Choć kilka
minionych dni uznaję raczej za średnio udane, trafiło się na szczęście parę
przyjemniejszych chwil. A do takich sympatycznych doświadczeń zaliczyć mogę śledzenie
wieści z kręgu gier przygodowych, tym bardziej że interesujących wiadomości jak
zwykle nie zabrakło.
Steampunker na
Greenlight
Dzisiejszy
przegląd zacznę w barwach patriotycznych, bo od polskiego akcentu. Mowa o
Steampunkerze autorstwa studia Telehorse z siedzibą w Warszawie. Wprawdzie
przygodówka ukazała się już w 2014 roku, lecz wyłącznie na urządzeniach
mobilnych. Ciepłe przyjęcie gry zaowocowało różnymi wyróżnieniami, w tym przykładowo
tytułem „Apki 2014 Roku” od portalu Slide DB czy nominacją od Famitsu App na
Tokyo Game Show 2014. Pecetowa wersja produkcji dopiero w drodze, ale – według
zapowiedzi na oficjalnej witrynie dewelopera – przypuszczalnie zobaczymy ją jeszcze w 2016 roku. Co więcej, na Steam Greenlight, gdzie
Steampunker ubiega się obecnie o przychylne głosy, znajdziemy informację, że na
swoją edycję mogą też liczyć użytkownicy komputerów Mac.
Steampunkowy
point and click od ekipy z Telehorse bez wątpienia wyróżnia się ręcznie
rysowaną grafiką, której unikalny styl nadaje rodzimemu tytułowi specyficznego
uroku. Ogólny zarys fabularny bazuje natomiast na znanym i lubianym motywie
ratowania świata. W tym konkretnym przypadku musimy powstrzymać złe roboty
przed atakowaniem Ziemi, wcielając się w mężczyznę o imieniu Vincent. Zgodnie z
obowiązującymi w przygodówkach regułami, ratownicza misja wymaga rozwiązania rozmaitych
łamigłówek, które obejmują takie zadania jak uporanie się z wyciekiem pary bądź
zagadki oparte na matematyce. Postawione przed graczem wyzwania nierzadko mają
dotyczyć naprawy pojazdów, które pomogą naszemu podopiecznemu w wojażach. A napodróżuje
się chłopina sporo – wpierw popłynie sobie łodzią podwodną na pewną wyspę, potem
poleci rakietą na Księżyc, by ostatecznie wylądować na pokładzie wrogiego
statku kosmicznego.
Nowy zwiastun
wirtualnych „Filarów Ziemi”
Niemieckie
studio Daedalic Entertainment, które
uraczyło fanów przygodówek m.in. A New Beginning, The Whispered World czy The Night
of the Rabbit, opublikowało ostatnio teaser gry Ken Follett's: The Pillars of
the Earth. Jak
dobitnie wskazuje nazwa tejże produkcji, chodzi o wirtualną adaptację słynnej
powieści historycznej, przenoszącej odbiorców do XII-wiecznej Anglii. Wzorem literackiego
pierwowzoru, fabuła point and clicka oscylować będzie wokół fikcyjnego miasta
Kingsbridge. Przedstawione w grze wydarzenia prześledzimy z perspektywy mnicha Philipa,
szlachcianki Alieny oraz architekta Jacka, których imiona nie powinny brzmieć
obco osobom, mającym za sobą lekturę albo serial na podstawie książki. Należy
przy tym dodać, iż deweloperzy zamierzają opowiedzieć znaną historię od nowa,
dostosowując ją do potrzeb interaktywnego medium. Premierę zapowiedziano na
2017 rok, a platformy, na jakich pojawia się „Filary Ziemi” od Daedalika, to:
PC, MAC, Xbox One, Playstation 4 oraz iPad.
Void and Meddler
powraca z drugim odcinkiem
Void
and Meddler to epizodyczny point and click, za którego produkcję odpowiada
niezależne NO cvt, pichcąc grę przy współpracy z Blackmuffin Studio. Tytuł ten
przybliża odbiorcom historię w klimatach psychodelicznego cyberpunku, a
pierwszy odcinek trafił do sprzedaży pod koniec października ubiegłego roku. Na
jego następcę przyszło z kolei czekać dłużej niż początkowo przewidywano, co
deweloperzy tłumaczyli chęcią jak najlepszego doszlifowania projektu. Od kilku
dni można zaś sprawdzić finalny efekt prac nad drugim epizodem, gdyż 1
listopada ujrzał wreszcie światło dzienne. Żeby wejść w posiadanie Lost in a
night loop, czyli odcinka nr 2, należy zakupić lub mieć już w swojej bibliotece
tzw. Season Pass. Kto jeszcze tego nie zrobił, a jest zainteresowany, powinien
odwiedzić steamową kartę produktu.
Maize –
ujawniono konkretną datę premiery
Kanadyjskie
studio Finish Line Games, które zajmuje się tworzeniem Maize, podało dokładną
datę debiutu tej pierwszoosobowej przygodówki. Premiera produkcji będzie miała
miejsce za niecały miesiąc, bo 1 grudnia. Gra zawita na poczciwe blaszaki, a nabędziemy
ją za pośrednictwem Steama lub Humble Store, wysupłując z portfela 19,99
dolarów. Upublicznieniu owej informacji towarzyszyło ponadto udostępnienie
nowego filmiku, który prezentuje rosyjskiego robota o postaci pluszowego miśka.
Nie da się ukryć, że to osobliwy jegomość, lecz na nim bynajmniej nie kończą
się kurioza, wymyślone przez niezależnych deweloperów. Istotna rola w tej absurdalnej
komedii przypadnie bowiem kukurydzy, która potrafi odczuwać emocje, a swoje
narodziny zawdzięcza dwójce naukowców, błędnie interpretujących notatki z
wytycznymi od rządu USA.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.