Przygodowo-logiczne
The House of Da Vinci 2, które to trafiło pod koniec 2019 roku na sprzęt
mobilny z systemem iOS, doczekało się ostatnio wersji na Androida. Tymczasem
okraszone zręcznościowymi pierwiastkami Weakless, z jakim mogli wpierw zapoznać
się posiadacze konsol Xbox One, otrzymało konkretną datę premiery dla edycji PC
– 4 marca 2020 roku. A poniżej kilka innych wieści, które wypłynęły w przeciągu
paru minionych dni.
The Suicide of Rachel Foster już dostępne
19
lutego miała miejsce pecetowa premiera narracyjnego dreszczowca The Suicide of Rachel Foster, za
którego opracowanie odpowiada włoskie studio deweloperskie ONE-O-ONE GAMES, a
za wydanie niemieckie Daedalic Entertainment. Akcja produkcji rozgrywa się w
roku 1993, lecz fabuła odnosi się jednocześnie do wydarzeń sprzed 10 lat, kiedy
główna bohaterka – Nicole, będąca wówczas nastolatką, opuściła rodzinny hotel
wraz z matką. A to dlatego, że dekadę temu wyszedł na jaw romans ojca z
rówieśniczką protagonistki. Na dokładkę, Rachel, bo takie imię nosiła owa młodziutka
kochanka, zaszła w ciążę i niedługo potem zdecydowała się popełnić samobójstwo.
Co
sprowadza dorosłą obecnie Nicole do budzącego przykre wspomnienia ośrodka? Jako
że rodzice bohaterki już nie żyją, kobieta zjawia się w osadzonym wśród
górskich scenerii hotelu, by oszacować wartość budynku, a następnie sprzedać go
i zrekompensować familii Rachel doznane krzywdy. Jednakże przez szalejącą
śnieżycę, Nicole utknie tam na dłużej niż zamierzała. Stąd przyjdzie jej jeszcze
głębiej zanurzyć się w sekretach z przeszłości. Co ważne, do naszej dyspozycji
zostanie oddany stary telefon komórkowy, dzięki któremu będziemy mogli
komunikować się z niejakim Irvingiem, mężczyzną pracującym dla agencji
zarządzania kryzysowego. Grę zakupimy m.in. za pośrednictwem platformy Steam.
DREAMO w
sprzedaży
Zgodnie
z zapowiedziami, swój debiut na PC zaliczyła 20 lutego polska gra
logiczno-przygodowa DREAMO. Tytuł,
którego producentem jest Hypnotic Ants, a wydawcą Carbon Studio, zabiera odbiorców
w symboliczną podróż po surrealistycznym świecie snów, istniejącym wewnątrz
umysłu grywalnego bohatera – farmakologa Jacka Winslowa. Co prawda nasz
protagonista zdołał przeżyć katastrofę lotniczą, lecz w efekcie przebywa w stanie
śpiączki. Tak oto rozpocznie wędrówkę po zakamarkach własnej podświadomości,
gdzie napotka łamigłówki pod postacią Artefaktów – trójwymiarowych kostek z
zębatkowymi mechanizmami. Zaznaczyć przy tym trzeba, że w owych obiektach
zamknięto fragmenty utraconych wspomnień nieboraka. Co więcej, kluczową – pod
kątem fabularnym – rolę odegrają tu takie motywy jak pamięć, podejmowane wybory
oraz ich konsekwencje. Chętnych, by sprawić sobie grę na Steamie, zapraszam pod ten adres. A jeśli ktoś czeka na DREAMO VR, czyli na dedykowaną wirtualnej
rzeczywistości edycję, to premiera takowego wcielenia produkcji dopiero przed
nami, lecz zainteresowani mogą dodawać sobie ów produkt do listy życzeń w sklepie firmy Valve.
The Convenience
Store na Steam
Steamowe
zasoby zasiliła w ostatnim czasie kolejna propozycja spod szyldu niezależnego
Chilla’s Art, mającego w swoim katalogu m.in. Stigmatized Property czy Okaeri.
Mowa o horrorze The Convenience Store,
który, tak jak wyżej wymienione gry, upodobniono wizualnie do starych nagrań z
kaset video. Nie zabraknie zatem niezbyt ostrego obrazu i pewnych zakłóceń, a
do tego pokuszono się o wywołanie wrażeń rodem z telewizorów kineskopowych.
