Śledztwo w sprawie rodzinnych koligacji, enigmatyczna wyprawa w głąb własnego umysłu, zagadka klątwy rodowej i mroczna walka o ponowne pokolorowanie świata. Tak pokrótce prezentuje się tematyka niniejszego przeglądu wieści o przygodówkach.
The Roottrees are Dead na Steam
15 stycznia zadebiutowała w sklepie firmy Valve detektywistyczna przygodówka The Roottrees are Dead (Windows, Mac OS, Linux), za której zaprojektowanie odpowiada Robin Ward. Fabuła tej produkcji przenosi gracza do roku 1998, kiedy to – na skutek tragicznego wypadku lotniczego – dochodzi do śmierci kilku osób z bogatego rodu Rootree. Scheda po ofiarach musi być rozdzielona pomiędzy żyjących członków familii, lecz sęk w tym, że nie wiadomo, kto na pewno jest krewnym. Stąd całość przybiera formę swego rodzaju zagadki genealogicznej, której rozwiązanie wymaga przeczesania zasobów wczesnego Internetu, by odkryć wszelkie możliwe powiązania rodzinne.
Warto wiedzieć, że wydana na platformie Steam pozycja jest komercyjnym wcieleniem darmowej gry przeglądarkowej, która pierwotnie powstała na potrzeby Global Game Jam 2023. Odświeżona edycja oferuje, według oficjalnych informacji, szereg ulepszeń, w tym – przykładowo – ręcznie rysowane ilustracje spod ręki zasłużonego w dziedzinie planszówek artysty Henninga Ludvigsena, zremasterowane udźwiękowienie czy poprawiony interfejs użytkownika. Oprócz tego, możemy też liczyć chociażby na bonus w postaci zupełnie nowej zagadki „Rootreemania”. Dodatkowe zadanie, które dotyczy perypetii rodziny Rootree po wydarzeniach z „podstawki”, to natomiast kolejne drzewo genealogiczne do uzupełnienia.
The Lies We Tell Ourselves – premiera I epizodu
Również 15 stycznia swoje rynkowe entrée zaliczył horror psychologiczny The Lies We Tell Ourselves (PC), tyle że w tym wypadku mamy do czynienia z epizodyczną propozycją. Stąd póki co można zapoznawać się bliżej wyłącznie z pierwszym rozdziałem. Fabularna warstwa produkcji skupia się na złożonej osobowości 27-letniego Vincenta Arno, którego bezproblemowa egzystencja zostaje zrujnowana w dniu jego urodzin, a to przez działania pewnego enigmatycznego bytu. W efekcie mężczyznę czeka surrealistyczna podróż ku samopoznaniu, oscylująca nie tylko na pograniczu jawy i snu, lecz także prawdy i kłamstw. Co do mechaniki, ta bazować ma na połączeniu przygody oraz akcji, serwując odbiorcom łamigłówki, system wyborów, a nawet walki z bossami. Steamową kartę gry ulokowano pod owym adresem.
The Haunting of Joni Evers w sprzedaży
Na 13 stycznia przypadła z kolei premiera niezależnej gry The Haunting of Joni Evers (PC, Mac), za opracowaniem której stoi Causeway Studios. Produkcja ta ma być emocjonalną opowieścią z dreszczykiem, a przedstawiona tu historia bierze na warsztat smutne losy pewnej rozbitej rodziny z Oklahomy. Tytułowa Joni Evers żyje z dala od bliskich, mieszkając sama w starej rezydencji. Kobieta nie narzeka na swoją samotność, lecz wszystko zmienia się po niespodziewanej kłótni z jedyną przyjaciółką. Od tej pory zaczynają się bowiem dziać niepokojące rzeczy, sugerujące, iż Joni padła ofiarą nawiedzenia. Protagonistka zmuszona jest zatem zgłębić rodzinne sekrety z przeszłości, by położyć kres nadnaturalnej aktywności i by jednocześnie powstrzymać klątwę. Steamowa karta produktu znajduje się pod tym odnośnikiem.
Styczniowa premiera Discolored 2
W pierwszej połowie stycznia światło dzienne ujrzało niezależne Discolored 2 (PC) autorstwa Godbey Games. To logiczno-przygodowa produkcja, której narracyjna warstwa łączyć ma w sobie cechy grozy, dreszczowca i surrealizmu. Druga część serii Discolored zabiera nas do świata, gdzie zniknęły wszelkie kolory. Co do przewidzenia, podejmiemy się więc misji przywrócenia owej rzeczywistości barw. Aby jednak nie było za łatwo, staniemy się solą w oku tym, którzy doprowadzili do zaistniałej sytuacji. Kluczem do sukcesu może zaś okazać się odnalezienie pewnej odzianej na czerwono kobiety. Więcej informacji do przeczytania na steamowej witrynie tego tytułu.
Moim typem czwarta, pozdrawiam ! .
OdpowiedzUsuńDiscolored 2 brzmi ciekawie.
OdpowiedzUsuń