środa, 20 marca 2024

Gourmet Chef Challenge (PC) - recenzja

 


W Gourmet Chef Challenge regularnie będziemy zbierać produkty potrzebne do przygotowania różnych dań. Na szczęście, nie czeka nas wirtualna powtórka z walk o promocyjnego karpia, do jakich doszło swego czasu w polskich sklepach sieci Lidl. Casualowa produkcja nie każe toczyć agresywnych bojów o jadło, mimo że fabularna warstwa gry porusza wątek rywalizacji. Nad całością unosi się bowiem radosna i kolorowa atmosfera, która powinna odpowiadać zwolennikom niewymagającej rozrywki.


Główną bohaterką Gourmet Chef Challenge: Around the World jest młoda kobieta o imieniu Juliana. Dziewczyna uwielbia gotować i taki też kierunek obrała w swojej drodze zawodowej, ale póki co musi zadowolić się pracą w knajpce serwującej hamburgery oraz hot dogi. Nie żeby popadała z tego powodu w depresję czy niechętnie wywiązywała się ze swoich obowiązków. Wręcz przeciwnie, Juliana nawet zwykły fast food potrafi przygotować z pasją i profesjonalizmem. Co ważne, jej dania nie tylko ładnie wyglądają, lecz również dobrze smakują. Niemniej urocza kucharka marzy o czymś bardziej wykwintnym, a także chciałaby szerzej zaistnieć w branży kulinarnej.

 

Gotowanie na szklanym ekranie

Szansa na realizację planów pojawia się w przerwie od opiekania kolejnych kotletów, kiedy to nasza heroina postanawia chwilę odetchnąć przed ekranem telewizora. Tak się składa, że na jednym z kanałów leci wtedy reklama pewnego programu rozrywkowego. Jak łatwo zgadnąć, Juliana zwraca uwagę na ów spot ze względu na bliską jej tematykę. Mało tego, program może rzeczywiście pomóc dziewczynie w karierze, gdyż jest to konkurs na najlepszego kucharza. Bohaterka szybko decyduje się zatem na udział w owych zawodach. Chociaż konkurencja jest ostra, deweloperzy skupiają się wyłącznie na jednym rywalu protagonistki – pyszałkowatym Kyle’u. Doliczyć trzeba jeszcze prowadzącego show szefa kuchni i to wszystko, jeśli chodzi o postaci poznane podczas zabawy. Skromniutki scenariusz nie stanowi jednak ujmy dla twórców gry, tym bardziej że mamy do czynienia z casualowym tytułem. Na dokładkę, kręcącym się wokół udziału w telewizyjnym konkursie gastronomicznym. W sumie lepiej, że postawiono na prostą i lekką historyjkę zamiast silić się na dodatkowe wątki, a potem ledwo co je liznąć.



W pogoni za ukrytym żarciem

Warstwy narracyjnej jest akurat tyle, aby usprawiedliwić obecność postawionych przez odbiorcami wyzwań. Rzecz jasna obejmują one zadania, które wykonamy w ramach tytułowego Gourmet Chef Challenge. Co najistotniejsze, wszystko ładnie się ze sobą zgrywa, w związku z czym gameplay nie sprawia wrażenia oderwanego od delikatnego tła fabularnego. Jak słusznie sugeruje drugi człon nazwy gry, a także konkursu (Around the World), odbędziemy serię podróży po całym świecie i odwiedzimy kilkanaście krajów, m.in. Brazylię, Francję, Wielką Brytanię, Maroko czy Japonię. Kolejne miejsca zostaną odblokowane wraz z naszymi postępami, a w każdym państwie zmierzymy się z planszami typu hidden object oraz minigierkami. Pochwalić należy szeroki repertuar tych ostatnich, wśród których napotkamy takie zadania jak składanie miksera, znalezienie właściwej trasy na mapie i wszelkiej maści układanki.

 

Warto nadmienić, iż naszym zmaganiom towarzyszy licznik odmierzający czas. Pojawia się on zarówno w scenach HO, jak i minigrach. Im szybciej uporamy się więc z danym zadaniem, tym większą liczbę punktów za nie zdobędziemy. A co z sytuacjami, kiedy nie zmieścimy się w wyznaczonym czasie? Nie ma powodów do płaczu! W przypadku wypatrywania ukrytych obiektów spokojnie kontynuujemy poszukiwania rzeczy z listy u dołu ekranu, która zawiera artykuły spożywcze i przybory kuchenne potrzebne do przyrządzenia wymaganego dania. Po prostu nie otrzymamy wtedy dodatkowej premii. Jeżeli zaś podwinie nam się noga w trakcie minigry, w najgorszym wypadku zarobimy zero punktów. Na szczęście, nic nie stoi na przeszkodzie, aby ponownie przejść dany fragment w celu poprawienia poprzedniego wyniku lub dla samej frajdy. Równie dobrze można sobie odpuścić powtarzanie feralnej zagadki i skupić się na innych wyzwaniach. Co więcej, do zaliczonych wcześniej zadań wolno nam też powrócić po zakończeniu wątku fabularnego.


