wtorek, 23 czerwca 2015

Cradle - zapowiedź


Bohatera gry Cradle można by w pierwszej chwili uznać za niesamowitego szczęściarza, skoro wylądował sam na sam w namiocie z urodziwą panną. Co prawda trafia mu się zmechanizowana dziewczyna, ale z taką są przynajmniej większe szanse na znajomość bez zobowiązań. I choć relacje pomiędzy ową dwójką mają stanowić bardzo ważny aspekt fabuły, zajmiemy się jednak innymi sprawami niż rozbierany poker czy łóżkowe zapasy.

O tej niezależnej produkcji po raz pierwszy usłyszeliśmy jeszcze pod koniec 2011 roku, kiedy ukraińskie studio o intrygującej nazwie Flying Cafe For Semianimals ogłosiło, iż pracuje nad swoim debiutanckim projektem. Mimo że Cradle jest pierwszym tytułem, jaki ukaże się pod szyldem owej firmy, w skład zespołu deweloperskiego wchodzą ludzie, którzy już wcześniej zdążyli zdobyć doświadczenie w branży. Co więcej, nie pracowali przy szerzej nieznanych grach, bo przy pozycjach z serii S.T.A.L.K.E.R. (Czyste Niebo, Zew Prypeci), a także przy Heroes of Might and Mafic 5 oraz Allods Online.

Cradle zabierze odbiorców do przyszłości, a konkretnie do roku 2076. Akcja gry zostanie osadzona gdzieś na odludziu, pośród mongolskich stepów. To właśnie tam znajduje się jurta, w której przyjdzie zamieszkać głównemu bohaterowi oraz jego towarzyszce niedoli, czyli kobiecie-robotowi. Mechaniczne dziewczę zdaje się zresztą być w jeszcze większym kłopocie niż protagonista, ponieważ trzeba odzyskać jej brakujące części, a tym samym przywrócić do stuprocentowej funkcjonalności. Przy okazji zgłębimy również tajemnice, jakie skrywa mieszczący się w dość bliskim sąsiedztwie opustoszały park rozrywki.


Tworzony przez ukraiński team tytuł to gra, w której środowisko będziemy obserwować z perspektywy pierwszej osoby. Jak obiecują deweloperzy, otrzymamy otwarty świat z możliwością swobodnej wędrówki. Na kolejną atrakcję szykuje się scenariusz, która ma być złożony i zagadkowy. Warto przy tym nadmienić, iż produkcja zaofeoruje dwa zakończenia, zależne od poczynań gracza. Fragmenty tej enigmatycznej historii poznamy zaś dzięki znajdowanym w okolicy dokumentom (notatki, wycinki z gazet itp.) oraz przeprowadzanym podczas rozgrywki rozmowom. Co do dialogów, najwięcej konwersacji zapewne utniemy sobie z robocią koleżanką, acz natkniemy się też na innych NPC-ów. Zważywszy jednak na generalnie opustoszałe uniwersum gry, raczej nie spodziewajmy się zbyt wielu postaci. I w sumie dobrze, bo w ten sposób podkreślone zostanie uczucie wyobcowania.

Rzecz jasna nasz podopieczny nie ograniczy się do nadrabiania zaległości w czytelnictwie oraz pogaduchach. W Cradle pojawią się bowiem zadania oparte na zbieraniu i używaniu przedmiotów, w tym elementów składowych zmechanizowanej niewiasty. Ponadto, produkcja spróbuje w pewnym stopniu zadowolić osoby narzekające, że tzw. gry eksploracyjne bywają nudnawe i powolne. Dlatego więc zmierzymy się z logiczno-zręcznościowymi wyzwaniami, za sprawą których zabawa zyska nieco na dynamice. Mnie osobiście nie do końca przekonuje pomysł z zaimplementowaniem tego typu mini-gierek, ale zobaczymy, jak to wyjdzie w praktyce. Oby nie okazały się zbyt frustrujące ani nie wytrącały ze specyficznego klimatu, budowanego przez pozostałe aspekty Cradle.

O to, że w ogóle zabraknie odpowiedniego nastroju, martwić się akurat nie musimy. Oniryczną atmosferę kreuje chociażby sama sceneria, obejmująca surrealistyczne połączenie niemalże dziewiczego krajobrazu z futurystycznymi obiektami, których lata świetności przeważnie już minęły. Otoczenie, po jakim będziemy się poruszać, wygląda dziwnie, lecz jednocześnie posiada osobliwy urok i nie można mu odmówić piękna. Wystarczy spojrzeć na opublikowane przez producenta screenshoty oraz materiały video. Dostępne w sieci filmiki pozwalają dodatkowo poznać przedsmak muzyki, na którą złoży się klimatyczny ambient z przyjemnym wokalem.

Jeśli chodzi o platformy, na jakie zawita projekt autorstwa Flying Cafe for Semianimals, Cradle powstaje z myślą o Windowsie i Linuxie, ale w planach są ponadto wersje na komputery Mac, a także urządzenia mobilne z systemami iOS oraz Android. Do premiery nie zostało aż tak dużo czasu, gdyż ustalono ją na dzień 25 lipca bieżącego roku. Produkcja zadebiutuje na platformie Steam w dwóch edycjach – standardowej oraz deluxe, która, prócz samej gry, zawierać będzie soundtrack i paczkę dziesięciu tapet z artworkami.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.