niedziela, 16 lutego 2020

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #191


Czarująca przygodówka LUNA The Shadow Dust, za którą odpowiada Lantern Studio, zaliczyła 13 lutego premierę na systemach Windows, Mac OS i Linux. Natomiast słodko-gorzka opowieść pt. Little Misfortune od Killmonday Games przystąpiła tego samego dnia do podboju mobilnego rynku. A co jeszcze działo się ostatnio w świecie gier mniej bądź bardziej przygodowych? Kilka przykładów, jak zwykle, poniżej.


Veritas już dostępne
Tak jak swego czasu zapowiadano, pierwszoosobowa gra przygodowa Veritas zadebiutowała 12 lutego na komputerach PC i Mac, a także na sprzęcie mobilnym z systemami iOS oraz Android. W trakcie zabawy pokierujemy tutaj poczynaniami postaci, która to zgłosiła się na ochotnika do uczestnictwa w badaniach zorganizowanych przez firmę Veritas Industries. Sęk w tym, że owa decyzja nie wychodzi naszemu wirtualnemu alter ego na zdrowie. Podpisawszy zgodę na udział w szczytnym ponoć przedsięwzięciu, budzimy się potem w niedużym pokoiku, a ponadto okazuje się, iż pouciekały nam wspomnienia z minionego dnia.


Jakie sekrety zatajono przed głównym bohaterem, który utknął w tajemniczej placówce laboratoryjnej? Czy cokolwiek jest prawdą w obliczu tylu kłamstw? Tego właśnie spróbujemy się dowiedzieć, szukając wyjścia z zaistniałego kłopotu. Na naszej drodze nie zabraknie zaś licznych i różnorodnych łamigłówek, których wspólnym mianownikiem ma być ścisła integracja z warstwą narracyjną. Co równie ważne, twórcy Veritas – studio Glitch Games – oddali do dyspozycji gracza aparat fotograficzny, dzięki któremu zrobimy zdjęcia rozmaitym rzeczom, zyskując praktyczną pomoc przy rozgryzaniu napotkanych zagadek. Mało tego, pomyślano nawet o możliwości pisania swoich notatek na owych fotkach i rozkładania na ekranie kilku obrazków jednocześnie. Komputerowa edycja do nabycia m.in. poprzez Steam.



Florence na PC, Mac i Nintendo Switch
Interaktywna historia Florence, która dała się pierwotnie poznać w 2018 roku na mobilkach, wkroczyła 13 lutego 2020 roku na kolejne urządzenia, otrzymując wersje dla komputerów PC i Mac oraz konsoli Nintendo Switch. Projekt autorstwa studia Mountains przeniesiony został na nowe platformy przy wsparciu ekipy Samurai Punk, a funkcję wydawcy sprawuje Annapurna Interactive. Jak informuje oficjalny opis na steamowej karcie gry, to krótkie, bo trwające ok. 30 minut doświadczenie o intymnym charakterze. Tytułowa protagonistka – Florence Yeoh – jest młodą i dość zagubioną życiowo kobietą, której codzienność sprowadza się do zawodowej rutyny oraz przesiadywania w mediach społecznościowych. Ale do czasu. Ożywczą zmianę wprowadzi bowiem wiolonczelista Krish, z którym Florence zacznie się umawiać. Co szczególnie istotne, rozwój ich uczuciowych relacji przedstawiono pod postacią serii scenek, jakie to nawiązują – pod względem wizualnym – do obyczajowych powieści graficznych tudzież sieciowych komiksów.



Our Secret Below na Kickstarterze
13 lutego uruchomiono kickstarterową zbiórkę, której celem jest zebranie środków na rzecz gry Our Secret Below. Thrillera w konwencji escape room, przybliżającego odbiorcom dramatyczne losy kobiety o imieniu Nia. Grywalna bohaterka zostanie uprowadzona i uwięziona w ponurej piwnicy. Nasze główne zadanie polegać ma więc na ucieczce, zanim będzie za późno, by ocalić własną skórę. Dlatego też intensywnie powęszymy za sposobami na łamanie systemów bezpieczeństwa, otwieranie drzwi itp., nie pozwalając się zarazem przyłapać oprawcy na gorącym uczynku. Smaczku całej historii nada fakt, że Nię i jej porywacza łączy jakaś tajemnica. Co więcej, Brian Clarke, który pracuje nad grą pod szyldem jednoosobowego studia DarkStone Digital, planuje obecność różnych zakończeń, a także rozszerzających tło fabularne sekretów. Chętnych, by wesprzeć dewelopera na Kickstarterze, zapraszam na tamtejszą stronę Our Secret Below. Steamową witrynę produkcji ulokowano z kolei pod tym adresem. Wstępna data premiery to lato 2020.



