środa, 7 kwietnia 2021

"Bajka na końcu świata 2. Opuszczony dom", Marcin Podolec - recenzja

 


Na kartach „Opuszczonego domu”, czyli drugiego tomu komiksowej serii „Bajka na końcu świata”, duet głównych bohaterek kontynuuje swoją wędrówkę po zniszczonym przez potężny kataklizm świecie. Marcin Podolec, który odpowiada za ten cykl, nie skąpi protagonistkom komplikacji, acz zarazem nie odbiera nadziei na osiągnięcie upragnionego celu, jakim jest odnalezienie rodziców jednej z nich. Co więcej, delikatnie uchyla też przed czytelnikami rąbka tajemnicy w kwestii pewnych wydarzeń z przeszłości.

 

Małoletnia Wiktoria i towarzysząca jej psinka Bajka, gdyż to o nich właśnie mowa, nadal – co zrozumiałe – nie mają lekko, lecz tradycyjnie starają się nawzajem wspierać. Tym razem pomocy szczególnie potrzebuje Wiktoria, która – przez kontakt z osobliwymi oparami – zapada nieco na zdrowiu i musi odpocząć w bezpiecznym miejscu. Rzecz jasna, wierna suczka nie zostawia przyjaciółki na pastwę losu, przyciągając niedomagającą dziewczynkę do tytułowego domu, by ta mogła odzyskać siły. Stan zdrowia dziecka i związana z nim konieczność dłuższego postoju posłużyły zaś autorowi do ubarwienia bieżącej akcji dwiema interesującymi retrospekcjami.

 

Marcin Podolec nie zrywa zatem z konwencją postapokaliptycznej opowieści drogi, lecz jednocześnie wprowadza dodatkowe wątki, zachowując kompromis pomiędzy nowymi a znanymi już elementami. Wciąż też mamy do czynienia z nieskomplikowaną historią, jak zresztą przystało na publikację skierowaną do młodszych odbiorców. Co istotne, docelowa grupa czytelników faktycznie będzie odczuwać największą frajdę z tego komiksu. Bo o ile fragment dotyczący spotkania Bajki z dziwnym jedzeniem niezbyt mnie wciągnął, tak epizod ten z pewnością przemówi bardziej do dzieci, jawiąc się smykom jako swoisty akcent humorystyczny.

 

Niemniej dorośli również powinni docenić kontynuację przygód Bajki i Wiktorii, zwłaszcza jeśli lubią wszelkie formy postapo. Co ciekawe, mnie w szczególności przypadła do gustu obecność wcześniej nadmienionych scen retrospekcyjnych. Nie chodzi mi jedynie o fakt, iż to pewne urozmaicenie w stosunku do debiutanckiego tomu. Mianowicie partie te cofają nas do momentu praktycznie tuż przed nastąpieniem enigmatycznej katastrofy i udanie pokazują, jak wyglądało dawne życie bohaterek. Warto przy okazji wiedzieć, iż twórca komiksu zgrabnie wyróżnił owe sceny pod kątem kolorystyki. Prócz wizji zrujnowanej planety, która operuje głównie rdzawo-beżową paletą, dostajemy bowiem kadry zdominowane przez szarość, a także garść takich ilustracji, jakie to stawiają dla odmiany na pogodniejsze barwy.

 

Kto dobrze wspomina pierwszą część „Bajki na końcu świata”, nie będzie żałować sięgnięcia po jej następczynię ani nie straci ochoty na dalsze zapoznawanie się z cyklem, tym bardziej że pan Podolec ma jeszcze wiele kart do odkrycia, jeśli chodzi o wykreowane realia. Liczę więc, iż kolejne części nie tylko będą reprezentować solidną jakość, lecz także z powodzeniem rozwiną zaserwowany tu przez autora obraz postapokalipsy.

 

 

-------------------------------------------------------------------

Tytuł: Bajka na końcu świata 2. Opuszczony dom

Scenariusz: Marcin Podolec

Rysunki: Marcin Podolec

Wydawnictwo: Kultura Gniewu

Seria wydawnicza: Krótkie Gatki

Liczba stron: 64

 

32 komentarze:

  1. Widzę, że masz świetną odskocznię od gier. Po pozycję sięgnę (być może). Pozdrawiam po owocnej wizycie w Bibliotece (dziś 22 minuty na zewnątrz w maseczce) :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie znam tej serii ale wydaje się ciekawa :) niewykluczone, że sięgnę po te książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Całkiem ciekawa... Przy okazji chętnie rzucę na nią okiem :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że również będziesz zadowolona. :)

      Usuń
  4. Ciekawy świat postapokalipsy ❤

    OdpowiedzUsuń
  5. Pierwszy raz o niej słyszę, brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo mnie zaciekawiła. Bajka ❤ cóż za piękne imię.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że uda Ci się sięgnąć kiedyś po ten cykl i miło przy nim spędzisz czas.

      Usuń
  7. Bardzo lubię ten cykl i czekam na kwietniowy a w marcu bedzie kolejny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba o maj Ci chodziło, bo właśnie jakiś czas temu czytałam na profilu fb wydawcy, że na na maj zaplanowano premierę kolejnego tomu. A jeśli chodzi o kwiecień, to na ten miesiąc przewidziano ponoć spin-off, który skupi się na życiu Bajki przed apokalipsą. :)

      Usuń
    2. Niedługo będę czytać kwietniową a czekam na majową :) Super i jeszcze niedługo wychodzi kolejny tom Hotelu Dziwnego :) Też lubię :)


      Spin-off? A co to?

      Usuń
    3. Na pewno się z tym kiedyś zetknęłaś. To są różne historie powstałe na bazie popularności innych i rozszerzają dane uniwersum (często poprzez przybliżanie losów drugoplanowych postaci lub/i rozwijanie pewnych wątków pobocznych.

      Usuń
    4. A taki dodatek...to słyszałam :)

      A baranowskiego znasz? :)

      Usuń
    5. Nie miałam jeszcze kontaktu z jego twórczością.

      Usuń
    6. podobno ikona komiksu :)

      Usuń
    7. Może kiedyś sięgnę po coś jego autorstwa, ale teraz mam dużo innych rzeczy na oku.

      Usuń
  8. Nie znam pierwszej częście, ale przyznaję ,że obie jak przyjrzałam im się bliżej zapowiadaja sie ciekawie :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. NIe znam, ale jestem bardzo ciekawa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może kiedyś uda Ci się sięgnąć po tę serię. :)

      Usuń
  10. Komiksy mają swój urok. Mnie przenoszą do dzieciństwa, ponieważ wtedy oglądałam dużo kreskówek, a były one rysowane podobną linią co niektóre komiksy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Choć sama preferuję prozę, to lubię czasem sięgnąć po jakiś komiks. acz w dzieciństwie robiłam to częściej. :)

      Usuń
  11. Muszę sięgnąć kiedyś po ten komiks. Bo sam pomysł bardzo mi się podoba :) i fajnie, że powstają kolejne części :)

    OdpowiedzUsuń

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.