Mimo że zima
nadal trwa, ten tydzień przynajmniej nie dał tak ostro popalić jak poprzedni, nie
szarżując zanadto z wątpliwą atrakcją w postaci wielkiego mrozu. Cóż,
najważniejsze, że aktualne temperatury sprzyjają nadrabianiu zaległości w
filmach, książkach czy grach. A skoro o tych ostatnich mowa, spójrzmy, co
ciekawego wydarzyło się na przygodówkowej arenie.
Detention do
kupienia na Steamie
Od
12 stycznia w sklepie firmy Valve można nabyć przygodowy horror o nazwie Detention
(PC, Mac, Linux). Za opracowanie tego tytułu odpowiada niezależne tajwańskie
studio Red Candle games, które w pracach nad swoją produkcją obficie czerpało
ze wschodnioazjatyckiej kultury, mitologii oraz religii. Fabuła Detention przenosi
odbiorców do Tajwanu lat 60. XX w., gdzie panuje akurat stan wojenny.
Dokładniej rzecz ujmując, trafiamy do położonego pośród gór liceum, dokąd
uczęszcza dwójka głównych i zarazem grywalnych bohaterów. Ci jednak raczej nie
mają już ochoty odwiedzać tej placówki, a to dlatego, że szkolne mury stały się
siedliskiem złych duchów.
Jak
łatwo zgadnąć, ucieczka z nawiedzonej budy nie będzie należeć do najprostszych.
Szansa na powrót do normalnego świata wymaga zaś od graczy zgłębiania lokalnych
sekretów, interakcji z różnymi obiektami i rozwiązywania zagadek logicznych.
Poza elementami rodem z point and clicków, nie zabraknie też momentów, które
zmuszą nas do ucieczki oraz ukrywania się przed niebezpiecznymi istotami.
Detention posiada specyficzną, acz atrakcyjną i klimatyczną oprawę wizualną w
side-scrollowanym stylu 2D, który szczególnie powinien spodobać się fanom
twórczości Remigiusza Michalskiego (m.in. The Cat Lady, Lorelai). Na uwagę zasługuje
także nastrojowa muzyka, a jej apetyczne próbki, jakie można usłyszeć na
zwiastunach, wzbudzają według mnie skojarzenia ze ścieżką dźwiękową do serii
Silent Hill. Zainteresowanych zakupem odsyłam do steamowej karty produktu.
Leaving Lyndow
na Greenlight
Sklepową
ofertę Steama chciałoby również wzbogacić pecetowe Leaving Lyndow, lecz zanim
to nastąpi, produkcja od amerykańskiego Eastshade Studios nie tyle musi zostać
wpierw wydana, co przy okazji pozytywnie przejść przez program Greenlight. A
jeśli szybko uzbiera tam wystarczająco dużo przychylnych głosów, nie będziemy
musieli długo czekać na premierę, skoro ustalono ją na 8 lutego bieżącego roku.
Akcja owego projektu zostanie osadzona w uniwersum, które wykreowano na potrzeby
Eastshade, pierwszoosobowej gry eksploracyjnej z otwartym światem. Wprawdzie o
tworzeniu drugiego z wymienionych tytułów informowano sporo wcześniej, bo
jeszcze w ubiegłym roku, ale na jego debiut przyjdzie pora później – dopiero w
roku 2018.
Wracając
do samego Leaving Lyndow, to pierwszoosobowa gra przygodowa z naciskiem na
eksplorację. Scenariusz skoncentruje się wokół młodej badaczki Clary, która
zamierza opuścić rodzinną wyspę, by spełnić odwieczne marzenie o podróżach w
barwach pewnej morskiej gildii. Rozgrywka polegać ma na spokojnym badaniu otoczenia
oraz rozmowach z bliskimi. Wszak trzeba pożegnać się przed porzuceniem domowych
pieleszy i wyruszeniem w nieznane. Oprócz tego, zostaniemy poczęstowani
mini-gierkami, które dołożą swoje trzy grosze do narracji, odsłaniając
dodatkowe meandry fabuły. Jak informują deweloperzy, Leading Lyndow będzie
sympatycznym, aczkolwiek krótkim doświadczeniem, dającym się ukończyć przy jednym
posiedzeniu. I choć produkcji towarzyszy mniejszy rozmach niż w przypadku
Eastshade, grafika zgotuje nam prawdziwą ucztę dla oczu. Wystarczy zresztą
zobaczyć udostępnione przez autorów materiały, żeby docenić zalety warstwy
wizualnej. Głosowanie na Greenlight odbywa się pod tym adresem.
Neverest, czyli
kolejny chętny do uzyskania „zielonego światła”
Innym
tytułem, który zwrócił moją uwagę podczas przeglądania greenlightowych
propozycji, jest surrealistyczny Neverest. Daev Finn, twórca gry, postanowił zabrać
się za taką produkcję pod wpływem problemów dzieci z dysleksją. Dlatego też
deweloper sięgnął przy projektowaniu Neveresta po wywodzącą się z czasów
starożytnych technikę mnemoniczną, a konkretnie koncepcję tzw. pałacu pamięci.
W trakcie rozgrywki pokierujemy poczynaniami chłopca, który, wędrując po
onirycznych światach, musi literować słowa i znajdować klucze do rozmaitych
drzwi. Połączona z grą pamięciową przygodówka nawiązywać ma do Mysta, Dear
Esther oraz Journey. Jeżeli rozważacie oddanie głosu w ramach platformy
Greenlight, to powinniście zajrzeć tutaj.
Lutowa premiera Night in the Woods
Bieżący
miesiąc zaowocować miał nadejściem Night in the Woods – długo oczekiwanej
produkcji, która pod względem mechaniki zaserwuje odbiorcom połączenie przygodówki
z platformówką. Zamiast tego twórcy podali w styczniu informację o ponownym
przesunięciu premiery, lecz ujawniony termin nie jest zbyt odległy, gdyż chodzi
o dzień 21 lutego. Wtedy to bowiem wcielimy się wreszcie w kotkę Mae, która
powraca do rodzinnego miasteczka Possum Springs i musi stawić czoła
zaobserwowanym tam zmianom. Gra zaszczyci swoją obecnością takie oto platformy:
komputery z systemami Windows, Mac OS i Linux, a także konsole PlayStation 4.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.