Jakie odczucia
towarzyszą ludziom w wieku późnej starości, kiedy ich twarze pokrywa sieć
gęstych zmarszczek, a ciała coraz bardziej odmawiają posłuszeństwa? W pewnym
stopniu odpowiedź na to pytanie pomaga znaleźć The Graveyard.
Trzeba
przyznać, że taki temat nie kojarzy się zbytnio z wirtualną rozrywką, zwłaszcza
potraktowany jak najbardziej poważnie. Na pewno nie znalazłby uznania u szefów
wielkich firm, których interesuje głównie masowa produkcja nastawionych na
komercyjny sukces tytułów. Jednakże nad głowami niezależnych twórców nie czuwa
cenzorskie oko potężnego wydawcy. Ową sytuację idealnie obrazuje twórczość Tale
of Tales. Belgijskie studio słynie bowiem z oryginalnych pomysłów oraz sposobów
realizacji własnych idei, często zacierających granicę pomiędzy grą video a
sztuką.
Starość nie
radość
Jednym
z nietuzinkowych dzieł od Tale of Tales jest właśnie The Graveyard, gdzie mamy
okazję wcielić się w postać zniedołężniałej staruszki. Jak słusznie sugeruje
tytuł gry, akcja została osadzona na cmentarzu. Nasza bohaterka kuśtyka wzdłuż
alejki, mijając po drodze kolejne nagrobki. Kiedy wreszcie dociera do kaplicy, kierujemy
ją w stronę stojącej przed budynkiem ławki. Starsza pani siada, a my wraz z nią
wysłuchujemy smętnej piosenki. Wokalista nie śpiewa bynajmniej o błahostkach. W
treści utworu przewijają się takie tematy jak przemijanie oraz czyszczenie
grobów.
I
to by było na tyle jeśli chodzi o fabułę. Nuda? Nic z tych rzeczy! Pomimo
sennej atmosfery twórcom udaje się wstrząsnąć graczem. Już samo sterowanie
poruszającą się o lasce kobietą uświadamia, że życie każdego człowieka powoli, lecz
nieuchronnie zbliża się ku końcowi. Chociaż ze śmiercią stykamy się w wielu grach,
zazwyczaj zostaje ona zmarginalizowana do symbolu naszej przegranej lub okazji
do radości w przypadku pokonania wroga. W The Graveyard jest zupełnie inaczej.
Tutaj widmo śmierci towarzyszy nam nieustannie, zaczynając od wiekowej i mało
sprawnej bohaterki, a kończąc na cmentarnej scenerii.
Warto
wiedzieć, iż początkowo ekipa z Tale of Tales zaplanowała kolorową oprawę wizualną.
Na szczęście, pierwotny pomysł zarzucono na rzecz czarno-białej grafiki. Dzięki
temu belgijska staruszka stoi w opozycji do gier kipiących feerią barw. Ponadto
pełen wszelakich odcieni szarości obraz perfekcyjnie dopełnia się z przekazem
produkcji, a nawet zwiększa siłę jego oddziaływania. Specyficzna szata
graficzna słusznie przywodzi na myśl życie, które już dawno straciło barwy i
lada moment może się zakończyć.
Oryginalności
ciąg dalszy
Zaliczenie
wizyty na cmentarzu to kwestia zaledwie kilku minut, co wydaje się dyskusyjnym
czasem jak na grę komputerową. Mimo wszystko trzeba oddać sprawiedliwość
twórcom ze względu na nazewnictwo, jakiego używają względem swojego dzieła. Otóż
na oficjalnej stronie projektu, obok hasła „gra” znajdziemy enigmatyczne
określenia w rodzaju „doświadczenia z poezją w czasie rzeczywistym”. Poza tym
należy docenić zawarcie maksimum treści i doznań w tak minimalistycznym
produkcie. Krótką rozgrywkę można również potraktować jako swoistą metaforę
ulotności życia.
Inna
ciekawa i zarazem dość frapująca sprawa wiąże się poniekąd z dystrybucją The
Graveyard. Istnieją dwie wersje gry: pełna, dostępna za opłatą, oraz darmowy
trial. Obie różnią się tylko jednym, aczkolwiek istotnym szczegółem. O dziwo,
autorzy w ogóle się z tym nie kryją i uczciwie informują o faktycznym stanie
rzeczy. Wypada więc przyznać kolejny punkt za oryginalność. W końcu zazwyczaj
potencjalni klienci są zapewniani, że zakupiony produkt dostarczy im bardzo
wielu atrakcji.
Bezkompromisowość,
szczerość czy też bezczelna chęć zdobycia rozgłosu dzięki kontrowersji? Tak
naprawdę nie wiadomo jakimi intencjami kierowali się belgijscy deweloperzy przy
opracowywaniu swego dzieła. Jak sami twierdzą, chcieli wykreować sugestywny
świat, a w konsekwencji sprawić, by gracz wręcz zanurzył się w ich wizji. Co
najważniejsze, tego właśnie udało im się dokonać, gdyż stworzyli poruszającą i skłaniającą
do głębokich refleksji produkcję. Takich pozycji można ze świecą szukać wśród pierwszoligowych
tytułów.
----------------------------------------------------------------------------------------
Chociaż nie jest to produkcja darmowa, tym razem zrezygnowałam z wystawiania oceny w dziesięciostopniowej skali. Gra do nabycia na oficjalnej stronie producenta (http://tale-of-tales.com/TheGraveyard/index.html) lub na platformie Steam (http://store.steampowered.com/app/27020/?l=polish).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.