Zaczął się
marzec, zaś przygodówki otwierają go mocnym uderzeniem. Wszak na pierwszy dzień
nowego miesiąca przypada światowa premiera gry Deponia Doomsday, o której
pisałam w poprzednim odcinku mojego małego przeglądu. Jednakże kolejne przygody
Rufusa to nie jedyny marcowy tytuł, jakim powinni zainteresować się fani
gatunku. Nie tylko Daedalic Entertainment pamiętało o przygodówkowiczach. Dlatego
więc dzisiejszy wpis będzie zarazem pierwszą częścią tekstu o kilku
potencjalnie ciekawych produkcjach, w które obrodzić ma bieżący miesiąc.
Samorost 3
Amanita
Design z Czech to niezależne studio deweloperskie, które dobrze kojarzy każdy
szanujący się miłośnik gatunku point and click. No chyba że porwało go UFO i
przez parę lat przetrzymywało w zamkniętej od świata klitce. Czeska ekipa ma na
swoim koncie Machinarium, Botaniculę, a także dwie części Samorosta. I to na
tym ostatnim tytule teraz się skupimy, gdyż twórcy ujawnili ostatnio konkretną
datę premiery trzeciej odsłony cyklu. A została ona ustalona na 24 marca
bieżącego roku (PC, Mac). Ujawnieniu tej informacji towarzyszyła również
publikacja nowego zwiastuna.
Co
wiadomo na temat tejże produkcji? W przeciwieństwie do wcześniejszych
Samorostów, nadchodząca część serii ma być większym i bardziej rozbudowanym
projektem. „Trójka” pozwoli ponownie wskoczyć w skórę kosmicznego skrzata,
którego poczynaniami kierowaliśmy w „jedynce” i „dwójce”. Nasz podopieczny
zdobędzie pewien magiczny flet, po czym zbuduje z jego pomocą latający statek.
Jak łatwo zgadnąć, kosmiczny pojazd nie posłuży bohaterowi jedynie za ozdobę
domowego ogródka. Wraz ze skrzatem wyruszymy na podbój międzygwiezdnych
przestrzeni, zwiedzając kilka ciał niebieskich i rozwiązując napotkane zagadki.
Shardlight
Wiążę
bardzo duże nadzieje z Shardlight, tym bardziej że odpowiedzialne za ów projekt
studio jeszcze nie sprawiło mi zawodu. Produkcję opracowało bowiem Wadjet Eye
Games, któremu zawdzięczamy choćby wyśmienitą serię Blackwell. Jak widać na
dostępnych w sieci screenach i zwiastunach, niezależny deweloper pozostaje
wierny stylistyce retro, serwując graczom 2D w wydaniu pixel art. Warto przy
tym docenić fakt, iż twórcy potrafią ze staromodnej przecież konwencji wycisnąć
ostatnie soki, a nowsze gry z ich portfolio mogą spodobać się nawet takim
osobom, którzy nie mają hopla na punkcie wirtualnej nostalgii. Nie inaczej jest
w przypadku przygodówki Shardlight i jej nastrojowej oprawy wizualnej.
Pod
względem fabuły również nie powinno być zawodu, skoro Wadjet Eye Games udowodniło,
że umie opowiadać ciekawe historie. Na dodatek, tym razem otrzymamy modne
obecnie klimaty postapo. Shardlight przeniesie nas do świata, znajdującego się
na skraju zagłady. W takim uniwersum łatwo o przedwczesny zgon, ciężką chorobę
i głód, za to trudno o lekarstwa, a także odpowiednią ilość wody oraz żarcia.
Ludzie sprawujący władzę faworyzują bogatych, którzy regularnie otrzymują
niezbędne dobra, w zamian za okazywane najwyższym szczeblom poparcie. Gracz pokieruje
z kolei niejaką Amy Wellard. Nasza bohaterka niechętnie pracuje dla rządu, ale
robi to, by zyskać szansę na wygranie szczepionki w pewnej loterii. Niemniej kobieta
ma też jeszcze inne plany. Jakie? Każdy zainteresowany będzie mógł poznać
konkrety dosłownie za kilka dni, ponieważ gra trafi do sprzedaży już 8 marca.
CDN.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.