Jeden kot w fantastyczno-kryminalnym wydaniu, a drugi mruczek w iście muzyczno-kosmicznej konwencji. Poza tym, rozwojowa faza politycznej afery na celowniku pewnego byłego agenta, a także wędrówka po wzbudzającym dreszcze psychiatryku. O tym właśnie mowa w niniejszym odcinku wieści ze świata gier przygodowych.
Cat Detective Albert Wilde na Steam
24 stycznia wkroczyła na platformę Steam niezależna przygodówka Cat Detective Albert Wilde (PC), za którą stoi beyondthosehills. Pod kątem fabularnym, produkcja ta serwuje odbiorcom gatunkową mieszankę, bo komedia spotykać ma się tutaj z kryminałem noir i science fiction. Co więcej, akcję osadzono w fikcyjnej wersji Nowego Jorku lat 30. XX w., wypełniając amerykańskie miasto antropomorficznymi zwierzętami. Warstwa graficzna zwraca zaś na siebie uwagę monochromatycznym stylem i filtrem wzmacniającym skojarzenia ze starym kinem.
Tytułowy koci detektyw Albert Wilde to jegomość, który tęskni za swoją dawną sławą i któremu wyraźnie też doskwiera brak pieniędzy oraz samotność. Pewnego dnia, protagonista natyka się jednak na szansę ponownego przeżywania dobrej passy. A to za sprawą osobliwego morderstwa, które równocześnie stawia głównego bohatera w obliczu… kwantowej zagadki. Albert musi więc niejako odkurzyć swoje śledcze umiejętności i chociażby przeprowadzać rozmowy z różnymi postaciami, w tym np. z gangiem krokodyli czy z tańczącym na rurze flamingiem. Według opisu na steamowej witrynie produkcji, przejście gry powinna zabrać średnio 6-7 godzin.
Adventures of a Cat in Space – trwają prace nad grą
Ekipy z Tall Story Games (twórcy przygodówki Lucy Dreaming) i Little Seeds Music nawiązały producencko-wydawniczą współpracę, by wspólnie przyrządzić Adventures of a Cat in Space. Tytuł ten zapowiadany jest jako swego rodzaju muzyczne doświadczenie dla całej rodziny. Ów familijny point and click operować ma zarazem wątkami fantastyczno-naukowymi, bowiem wcielimy się w kota pragnącego wrócić do domu po przypadkowym wystrzeleniu w kosmos. By zrealizować swój cel, mruczek będzie przy tym musiał zbadać odległe planety i odblokować różne piosenki, które to z kolei usprawnią pokładową nawigację na statku wąsatego protagonisty. Warto wiedzieć, że w przyszłym miesiącu, bo 24 lutego, możemy spodziewać się darmowego demka na Steamie, Switchu i na Apple App Store. Premiera pełnej wersji ponoć jeszcze w tym roku na komputerach, mobilkach oraz konsolach.
Splittown – styczniowy debiut na Steam Early Access
W styczniu usługa Steam Early Access została poszerzona o pixel artową przygodówkę Splittown (Windows, Mac OS, Linux), której przygotowywaniem zajmują się Mats Kyyrö i Juha Keränen. To pozycja inspirowana takimi klasykami gatunku z lat 90. ubiegłego stulecia jak Sam & Max: Hit the Road czy Day of the Tentacle. Oprócz tego, za źródło natchnienia posłużyły również gry RPG pokroju Planescape: Torment i serii Deux Ex. Scenariusz, który bratać ma humorystyczne akcenty z momentami napięcia, skupia się natomiast na pogoni byłego agenta IM5 – Leonarda Nimby – za pewnym podstępnym kandydatem na burmistrza. Zainteresowani mogą zakupić tę produkcję pod owym adresem.
Wait: The Patient na Steam
24 stycznia pojawił się w sklepie firmy Valve pecetowy horror Wait: The Patient autorstwa niezależnego rest.less Games. Propozycja ta zabiera odbiorców do pewnego szpitala psychiatrycznego z lat 90., gdzie pracuje grywalna bohaterka w osobie pani psycholog Alice Fincher. A zawitamy tam akurat w momencie, kiedy do owej placówki trafia nowy pacjent – osobliwy młody mężczyzna, zdający się emanować niepokojącą aurą. Mało tego, przybycie jegomościa zbiega się z występowaniem dziwnych zjawisk w obrębie szpitalnych murów.
Alice nie pozostaje obojętna na enigmatyczne zdarzenia w miejscu zatrudnienia, a ponadto ma złe przeczucia w związku ze świeżo przybyłym pacjentem. Dlatego więc kobieta postanowią wyjaśnić, co się dokładnie dzieje. Pod względem mechaniki, jej poczynania obejmują eksplorację otoczenia, rozwiązywanie zagadek oraz podejmowanie decyzji. Kluczowym elementem zabawy są także fazy czasowe, które, co ciekawe, nie narzucają konieczności szybszego działania. Chodzi o to, że – według informacji na karcie Steam – możemy przejść do kolejnej fazy wtedy, kiedy chcemy, a różne rzeczy ulegną wówczas zmianie w świecie gry, dostosowując się do naszych uprzednich czynności i wyborów.
Moim typem jest pierwsza, pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńRównież przesyłam pozdrowienia :)
UsuńAż dwie przygodówki o kotach. Idealnie dla kociarów i kociarek ;) A tak na poważnie na mojej liście mam Splittown, której to grze przyglądam się już od jakiegoś czasu. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńMnie z kolei najbardziej kusi ten kotek w kosmosie. Również pozdrawiam :)
Usuń