„Lalki ze świata zmarłych” to opowieść, w której nadprzyrodzona sfera przenika się z codziennością śmiertelników. Co więcej, to także historia, która otula czytelnicze serce serdecznym ciepłem i potrafi dostarczyć wzruszeń.
Wydana w Polsce przez Dango manga, za której tekst oraz ilustracje odpowiada Yamakujira, to jednotomówka z akcją osadzoną w XIX-wiecznej Japonii, przy czym silnie dają tu o sobie znać istoty z lokalnego folkloru. Kluczowe miejsce w fabule zajmuje zresztą reprezentant paranormalnego grona – Torasuke. Mowa o jednym z małych demonów, które mają postać uroczych dzieci z rogami, lecz pozostają niewidoczne dla żywych ludzi. A zbierają one dusze zmarłych, tym samym dbając o to, by nieboszczycy w swej niematerialnej formie dotarli bezpiecznie do zaświatów.
Sympatycznego Torasuke poznajemy właśnie przy pracy, kiedy, wraz ze swoim pobratymcem Ushimatsu, czuwa przy umierającym starcu, aby złapać jego duszę jak tylko zacznie opuszczać ciało. Sytuacja ta dobrze pokazuje szczere zaangażowanie poczciwych demonów w realizację przydzielonych im obowiązków i równocześnie zgrabnie wprowadza w wiodącą tematykę utworu. Informacje o świecie przedstawionym są zwięźle i płynnie przemycane również na późniejszych etapach fabuły, którą to z kolei podzielono na sześć rozdziałów.
Na drodze Torasuke szybko pojawia się nie taki zwykły śmiertelnik, czyli inna postać, która odgrywa w omawianym komiksie bardzo ważną rolę. Soma, bo tak ma na imię ten obdarzony szóstym zmysłem mężczyzna, skądinąd pełen życzliwości i dobroci człowiek, niespodziewanie pozdrawia pewnego dnia małego zbieracza dusz, o dziwo dostrzegając go na ulicy. Pomiędzy owym jegomościem a chłopięcym demonem szybko rodzi się przyjacielska relacja, co daje też początek owocnej współpracy. Soma prosi bowiem nowego kolegę o pomoc w rozwiązaniu takiego problemu, który to dotyczy aktywności niespokojnego ducha.
Co istotne, na kartach „Lalek ze świata zmarłych” napotkamy więcej duchów, za których obecnością kryją się smutne, niedokończone sprawy. Poszczególne rozdziały można zaś, pod pewnymi względami, potraktować jako kilka pomniejszych historii, aczkolwiek zostały one ze sobą powiązane satysfakcjonującym ciągiem przyczynowo-skutkowym. Z jednej strony, perypetie protagonistów wywołują czasami delikatny i sympatyczny uśmiech na twarzy. Tak jest m.in. przy pierwszym spotkaniu Torasuke oraz Somy, kiedy demon okazuje się być tym wystraszonym. Z drugiej, nie brak tutaj poważniejszych momentów, które osiągają swój kulminacyjny punkt w ostatnim rozdziale. Ba, finał, zawierający najbardziej wzruszające momenty i stanowiący konsekwencję przejmującego zwrotu akcji, sprawił, że w oku zakręciła mi się łezka.
W przypadku mangi nie można też zapominać o takim aspekcie jak ilustracje, których jakość i styl mają wszak spory wpływ na odbiór śledzonej historii. Na szczęście, Yamakujira posiada dryg nie tylko do rozpisania angażującej fabuły, lecz również do rysowania bardzo ładnych obrazków. To dzięki detalom w obrębie scenerii poczułam – przykładowo – gwar na dość zatłoczonej uliczce czy mistyczną aurę na widok płynącej łodzią przewoźniczki dusz. I to wyraźne emocje na obliczach postaci sprawiały, że tym bardziej cieszyłam się wraz nimi bądź przejmowałam ich zmartwieniami.
W trakcie lektury nie przestawałam kibicować Torasuke i Somie, których bez trudu obdarzyłam sympatią. A z pozostałych postaci polubiłam chociażby skromną służącą Nene czy demonicznego pieska wabiącego się Strączek. Perypetiom komiksowych bohaterów niewątpliwie nie można odmówić naturalnego uroku, co czyni „Lalki ze świata zmarłych” zdecydowanie wartym poznania tytułem. Jeśli wobec tego kusi Was perspektywa sięgnięcia po ciepłą opowieść z silnie nakreślonymi wątkami nadnaturalnymi, śmiało sprawdźcie, co dokładnie oferuje w swojej mandze Yamakujira.
Manga to coś, co jeszcze jest nieodkryte przeze mnie, pozdrawiam Julito .
OdpowiedzUsuńByć może warto więc kiedyś sprawdzić jakieś mangi. Pozdrawiam :)
UsuńBrzmi całkiem ciekawie.
OdpowiedzUsuńCieszę się. :)
UsuńZdecydowanie pozycja dla mnie- bardzo lubię takie mangi xx
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będzie również zadowolona z lektury, jak już dasz szansę tej mandze. :)
UsuńBardzo lubię taką tematykę <3 chętnie bym się dorwała tej mangi :D
OdpowiedzUsuńIntrygujący tytuł i fabuła. Czas akcji też mi podchodzi. Będę się rozglądała za tą mangą. Okładka jest po prostu cudowna. Świetna recenzja mangi.
OdpowiedzUsuńSpokojnej nocy