Rozrywka z powodzeniem przenika się na różnych płaszczyznach, o czym świadczy choćby przerabianie gier planszowych na ich cyfrowe odpowiedniki i vice versa. Wśród popularnych pozycji „bez prądu”, które wkroczyły również na wirtualną scenę, warto wymienić m.in. Monopoly czy Wingspan. Z odwrotnych przypadków mamy np. planszówkę w uniwersum serii gier video Gears of War, a do tego grona dołączy też Green Hell: The Board Game, którego pierwowzorem jest ciepło przyjęty symulator przetrwania Green Hell. Co więcej, planszowa edycja tej survivalowej propozycji doczeka się wkrótce swojej kickstarterowej kampanii.
Przyznam, że dla mnie to bardzo dobra wiadomość. Miałam bowiem przyjemność zaznajomić się bliżej z Green Hell na PC, a kontakt z produkcją spod szyldu polskiego studia Creepy Jar sprawił, iż dołączyłam do grona ceniących ją sobie odbiorców. Stąd nie dziwię się również ciepłemu przyjęciu gry przez branżowych recenzentów. Wyprawa do tytułowego „zielonego piekła”, którym jest tutaj amazońska dżungla, zaskarbiła sobie moją sympatię szeregiem czynników. Południowoamerykańskie lasy nie skąpią graczom pięknych widoków, a intrygująca fabuła nie tylko traktuje o niebezpiecznej przygodzie i konieczności przeżycia w nieprzyjaznym środowisku, lecz także zawiera sugestywne wątki psychologiczne. Nie należy zapominać też o rozbudowanych mechanizmach rozgrywki, które w wymagający i realistyczny sposób koncentrują się na sztuce przetrwania.
Marka ta zasługuje więc na rozszerzenie zasięgu o rynek planszówek. Za tzw. edycję „bez prądu” odpowiada zaś Galaktus Games, stanowiące część agencji Galaktus PR. Co istotne, planszowa inkarnacja to kooperacyjna gra survivalowa, w której nie zabraknie znanych z elektronicznego oryginału mechanik, obejmujących takie elementy jak budowanie, wytwarzanie przedmiotów czy zarządzanie plecakiem. Owoc prac Galaktusa wykorzystuje ponadto nowatorski system rozrastającej się dżungli, bazujący na częściowo losowym rozkładzie mapy. Pod względem fabularnym, planszówka zapowiadana jest natomiast jako próba przedstawienia poruszonych przez pierwowzór wątków z innej perspektywy, a także swoiste uzupełnienie historii Jake’a Higginsa, którego poczynaniami pozwala pokierować gra video. Mianowicie wcielimy się tu w członków zespołu poszukiwawczego, którzy wybierają się do Amazonii, by odnaleźć pana Higginsa. Uczestnicy misji ratunkowej, a są nimi spec od survivalu, medyk, naukowiec i przewodnik, dysponują indywidualnymi umiejętnościami, dzięki czemu sukces nie obejdzie się bez udanego współdziałania.
Jeśli chodzi o zbiórkę na Kickstarterze, kampania Green Hell: The Board Game ma zostać uruchomiona w przeciągu najbliższych miesięcy, lecz już teraz można obserwować ten bardzo dobrze rokujący projekt na popularnej platformie crowdfundingowej. Wracając do gry video, bez której nie narodziłaby się owa planszówka, pecetowe wydanie można nabyć za pośrednictwem Steama, a wersję dedykowaną Switchowi w sklepie Nintendo. Swoją drogą, jeszcze w tym roku amazońskie perypetie Jake’a Higginsa powinny wkroczyć dodatkowo na konsole Xbox One i PlayStation 4.
Mężowi pewnie by się planszówka spodobała :) W sumie fajnie, że tak przerabiają, bo każdy znajdzie coś dla siebie
OdpowiedzUsuńDokładnie. Taka planszówka może zachęcić nie tylko fanów pierwowzoru, ale i zupełnie nowe osoby, które właśnie częściej sięgają po gry planszowe. :)
UsuńLubię planszówki, a w taką jeszcze nie grałam. Ciekawie się zapowiada. ;)
OdpowiedzUsuńTeż widzę w tej grze planszowej spory potencjał. :)
UsuńŚwietne ! Naprawdę świetne. Może w coś nareszcie zagram? Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńOde mnie również serdeczne pozdrowienia. :)
Usuńja średnio grywam w planszówki powiem tak:)
OdpowiedzUsuńSpoko. :)
UsuńJestem zaciekawiona zwłaszcza, że znasz
OdpowiedzUsuńGrałam na PC i w tej formie Green Hell wywarło na mnie pozytywne wrażenie zarówno pod kątem survivalowych aspektów, jak też fabuły oraz grafiki. Widzę tu również duży potencjał właśnie pod planszowym względem, zwłaszcza w obliczu oficjalnych informacji na temat planszówki.
UsuńTym bardziej jestem ciekawa. Lubię planszówki, chyba bardziej od gier komp
UsuńJa z kolei wolę gry komputerowe, ale planszówki też potrafią mnie zaciekawić. :)
UsuńLubię planszówki, dawno w nie nie grałam😊
OdpowiedzUsuńMoże więc spodobałoby Ci się również planszowe Green Hell. :)
UsuńCiekawe czy bym sie odnalazła ;)
OdpowiedzUsuńSkoro lubisz planszówki, jest na to szansa. :)
UsuńLubięale czy konkretnie ta ;)
UsuńA to zawsze tak jest. Można lubić np. kryminały, ale to nie daje gwarancji, że każda publikacja z tego konkretnego gatunku przypadnie nam do gustu.
UsuńTrzeba próbować :)
UsuńTak, zwłaszcza jak jest na to ochota.
UsuńPlanszówki uwielbiamy! Ta wygląda naprawdę ciekawie :)
OdpowiedzUsuńMnie też bardzo zaciekawiła ta planszówka, zwłaszcza że bardzo podobało mi się pecetowe Green Hell. :)
UsuńFajne, taka niby platforma ale też karcianka. :)
OdpowiedzUsuńTeż mam pozytywnie odczucia względem tej planszówki. :)
Usuń