Path of Giants na Steam
Przygodowo-logiczne Path of Giants, które ujrzało wcześniej światło dzienne na systemach iOS i Android, pojawiło się 14 lutego w wersji dla PC oraz Mac, trafiając do oferty sklepu Valve. W tej skądinąd urokliwej propozycji przejmiemy kontrolę nad trzema pociesznymi odkrywcami, jacy to postanawiają rzucić wyzwanie pokrytej lodem górze, by znaleźć ukryte tam skarby. Sterowanie naszymi podopiecznymi, a tym samym rozwiązywanie zagadek logicznych, wykorzystuje tu zasadę zespołowego działania, co pociąga za sobą konieczność regularnego przełączania się między poszczególnymi jegomościami. Journey Bound Games, które stoi za Path of Giant, obiecuje zróżnicowane – pod kątem stopnia skomplikowania – łamigłówki. Jednakże wyzwanie ma iść w parze z przystępnością i odprężającą atmosferą. Warto zresztą zerknąć na poniższy zwiastun – przyznam, iż sympatycznie to wygląda, a muzyczny akompaniament rzeczywiście posiada w sobie coś kojącego.



Backbone pod wydawniczymi skrzydłami Raw Fury
Przygodówka Backbone, której tworzeniem zajmuje się niezależny zespół deweloperski EggNut, zyskała w ostatnim czasie wydawcę – firmę Raw Fury. Produkcja ta zabierze odbiorców do alternatywnej wizji miasta Vancouver, gdzie dystopijne klimaty zbratają się z kryminałem noir i światem antropomorficznych zwierząt. Jako Howard Lotor, prywatny detektyw w futrze szopa pracza, gracze będą musieli chociażby przesłuchiwać świadków, sprawdzać wszelkie tropy oraz gromadzić dowody. Co ciekawe, kluczową rolę przypisano zmysłowi węchu pana Lotora. Pozostając w temacie mechanizmów rozgrywki, zaznaczyć przy okazji trzeba, że – prócz czysto przygodówkowych aspektów – należy spodziewać się jeszcze sekcji skradankowych oraz wpływów RPG. A jeśli chodzi o grafikę, dostaniemy pixel art w nowoczesnym ujęciu, bo ochoczo częstujący nas efektami typu dynamiczne oświetlenie, deszcz czy mgła wolumetryczna. Według najświeższych doniesień, premiera nastąpić ma w 2021 roku na komputerach i konsolach. Ewentualnych zainteresowanych odsyłam do karty produktu na platformie Steam.


19 komentarzy:

  1. o jejku, nie sądziłam , że jest aż tyle gier! Ta pierwsza to byłby u mnie hit!
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwsza gra chyba najlepiej się prezentuje.
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. our secret mega się prezentuje;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Swoją drogą, to nie tylko dobry materiał na grę, ale i na książkę lub film. W takiej formie też chętnie zapoznałabym się z ową historią, zwłaszcza że lubię tego typu klimaty. :)

      Usuń
    2. ooo tak:D jakby film z tego zrobili to byłby sztos:)

      Usuń
  4. Właściwie wszystkie się dość dobrze prezentują, choć mnie rzuciła się w oczy Veritas :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Każda ma w sobie coś innego, co szczególnie przykuwa. :)

      Usuń
  5. Veritas brzmi dobrze, ale strasznie też :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie zaciekawił też ten pomysł z wykorzystaniem zdjęć w grze. :)

      Usuń
  6. Veritas wyglada przerazajaco

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie opuszczone laboratorium, gdzie prowadzono podejrzane badania, faktycznie wzbudza pewien niepokój. :)

      Usuń
  7. Oj kusisz, kusisz tymi grami :) Tylko kurka czasu brak.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś uda się wygospodarować trochę tego czasu. :)

      Usuń
  8. ta pierwsza pozycja faktycznie może być mocna...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta o porwaniu (Our Secret Below) też się na taką zanosi. Ciekawi mnie ten wątek wspólnej tajemnicy uprowadzonej i porywacza.

      Usuń

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.