniem. I choć
kierująca się ku górze winda szybko dociera do celu, to nie koniec, lecz
preludium do następnych niespodzianek. Thomas trafia bowiem na teren tzw.
Strefy, gdzie spotyka innych chłopców, również dotkniętych utratą wspomnień. Co
więcej, ta całkiem rozległa przestrzeń okazuje się być otoczona ze wszystkich
stron murami tytułowego labiryntu.
środa, 4 lipca 2018
The Deer (PC) - recenzja
The Deer w
swoich założeniach jawi się jako zacna propozycja dla dzieciaków, a to dlatego,
iż pod płaszczykiem łatwiutkiej rozrywki mamy tutaj małe kompendium wiedzy o
epoce lodowcowej. Zamysł zatem godny docenienia, bo pokazuje przecież, że
edukacja i zabawa mogą stanowić całkiem zgrany zespół. Ale czy na pewno warto
poświęcać temu tytułowi uwagę?
niedziela, 1 lipca 2018
Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #109
Niniejszy
przegląd przygodówkowych wieści to taka swoista mała trasa, która obejmuje
następujące przystanki: słowiańskie chmury, mroczne zakątki Chorwacji, Austria
z początku minionego stulecia, niby zwyczajny, lecz rodem z koszmaru dom, a
także Hiszpania w rytmie Mysta i FMV. Tyle słowem wstępu, zapraszam do lektury.
Eventide 3 na XBO
i PS4
O
katowickim Artifex Mundi zrobiło się w ostatnich dniach szczególnie głośno za
sprawą My Brother Rabbit, powstałego dzięki inicjatywie amLab tytułu, który
trafi do sprzedaży tej jesieni. Jednakże polski zespół dał niedawno o sobie
znać nie tylko poprzez ogłoszenie owej przygodówki, ale i wypuszczenie innej
pozycji, zaliczanej do spécialité de la maison firmy, czyli casualowych HOPEK.
Mowa o trzeciej odsłonie urokliwego cyklu Eventide, którego narodziny
zawdzięczamy warszawskiemu studiu deweloperskiemu The House of Fables. Co
prawda Eventide 3: Legacy of Legends
po raz pierwszy ujrzało światło dzienne w ubiegłym roku, lecz 29 czerwca
bieżącego roku miała miejsce premiera na konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One.
Subskrybuj:
Posty (Atom)