wtorek, 1 marca 2016

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #3


Zaczął się marzec, zaś przygodówki otwierają go mocnym uderzeniem. Wszak na pierwszy dzień nowego miesiąca przypada światowa premiera gry Deponia Doomsday, o której pisałam w poprzednim odcinku mojego małego przeglądu. Jednakże kolejne przygody Rufusa to nie jedyny marcowy tytuł, jakim powinni zainteresować się fani gatunku. Nie tylko Daedalic Entertainment pamiętało o przygodówkowiczach. Dlatego więc dzisiejszy wpis będzie zarazem pierwszą częścią tekstu o kilku potencjalnie ciekawych produkcjach, w które obrodzić ma bieżący miesiąc.

Samorost 3
Amanita Design z Czech to niezależne studio deweloperskie, które dobrze kojarzy każdy szanujący się miłośnik gatunku point and click. No chyba że porwało go UFO i przez parę lat przetrzymywało w zamkniętej od świata klitce. Czeska ekipa ma na swoim koncie Machinarium, Botaniculę, a także dwie części Samorosta. I to na tym ostatnim tytule teraz się skupimy, gdyż twórcy ujawnili ostatnio konkretną datę premiery trzeciej odsłony cyklu. A została ona ustalona na 24 marca bieżącego roku (PC, Mac). Ujawnieniu tej informacji towarzyszyła również publikacja nowego zwiastuna.

Co wiadomo na temat tejże produkcji? W przeciwieństwie do wcześniejszych Samorostów, nadchodząca część serii ma być większym i bardziej rozbudowanym projektem. „Trójka” pozwoli ponownie wskoczyć w skórę kosmicznego skrzata, którego poczynaniami kierowaliśmy w „jedynce” i „dwójce”. Nasz podopieczny zdobędzie pewien magiczny flet, po czym zbuduje z jego pomocą latający statek. Jak łatwo zgadnąć, kosmiczny pojazd nie posłuży bohaterowi jedynie za ozdobę domowego ogródka. Wraz ze skrzatem wyruszymy na podbój międzygwiezdnych przestrzeni, zwiedzając kilka ciał niebieskich i rozwiązując napotkane zagadki.



Shardlight
Wiążę bardzo duże nadzieje z Shardlight, tym bardziej że odpowiedzialne za ów projekt studio jeszcze nie sprawiło mi zawodu. Produkcję opracowało bowiem Wadjet Eye Games, któremu zawdzięczamy choćby wyśmienitą serię Blackwell. Jak widać na dostępnych w sieci screenach i zwiastunach, niezależny deweloper pozostaje wierny stylistyce retro, serwując graczom 2D w wydaniu pixel art. Warto przy tym docenić fakt, iż twórcy potrafią ze staromodnej przecież konwencji wycisnąć ostatnie soki, a nowsze gry z ich portfolio mogą spodobać się nawet takim osobom, którzy nie mają hopla na punkcie wirtualnej nostalgii. Nie inaczej jest w przypadku przygodówki Shardlight i jej nastrojowej oprawy wizualnej.

Pod względem fabuły również nie powinno być zawodu, skoro Wadjet Eye Games udowodniło, że umie opowiadać ciekawe historie. Na dodatek, tym razem otrzymamy modne obecnie klimaty postapo. Shardlight przeniesie nas do świata, znajdującego się na skraju zagłady. W takim uniwersum łatwo o przedwczesny zgon, ciężką chorobę i głód, za to trudno o lekarstwa, a także odpowiednią ilość wody oraz żarcia. Ludzie sprawujący władzę faworyzują bogatych, którzy regularnie otrzymują niezbędne dobra, w zamian za okazywane najwyższym szczeblom poparcie. Gracz pokieruje z kolei niejaką Amy Wellard. Nasza bohaterka niechętnie pracuje dla rządu, ale robi to, by zyskać szansę na wygranie szczepionki w pewnej loterii. Niemniej kobieta ma też jeszcze inne plany. Jakie? Każdy zainteresowany będzie mógł poznać konkrety dosłownie za kilka dni, ponieważ gra trafi do sprzedaży już 8 marca.



CDN.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.