Wrzesień
niejednokrotnie raczył nas letnią pogodą, acz stopniowo coraz bardziej oddawał
pole jesiennej aurze, przyjaźniejszej dla maltretowania komputera
sprzętożernymi grami. Jak to jednak o tej porze roku bywa, przyplątało się też
nieco więcej wirusów w powietrzu. Przeziębienie dopadło i mnie, choć początkowo
myślałam, że odegnam choróbsko, zanim się rozkręci na dobre. Jaki tego
rezultat? Średni – może jeszcze nie leżę zupełnie plackiem, ale nic mi się nie
chce. No i stałam się ostatnio taka pociągająca… nosem (sorry za rzucenie
sucharem!). Mimo to zdołałam jakoś się zmobilizować, powęszyć po przygodowym
poletku i sklecić kolejny odcinek przeglądu.
Psychic
Isolation nadal w produkcji, ale bez Kickstartera
Nie
tak dawno temu, bo pod koniec sierpnia, opublikowałam na blogu zapowiedź
przygodowego horroru psychologicznego pt. Psychic Isolation. Po konkrety
dotyczące tego projektu odsyłam do tamtego tekstu, a teraz odniosę się
do podanej wówczas informacji o kickstarterowych planach autora gry –
niemieckiego studenta informatyki i streamera, posługującego się pseudonimem thiefbug.
Otóż twórca planował wcześniej kampanię crowdfundingową, która miała wystartować
wkrótce po pozytywnym przejściu produkcji przez program Steam Greenlight. Wrzesień
przyniósł zaś zmianę wstępnych zamierzeń, bowiem deweloper zrezygnował z
uruchamiania zbiórki na Kickstarterze, stwierdzając, iż proces ten trwałby zbyt
długo.
W
związku z powyższym, thiefbug spróbuje sam pokryć wszystkie koszty prac nad drugim
epizodem Psychic Isolation. W przypadku nowego odcinka, wiadomo, że ma on być
cztery razy większy od dema, pełniącego jednocześnie rolę pierwszego rozdziału.
Ukończywszy ciąg dalszy, producent chce ruszyć z fazą testów, a potem wypuścić
grę na Steamie, co być może nastąpiłoby w okolicach maja 2017 roku. Wtedy także
jeszcze raz wydałby debiutancki epizod – wznowienie miałoby zawierać lepszej
jakości dźwięk i likwidowałoby pewne błędy, a ponadto doszłyby wersje na
komputery Mac i system Linux (demko, które pobierzecie ze strony oficjalnej,
działa jedynie pod Windowsem).
Nelly Cootalot:
Spoonbeaks Ahoy! nadpłynie w HD
Klasyczna
przygodówka Nelly Cootalot: The Fowl Fleet, która miała swoją premierę w marcu
bieżącego roku, nie jest pierwszą produkcją z tytułową bohaterką w roli głównej.
Sympatyczna rudowłosa piratka zadebiutowała w roku 2007 za sprawą darmowego
point and clicka Nelly Cootalot: Spoonbeaks Ahoy!, a z powstaniem tejże
produkcji wiąże się urocza historia. Mianowicie projekt narodził się w głowie
twórcy, Alasdaira Beckett-Kinga, jako urodzinowy podarek dla swojej dziewczyny.
Niemniej na tym deweloper nie poprzestał i opublikował grę w sieci, zyskując przy
okazji przychylne opinie od wirtualnej branży. Nic więc dziwnego, że zechciał odświeżyć
ową produkcję. Mała rozdzielczość starej wersji (640x480) zostanie podbita do 1920x1080
pikseli, co spełnia wymogi obecnych standardów. Warto dodać, iż Nelly Cootalot:
Spoonbeaks Ahoy! HD stara się aktualnie o wsparcie graczy na Steam Greenlight.
Zainteresowanych oddaniem głosu zapraszam pod ten adres.
Barrow Hill
powraca z sequelem
22
września pojawiła się na Steamie przygodówka w klimatach horroru o nazwie
Barrow Hill: The Dark Path. Produkcja jest kontynuacją gry Barrow Hill: Curse
of the Ancient Circle z 2006 roku, która niecałe dwa lata po światowej
premierze została wydana w Polsce jako Barrow Hill: Klątwa Kamiennego Kręgu
(rodzimym dystrybutorem była firma Nicolas Games). Za opracowanie drugiej
części odpowiadają twórcy pierwowzoru, czyli brytyjskie Shadow Tor Studios.
Sequel ponownie zabierze nas w opuszczone rejony Kornwalii, lecz akcja została osadzona
dziesięć lat po wydarzeniach, jakie przedstawiono w poprzedniej odsłonie. „Jedynki”,
którą swego czasu zaliczyłam, nie wspominam z rozrzewnieniem, aczkolwiek
pamiętam, że nie można jej było odmówić specyficznej atmosfery. Czy sięgnę
zatem po „dwójkę”? Jeśli tak, to raczej nie w najbliższej przyszłości. A gdyby
ktoś rozpatrywał zakup już teraz, steamowa karta produktu znajduje się tutaj.
Morderstwa ABC
po mobilnemu
W
pierwszych dniach lutego bieżącego roku do sprzedaży trafiła detektywistyczna
gra przygodowa Agatha Christie: The ABC Murders, będąca wirtualną adaptacją
powieści „A.B.C.” spod pióra brytyjskiej mistrzyni kryminału. Tytuł zawitał w
owym czasie pod strzechy użytkowników komputerów PC i Mac, a także konsol
Playstation 4 oraz Xbox One. Od 29 września w Herculesa Poirota wcielą się
natomiast posiadacze sprzętu przenośnego, którzy korzystają z systemu iOS lub
Androida. Mnie ta wiadomość przypomniała o jednym: kupka wstydu rośnie w
zastraszającym tempie, a pecetowa edycja nadal czeka na swoją kolej. Ech, aż
mam ochotę zacząć rozpytywać, czy ktoś nie zna magicznego sposobu na wydłużenie
doby…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.