Letnia aura
najwidoczniej zauważyła, że przez pewien czas mniej niż zwykle narzekałam na
upały. Tropikalne temperatury wykazały się bowiem diabelską przebiegłością i
zaatakowały w mijającym powoli tygodniu ze zdwojoną siłą. Owszem, niby prócz
słońca były też deszcze oraz burze… Cóż jednak z tego, skoro potem wszystko
parowało i czułam się niczym jajko na rozgrzanej patelni. Szkoda gadać… Skupmy
się więc na przygodowych wieściach, jakie niedawno mnie zaciekawiły. Co prawda
najbardziej interesowałam się niedawną premierą Bohemian Killing, o którym
wspominałam w niejednym z poprzednich wpisów, lecz inne tytuły także dały mi o
sobie znać.
Life is Strange –
serial na podstawie gry w drodze
Paryskie
studio Dontnod Entertainment, które debiutowało dobrą, acz niedocenioną grą
akcji Remember Me, uraczyło nas w ubiegłym roku epizodyczną przygodówką Life is
Strange. Tytuł ten spotkał się na szczęście z o wiele cieplejszym przyjęciem
niż pierwsze dziecię francuskiej ekipy, udowadniając równocześnie, że nie tylko
Telltale Games musi błyszczeć na scenie odcinkowych produkcji. Nic zatem
dziwnego, że sukces gry zaowocuje bazującym na niej serialem aktorskim.
Adaptacja powstanie dzięki umowie zawartej pomiędzy deweloperem, wydawcą (Square
Enix) a firmami Legendary Digital Studios i dj2 Entertainment. A tak przy
okazji jeszcze jedna rzecz: od paru dni pierwszy epizod gry jest dostępny za darmo.