Wprawdzie nie uświadczymy opcji automatycznego rozwiązania minigierki, lecz generalnie czas upłynie nam na miłej i odprężającej zabawie. Dobrnięcie do finału powinno natomiast zająć trochę ponad 3,5 godziny, co stanowi wystarczający wynik zważywszy na dość schematyczny model rozgrywki. Pomimo sporego udziału układanek itp., Gourmet Chef Challenge jest przede wszystkim grą hidden object w przeciwieństwie do produkcji polskiego studia Artifex Mundi, które kładą silny nacisk na elementy zapożyczone z klasycznych przygodówek. Tak jak wspomniałam, Around the World zawiera minigierki, ale nadmiarem zagadek ekwipunkowych już nie grzeszy. Do schowka trafią tylko pojedyncze przedmioty z wybranych scen HO, a to zdecydowanie za mało, by mówić o prawdziwych inwentarzówkach.



Smaczny świat

W kulinarnych wyprawach Juliany doceniam fakt, iż twórcy pamiętali o podkreśleniu kolorytu lokalnego. O podróżach dookoła świata nie uświadamia jedynie wskazywanie różnych punktów na mapie. Rozwiązywanie kolejnych zadań przekłada się na upichcenie dań kojarzonych z państwem, gdzie akurat przebywa nasza kuchmistrzyni. Dla przykładu, w Maroko dziewczyna przyrządzi tradycyjną potrawę z tego kraju – tadżin, a w Niemczech przygotuje tort szwarcwaldzki, zwany również czarnym lasem. To samo dotyczy plansz z widokiem na lokalne ulice i budynki – we Francji dostrzeżemy Wieżę Eiffla, podczas gdy w japońskim domu ujrzymy popularną tam figurkę przedstawiającą kota (manekineko). Jakość wykonania poszczególnych teł nie wzbudza żadnych zastrzeżeń, gdyż lokacje wyglądają bardzo ładnie, ciesząc oczy mnóstwem ciepłych barw. Nie inaczej jest w przypadku scen HO, a także produktów żywnościowych, prezentujących się nad wyraz apetycznie. Co się tyczy strony dźwiękowej, twórcy ograniczyli się do dialogów w formie tekstu, lecz brak dubbingu zbytnio mi nie doskwierał. Przydałoby się za to więcej melodii, zwłaszcza takich, które pasowałyby do odwiedzanych krajów.

   

Podsumowując, Gourmet Chef Challenge: Around the World jest całkiem sympatycznym reprezentantem gatunku hidden object. Ponadto, za sprawą tematyki gastronomicznej pomoże przy okazji poćwiczyć słownictwo związane z żywnością, a dotyczy to kilku języków: angielskiego, francuskiego, hiszpańskiego, niemieckiego oraz włoskiego. Co prawda kuchenne zmagania Juliany nie są niczym odkrywczym ani nie fundują rozbudowanych mechanizmów rozgrywki, ale potrafią zapewnić przyzwoitą i wciągającą zabawę. Zainteresują jednak wyłącznie miłośników tego rodzaju testów na spostrzegawczość. Jeżeli zaliczacie się do takich osób, możecie spróbować, aczkolwiek radziłabym zrobić to w momencie, kiedy znajdziecie tę grę na jakiejś wyprzedaży.



PLUSY:

przyjemna i wciągająca pozycja w ramach relaksu + różnorodne minigierki + podkreślenie kolorytu lokalnego + ładna oprawa wizualna + okazja do poćwiczenia języków obcych z zakresu słownictwa kulinarnego


MINUSY:

wyłącznie dla fanów gier typu hidden object - dość schematyczna - uboga ścieżka dźwiękowa


Ocena: 6/10

---------------------------------------------------

Powyższa recenzja jest jednym z moich starszych tekstów. Pierwotnie opublikowałam ją 14 lutego 2015 roku na łamach portalu Adventure Zone, lecz zdecydowałam się zamieścić ów artykuł również na swoim na blogu.



6 komentarzy:

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.