sobota, 3 lutego 2024

Project Downfall już na Xboksach i Switchu

 


Od 2 lutego bieżącego roku posiadacze konsol Xbox One, Xbox Series X/S i Nintendo Switch mogą zapoznawać się bliżej z pierwszoosobową strzelanką retro Downfall. Tego właśnie dnia produkcja, która zawitała wcześniej na pecetowy rynek, zadebiutowała na wyżej wymienionych sprzętach, pozwalając ich posiadaczom urządzać wirtualną rozwałkę na terenie cyberpunkowo-dystopijnej metropolii Crimson City.


Zaprojektowaniem tego tytułu zajęły się polskie zespoły deweloperskie z MGP Studios i Solid9 Studio, a jego wydawcą jest rodzime RedDeer.Games. Twórcy fundują tutaj odbiorcom burzliwą i wręcz psychodeliczną wizję świata, co dodatkowo podkreśla specyficzna oprawa wizualna, bratająca piksele z 3D oraz efektem obrazu rodem ze starych ekranów. Zaprezentowane w grze realia wynikają zaś z wielkiego kryzysu polityczno-ekonomicznego, który doprowadził równocześnie do solidnych roszad na arenie międzynarodowej. Na dokładkę, ludzie zostają na mocy prawa zmuszeni do przyjmowania takich środków farmakologicznych, jakie mają wzmocnić ich skuteczność w praktycznie nieustannej harówce.



Grywalnym bohaterem jest natomiast osobnik, który wiedzie podwójną egzystencję. Za dnia pracuje bowiem w barwach pewnej korporacji, podczas gdy nocą - jako wyjęty spod prawa buntownik – wytycza iście krwawą ścieżkę, by wymierzać prywatną sprawiedliwość. Dynamiczne starcia z licznymi przeciwnikami, wśród których mamy nie tylko straż miejską, ale i lokalnych gangsterów, wymagają przy tym wykazania się sprytem oraz zręcznym używaniem dostępnego oręża. Warto też nadmienić, że rodzimi deweloperzy zaimplementowali system kombosów, który bazuje na stosowaniu medykamentów w celu odpalenia tzw. Trybu Skupienia. Poza tym, jak najbardziej można tu częstować oponentów szczególnie potężnymi kopniakami.


Fabularna warstwa gry odznacza się, według oficjalnych informacji, elementami nieliniowości, obejmującymi podejmowanie różnych decyzji i obecność 12 zakończeń. A jeśli chodzi o inspiracje, dzięki którym doszło do wirtualnych narodzin Project Downfall, to za źródła natchnienia posłużyły m.in. seria gier Hotline Miami czy filmy z cyklu „John Wick”. Wracając do świeżo wydanych edycji konsolowych, nabędziemy je – w zależności od interesującej nas wersji – w sklepie Nintendo (Switch) i na Microsoft Store (Xboksy).



11 komentarzy:

  1. Grafika w sumie robi wrażenie, pozdrawiam Julito .

    OdpowiedzUsuń
  2. Kompletnie nie moje klimaty, takiej formuły gier nie lubie. Ani sama bym nie zagrała, ani nawet popatrzyła😁. Na pewno znajdą się zwolennicy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie, gra ma specyficzny klimat i nie każdemu się spodoba.

      Usuń
  3. Tym razem propozycja nie dla mnie, ale mojemu M. na pewno by się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie do konca mój klimat gry chyba, ale mój takie uwielbia i jak znam zycie będzie grał :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. Grafika świetna, ale generalnie nie lubię strzelanek. Bardziej by mojej Lenie spasowało.

    OdpowiedzUsuń

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.