Japońsko-amerykański
„Blue Tiger”, którego wyreżyserowaniem zajął się Norberto Barba, to klasyczny
przykład kina zemsty. I chociaż obraz ten nie należy do filmowych arcydzieł, jak
najbardziej da się go obejrzeć bez znużenia oraz częstego zerkania na zegarek. Bynajmniej
nie tylko ze względu na krótki czas seansu.
Nie
od dziś wiadomo, jak wielki potrafi być niewieści gniew. Żarty żartami, lecz w
filmie, którego premiera miała miejsce w roku 1994, zemsty dokonuje właśnie kobieta.
Co ważne, jej poczynaniami nie kierują błahe powody, ale osobista tragedia. Na
dodatek, najgorsza, jaka może spotkać kobietę, będącą jednocześnie matką. Ginę,
bo takie imię nosi główna bohaterka, poznajemy w momecie, gdy samotnie, acz
szczęśliwie wychowuje małego synka. Niestety, rodzinna idylla zostaje wkrótce
zburzona przez z pozoru trywialną i początkowo radosną wyprawę do sklepu. Tak
się bowiem składa, że w owym lokalu dochodzi do strzelaniny, a jedna z kul
przypadkowo trafia chłopca. Zdruzgotana po stracie dziecka Gina przechodzi
załamanie nerwowe, zaś po chwili odrętwienia postanawia wziąć odwet w słusznej
sprawie. Mając w pamięci tatuaż, który widziała na klacie strzelca, pragnie
odnaleźć i załatwić drania. Facet musi zapłacić za swój czyn, bez wnikania w to,
dla kogo konkretnie przeznaczony był feralny pocisk.
Tytułowy
niebieski tygrys, czyli wyżej wspomniany tatuaż, pomaga naszej protagonistce wpaść
na trop działającej w Ameryce yakuzy. Zdesperowana kobieta zrywa z
dotychczasowym życiem, aby w imię zemsty wejść nawet w samo gniazdo żmij.
Dlatego też wkręca się do środowiska, gdzie przebywa japońska mafia, nie
zważając przy tym na własne bezpieczeństwo. Twórcy na szczęście nie
przeholowali, w związku z czym grzeczna pani domu nie przeistacza się tu nagle
w jednoosobową armię. To nie Arnold S. ani inny filmowy twardziel, który z
impetem rozwala przeważających liczebnie wrogów. Owszem, Gina uczy się
strzelać, a jej perypetie zgrabnie wpisują się w konwencję mścicielskiego kina.
Zamiast jednak wymachiwać nieustannie orężem, bohaterka używa głównie swoich
wdzięków, przybierając image uwodzicielki. Jako że przy okazji nauczyła się
japońskiego i zrobiła sobie azjatycki tatuaż, tym łatwiej zwraca na siebie
uwagę członków yakuzy. Gorące uściski pozwalają jej natomiast sprawdzić, czy
pod koszulą danego delikwenta znajdzie ten konkretny malunek.
Nietrudno
zgadnąć, iż silne eksponowanie zmysłowości w wykonaniu Giny nie jest
równoznaczne z moralnym zepsuciem. To po prostu przebranie tudzież środek do
realizacji celu, który rzecz jasna nie sprawia jej przyjemności. Gdy
przykładowo nasza mścicielka i jeden z potencjalnych winowajców mają schadzkę w
windzie, kobieta wymyśla pretekst do zakończenia spotkania jak tylko zauważa,
że mężczyzna nie posiada poszukiwanego tatuażu. A kiedy główna bohaterka wymyka
się z upojnej randki i nikt już jej nie widzi, daje upust tłamszonemu wcześniej
niesmakowi. Do wiarygodnego przedstawienia tej postaci w dużej mierze
przyczynia się zresztą dobra gra aktorska Virginii Madsen, która poradziła
sobie zarówno jako szczęśliwa matka, jak i kobieta złamana przez życiowy cios,
a także gotowa na wszystko kusicielka.
Jak
zasygnalizowałam na wstępie, „Blue Tiger” to produkcja, którą można zobaczyć
bez skrzywienia. Mimo że nie mamy do czynienia z wysokobudżetowym hitem, obraz
został całkiem sprawnie nakręcony. Co prawda bywa przewidywalny, lecz taki to
już urok tego rodzaju filmów. Warto równocześnie podkreślić, że nie uświadczymy
tutaj dłużyzn. W zasadzie to nawet nie obraziłabym się, gdyby „Blue Tiger”
trwał nieco dłużej niż około 1,5 godziny (razem z napisami końcowymi).
Scenariusz umiejętnie łączy vendettę Giny z innymi wydarzeniami, gdyż znalazło
się w nim też miejsce dla porachunków yakuzy z pewną grupą oraz delikatnego i
naznaczonego nutką tragizmu wątku miłosnego. Gdyby więc niektóre rzeczy troszkę
rozbudowano, przedstawiona w filmie historia mogłaby na tym dodatkowo zyskać,
aczkolwiek i tak jest niezła.
Ocena:
6,5/10
Tytuł
polski: Blue Tiger
Tytuł
oryginalny: Blue Tiger
Reżyseria:
Norberto Barba
Scenariusz:
Joel Soisson
Obsada:
Virginia Madsen, Tôru Nakamura, Ryo Ishibashi, Yuji Okumoto, Harry Dean Stanton
Gatunek:
thriller, akcja, kryminał
Produkcja:
Japonia, USA
Rok
premiery: 1994
Czas
trwania: ok. 90 minut
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.