sobota, 26 września 2015

Detective Di: The Silk Rose Murders - zapowiedź


W grze Detective Di: The Silk Rose Murders ktoś zabija kurtyzany. Prawdopodobnie chodzi jednak o coś znacznie poważniejszego niż nawiedzony obrońca moralności, który zbyt gorliwie podszedł do walki z najstarszym zawodem świata. Wyjaśnienie wszystkich tajemnic spadnie natomiast na barki głównego i zarazem tytułowego bohatera tej niezależnej przygodówki.

Co ważne, ów detektyw nie narodził się jedynie w czyjejś wyobraźni, gdyż wzorowany jest na postaci autentycznej, a konkretnie na Di Renjie, chińskim urzędniku żyjącym za panowania dynastii Tang. Mężczyzna ten słynął z prawości oraz przenikliwego umysłu, które pomogły mu na trwałe zapisać się w historii kraju. Jego losy niejednokrotnie posłużyły za źródło inspiracji dla różnych twórców, czego owocem są m.in. książkowe kryminały Roberta van Gulika czy azjatycki film pt. „Detektyw Dee i zagadka upiornego ognia”, gdzie w głównej roli wystąpił Andy Lau. Ponadto, w 2012 roku wydano casualową produkcję typu hidden object, której fabuła bazuje na życiu tej historycznej postaci – Judge Dee: The City God Case. W kwietniu 2016 roku, światło dzienne powinna zaś ujrzeć kolejna gra, czyli wspomniane we wstępie The Silk Rose Murders. Jej premierę zaplanowano na komputerach PC oraz Mac.

Kanadyjskie studio Nupixo Games, które odpowiada za ten projekt, pozwoli wcielić się w pana Di, kiedy jest on jeszcze młodym człowiekiem i dopiero buduje swoją markę na prawno-politycznej arenie Chin, acz zdążył już udowodnić swój potencjał. Przedstawioną w grze historię otworzy prolog, osadzony w małej miejscowości przy granicy z Koreą, dziesięć miesięcy przed właściwą akcją przygodówki. Nasz protagonista pracuje wtedy w powiatowym magistracie i zajmuje się sprawą zabójstwa koreańskiego ambasadora Choi. Wydarzenia z tamtego okresu odegrają istotna rolę w awansie bohatera na sędziego śledczego w stolicy, gdzie zostanie umiejscowiona główna intryga.


Po przybyciu do cesarskiej siedziby i objęciu nowego stanowiska, Di Renje będzie musiał zmierzyć się z kolejną kryminalną zagadką. W stolicy dochodzi bowiem do seryjnych morderstw, a wśród ofiar nie brakuje pań lekkich obyczajów. Co więcej, śledztwo wskaże na istnienie możliwego powiązania pomiędzy makabrycznymi zbrodniami i tajemnicami ze sfery politycznej. Tych drugich uświadczymy zresztą sporo z powodu licznych machinacji, a także rewolucyjnych nastrojów. W trakcie dochodzenia bohater trafi więc przed oblicze samej Wu Zetian, pierwszej i jedynej kobiety, jaka zasiadła na tronie cesarza Chin. Mimo że nie ustają spiski przeciwko władczyni, mężczyzna nie rzuci się ślepo do walki z intrygantami. Wiedziony wiernością poprzedniemu cesarzowi, stanie przed dylematem, czy opowiedzieć się po stronie obecnie panującej Wu Zetian. Jak widać, uniwersum produkcji będzie pełne zawirowań, co stanowi celowy zabieg deweloperów. Twórcy chcą w ten sposób oddać burzliwy charakter czasów, do jakich przeniesiemy się dzięki ich grze.

Jeśli chodzi o mechanizmy rozgrywki, będziemy mieli do czynienia z klasyczną przygodówką point and click. Gameplay obejmie zatem eksplorację otoczenia, przeprowadzanie rozmów, interakcję z rozmaitymi obiektami oraz rozwiązywanie zagadek logicznych. Konwersacje będą raczej dość rozbudowane, co nie dziwi zważywszy na profesję naszego podopiecznego – przesłuchiwanie różnych osób należy przecież do jego obowiązków. Poza tym, uważne śledzenie dialogów może zaprocentować wychwyceniem cennych informacji. A skoro o detektywistycznym fachu mowa, twórcy zaimplementują też system dedukcji, który uaktywni się w odpowiednich momentach. Gdy zbierzemy wystarczająco dużo wskazówek, będziemy musieli na specjalnej tablicy wysnuć właściwe wnioski, by odtworzyć rekonstrukcję konkretnych wydarzeń, a tym samym popchnąć dochodzenie do przodu.


Dawne Chiny w interpretacji Nupixo Games zostaną ukazane w stylistyce pixel art, co upodobni The Silk Rose Murders do przygodówek ze wczesnych lat dziewięćdziesiątych minionego stulecia. Taka konwencja zapewne skusi wielbicieli pozycji z katalogu firmy Wadjet Eye Games, która specjalizuje się w tytułach z grafiką retro (np. Technobabylon, cykl Blackwell). Wprawdzie oprawa wizualna nie zaoferuje nowoczesnych bajerów, ale udostępnionym w sieci materiałom nie można odmówić stosownego nastroju. W budowaniu atmosfery powinien również pomóc dobrze rokujący soundtrack, nad którym pracuje włoski kompozytor Andrea Giachini. Opublikowana próbka w postaci dwóch ścieżek daje nadzieję na muzykę, jaka sprawdziłaby się nawet w epickim fresku filmowym.

Stojąca za produkcją ekipa powołuje się na inspirację klasykami pokroju Gabriela Knighta, Grima Fandango i The Longest Journey, ale nie tylko, bo wymieniają także nowszych reprezentantów gatunku, jak choćby Superbrothers: Sword & Sorcery czy saga Blackwell. Osobiście liczę na to, że twórcze natchnienie zaowocuje co najmniej solidną przygodówką. Lubię kryminały i azjatyckie realia, więc tym bardziej nie chciałabym się zawieść na utrzymanym w takich klimatach point and clicku.



-----------------------------------------------------
Pod poniższym linkiem można posłuchać dwóch utworów, skomponowanych na potrzeby gry (serwis SoundCloud):

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.