poniedziałek, 27 lipca 2015

"Faceci od kuchni" - recenzja

O tym, że Francuzi potrafią zrobić uroczą komedię kulinarną, przekonaliśmy się już w latach siedemdziesiątych ubiegłego stulecia, wraz z premierą filmu pt. „Skrzydełko czy nóżka”. „Faceci od kuchni” w reżyserii Daniela Cohena podążają podobną drogą co słynny obraz Claude’a Zidiego, opowiadając o kuchni z przymrużeniem oka. I choć raczej nie zyskają statusu równego klasykowi z Louisem de Funèsem, nie brak im ani wdzięku, ani humoru.

Fabuła produkcji z 2012 roku zderza ze sobą dwóch kucharzy, których zarówno coś łączy, jak i dzieli. Jednym z nich jest Jacky Bonnot – młody mężczyzna rozmiłowany w sztuce gotowania. Co ciekawe, to właśnie kulinarna pasja komplikuje życie bohatera, lecz bynajmniej nie dlatego, że notorycznie przypala mięso na patelni czy piecze zakalce zamiast apetycznych ciast. Wręcz przeciwnie, Jacky posiada olbrzymi talent w tej dziedzinie, przygotowuje przeróżne smakowite dania, a składniki potraw rozpoznaje nawet po samym zapachu. Niestety, nie może znaleźć stałej pracy, mimo iż szuka fuchy w branży. Owszem, zatrudniają go, ale potem szybko zwalniają. Mężczyzna chce bowiem serwować wyrafinowane jedzenie w zwykłych restauracjach i barach, co w tego typu lokalach nie jest mile widzianym podejściem.

Drugi z głównych bohaterów to Alexandre Lagarde, który już dawno zdążył sobie wyrobić renomę w kucharskim światku. Ba, można śmiało powiedzieć, iż cieszy się on opinią żywej legendy. Alexandre od lat kieruje ekskluzywną restauracją, gdzie podawane są wyłącznie wykwintne dania. Mało tego, prowadzi program telewizyjny o tematyce kulinarnej, a jego gotowanie na ekranie regularnie przyciąga dużo widzów. Niemniej nad karierą Lagarde’a zbierają się ciemne chmury. Mianowicie mężczyzna najwyraźniej cierpi na coś w rodzaju wypalenia zawodowego i ma olbrzymi problem z wymyślaniem nowych przepisów. Zagrożona jest również jego posada kuchmistrza, ponieważ właściciel lokalu tylko czeka na okazję, by pozbyć się Alexandre’a i zastąpić dotychczasowy, tradycyjny jadłospis nowoczesną kuchnią molekularną.

Drogi obu protagonistów skrzyżują się w domu spokojnej starości, gdzie Alexandre składa wizytę znajomemu. Z kolei Jacky akurat tam pracuje – nie, tym razem nie na stanowisku kucharza, acz nie omieszka wtrącić swoich trzech groszy odnośnie miejscowego menu. Zgłosił się jednak do malowania okien, gdyż dostał od ciężarnej partnerki ultimatum i obiecał ukochanej złapać jakąkolwiek robotę. Jak łatwo zgadnąć, Jacky nie oprze się pokusie współpracy ze sławnym szefem kuchni, kiedy Alexandre dostrzeże w nim potencjał, a tym samym szansę na odratowanie własnej pozycji. Spotkanie Lagarde’a i Bonnota posłużyło zaś Danielowi Cohenowi do poczęstowania odbiorców pakietem humorystycznych sytuacji. W relacjach bohaterów niejednokrotnie dochodzi do zabawnych zgrzytów, a nadmierne poświęcenie sprawom kulinarnym dość mocno miesza prywatne życie mężczyzn. Oczywiście nie obyło się też bez żartów z kuchni molekularnej, która zagraża tradycyjnie przygotowywanej żywności, podobnie jak sztuczne żarcie z przywołanego we wstępie filmu „Skrzydełko czy nóżka”.

Warto podkreślić, iż „Faceci od kuchni” pozwalają aktorom wykazać się dużym talentem komediowym. Pierwszoplanowy duet, czyli Jacky i Alexandre, znakomicie się uzupełnia. Michaël Youn wiarygodnie wypadł w roli sympatycznego i zarazem postrzelonego na punkcie kuchni Bonnota, natomiast Jean Reno jak zwykle pokazał klasę portretując doświadczonego, lecz zdenerwowanego problemami Lagarde’a. Nie zawodzą także drugoplanowe postacie, zwłaszcza trio kucharzy, z którymi Jacky zaprzyjaźnia się w domu starców. Oprócz owej trójki, mamy jeszcze choćby Juana, innego znajomego Bonnota. To zdziwaczały spec od gastronomii molekularnej, któremu bliżej do szalonego naukowca niż eksperta od gotowania.

Podsumowując, „Faceci od kuchni” nie oferują złożonej, ani oryginalnej historii. To po prostu solidna komedia obyczajowa, po obejrzeniu której człowiekowi zrobi się cieplej na sercu. Poza humorem, znajdziemy tu również mądre przesłanie, bo wspólne perypetie bohaterów udzielą im lekcji nie tylko na niwie zawodowej, ale i w sferze rodzinnych relacji. Jeżeli więc szukacie nieskomplikowanego filmu, przy którym można się odprężyć, obraz Daniela Cohena jest bardzo dobrym wyborem na taki relaksujący seans.


Ocena: 7/10


Tytuł polski: Faceci od kuchni
Tytuł oryginalny: Comme un chef
Reżyseria: Daniel Cohen
Scenariusz: Daniel Cohen, Olivier Dazat
Obsada: Jean Reno, Michaël Youn, Julien Boisselier, Raphaëlle Agogué, Salomé Stévenin
Gatunek: komedia
Produkcja: Francja, Hiszpania
Rok premiery: 2012
Czas trwania: 81 minut

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.