niedziela, 5 lipca 2015

The Graveyard - recenzja


Jakie odczucia towarzyszą ludziom w wieku późnej starości, kiedy ich twarze pokrywa sieć gęstych zmarszczek, a ciała coraz bardziej odmawiają posłuszeństwa? W pewnym stopniu odpowiedź na to pytanie pomaga znaleźć The Graveyard.

Trzeba przyznać, że taki temat nie kojarzy się zbytnio z wirtualną rozrywką, zwłaszcza potraktowany jak najbardziej poważnie. Na pewno nie znalazłby uznania u szefów wielkich firm, których interesuje głównie masowa produkcja nastawionych na komercyjny sukces tytułów. Jednakże nad głowami niezależnych twórców nie czuwa cenzorskie oko potężnego wydawcy. Ową sytuację idealnie obrazuje twórczość Tale of Tales. Belgijskie studio słynie bowiem z oryginalnych pomysłów oraz sposobów realizacji własnych idei, często zacierających granicę pomiędzy grą video a sztuką.

Starość nie radość

Jednym z nietuzinkowych dzieł od Tale of Tales jest właśnie The Graveyard, gdzie mamy okazję wcielić się w postać zniedołężniałej staruszki. Jak słusznie sugeruje tytuł gry, akcja została osadzona na cmentarzu. Nasza bohaterka kuśtyka wzdłuż alejki, mijając po drodze kolejne nagrobki. Kiedy wreszcie dociera do kaplicy, kierujemy ją w stronę stojącej przed budynkiem ławki. Starsza pani siada, a my wraz z nią wysłuchujemy smętnej piosenki. Wokalista nie śpiewa bynajmniej o błahostkach. W treści utworu przewijają się takie tematy jak przemijanie oraz czyszczenie grobów.

I to by było na tyle jeśli chodzi o fabułę. Nuda? Nic z tych rzeczy! Pomimo sennej atmosfery twórcom udaje się wstrząsnąć graczem. Już samo sterowanie poruszającą się o lasce kobietą uświadamia, że życie każdego człowieka powoli, lecz nieuchronnie zbliża się ku końcowi. Chociaż ze śmiercią stykamy się w wielu grach, zazwyczaj zostaje ona zmarginalizowana do symbolu naszej przegranej lub okazji do radości w przypadku pokonania wroga. W The Graveyard jest zupełnie inaczej. Tutaj widmo śmierci towarzyszy nam nieustannie, zaczynając od wiekowej i mało sprawnej bohaterki, a kończąc na cmentarnej scenerii.

Warto wiedzieć, iż początkowo ekipa z Tale of Tales zaplanowała kolorową oprawę wizualną. Na szczęście, pierwotny pomysł zarzucono na rzecz czarno-białej grafiki. Dzięki temu belgijska staruszka stoi w opozycji do gier kipiących feerią barw. Ponadto pełen wszelakich odcieni szarości obraz perfekcyjnie dopełnia się z przekazem produkcji, a nawet zwiększa siłę jego oddziaływania. Specyficzna szata graficzna słusznie przywodzi na myśl życie, które już dawno straciło barwy i lada moment może się zakończyć.


Oryginalności ciąg dalszy

Zaliczenie wizyty na cmentarzu to kwestia zaledwie kilku minut, co wydaje się dyskusyjnym czasem jak na grę komputerową. Mimo wszystko trzeba oddać sprawiedliwość twórcom ze względu na nazewnictwo, jakiego używają względem swojego dzieła. Otóż na oficjalnej stronie projektu, obok hasła „gra” znajdziemy enigmatyczne określenia w rodzaju „doświadczenia z poezją w czasie rzeczywistym”. Poza tym należy docenić zawarcie maksimum treści i doznań w tak minimalistycznym produkcie. Krótką rozgrywkę można również potraktować jako swoistą metaforę ulotności życia.

Inna ciekawa i zarazem dość frapująca sprawa wiąże się poniekąd z dystrybucją The Graveyard. Istnieją dwie wersje gry: pełna, dostępna za opłatą, oraz darmowy trial. Obie różnią się tylko jednym, aczkolwiek istotnym szczegółem. O dziwo, autorzy w ogóle się z tym nie kryją i uczciwie informują o faktycznym stanie rzeczy. Wypada więc przyznać kolejny punkt za oryginalność. W końcu zazwyczaj potencjalni klienci są zapewniani, że zakupiony produkt dostarczy im bardzo wielu atrakcji.

Bezkompromisowość, szczerość czy też bezczelna chęć zdobycia rozgłosu dzięki kontrowersji? Tak naprawdę nie wiadomo jakimi intencjami kierowali się belgijscy deweloperzy przy opracowywaniu swego dzieła. Jak sami twierdzą, chcieli wykreować sugestywny świat, a w konsekwencji sprawić, by gracz wręcz zanurzył się w ich wizji. Co najważniejsze, tego właśnie udało im się dokonać, gdyż stworzyli poruszającą i skłaniającą do głębokich refleksji produkcję. Takich pozycji można ze świecą szukać wśród pierwszoligowych tytułów.


----------------------------------------------------------------------------------------

Chociaż nie jest to produkcja darmowa, tym razem zrezygnowałam z wystawiania oceny w dziesięciostopniowej skali. Gra do nabycia na oficjalnej stronie producenta (http://tale-of-tales.com/TheGraveyard/index.html) lub na platformie Steam (http://store.steampowered.com/app/27020/?l=polish).

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.