Niemniej zaimplementowano również możliwość wyłączenia efektów VHS, gdyby komuś
nie odpowiadała zastosowana konwencja graficzna. Jeśli chodzi o scenariusz
tejże produkcji, oficjalny opis na Steamie oszczędnie porusza kwestie
fabuły, lecz wiadomo, iż przeniesiemy się do tytułowego sklepu wielobranżowego,
by prześledzić perypetie młodej pracownicy na nocnej zmianie. Co istotne,
zawarta w grze groza kłaść ma nacisk na aspekty psychologiczne oraz inspiracje
japońskimi horrorami. Natomiast na gruncie mechaniki prym wiodą takie elementy,
które występują w tzw. symulatorach spacerowicza. Przejście całości powinno
potrwać ok. 40 minut.
Uncharted Tides
na konsolach
W
drugiej połowie tegorocznego lutego, casualowe Uncharted Tides: Port Royal ukazało się na PlayStation 4, Xboksie
One i Nintendo Switch. To bardzo dobra wiadomość dla konsolowych graczy, którzy
lubią marynistyczno-fantastyczne klimaty, a także nie stronią od odprężającej
rozrywki typu HOPA, opartej na zbrataniu stricte point and clickowych partii ze
wstawkami hidden object. Uncharted Tides jest bowiem wyśmienitym reprezentantem
takiego rodzaju pozycji. Gra, która to zadebiutowała pierwotnie na komputerach
i mobilkach, zaprojektowana została przez studio Cordelia Games. Wydawniczego
wsparcia udzieliło z kolei Artifex Mundi, trzymając też pieczę nad szykowaniem
świeżo wypuszczonych portów. O czym zaś z grubsza traktuje fabularna warstwa
Port Royal? Otóż mamy do czynienia z angażującymi przygodami odważnej Mary Jane
i dobrodusznego łotrzyka o imieniu Jack. Obie postacie są tutaj grywalnymi
bohaterami, a ich losy skupiają się na poszukiwaniu niejakiego Masona Owensa.
Zaginionego przed laty żeglarza, prywatnie ojca Mary Jane. Po więcej informacji
odsyłam do mojej blogowej recenzji, którą przygotowałam w ubiegłym roku
na bazie wersji PC.
Mój facet lubi takie gierki, choć nie powiem, że i mnie nie zaciekawiła :)
OdpowiedzUsuńByć może więc Tobie też by się spodobało. Pozdrawiam.
UsuńGrafika i główny temat bardzo mi się podoba :)
UsuńW którymś konkretnym z tytułów? Czy we wszystkich?
UsuńWe wszystkich :)
UsuńKażda gra inna, ale każda ma coś w sobie.
UsuńNie jestem aż taką fanką gier a lubię czasami wtopić się w taki wirt.Poszukam więcej informacji ;)
OdpowiedzUsuńOki.
UsuńLubię sobie czasami pograć w takie gierki i odpocząć :)
OdpowiedzUsuńJa również.
Usuńostatnia propozycja mi się podoba;)
OdpowiedzUsuńTę ostatnią przeszłam i zrecenzowałam w wersji PC. Polecam.
Usuńjak się czas znajdzie to można popykać:)
UsuńMoim zdaniem warto, jak trafi się wolna chwila.
UsuńCalkiem ciekawy przeglad
OdpowiedzUsuńDziękuję za miłe słowo.:)
UsuńDREAMO brzmi spoko. Gry logiczne, o ile są faktycznie logiczne, bardzo lubię :)
OdpowiedzUsuńTakie gry są nawet potrzebne dla naszego mózgu :)
UsuńTeż lubię takie gry. Czasem wolę coś bardziej wymagającego, a często też jednak coś, co nie gimnastykuje nadto umysłu, choć wciąż mieści się w kategorii gier logicznych (po prostu dla relaksu).
UsuńJa kiedyś grałam jedynie w Heroesa III... zagrałabym jeszcze raz :)
UsuńPamiętam tę strategię, też bym kiedyś chciała ją sobie przypomnieć.
UsuńSuper gra :)
UsuńMiło się w to grało. :)
UsuńO tak :)
Usuń:)
Usuńjeśli z tych to ostatnia... pierwsza świetnie wygląda ale fabularnie mi coś nie leży
OdpowiedzUsuńTę ostatnią grę - Uncharted Tides miałam przyjemność poznać na PC i bardzo mi się podobała.
Usuń