Komediowe The
Wardrobre od niedawna dostępne jest na konsolach PlayStation 4, podczas gdy pod
strzechy posiadaczy Nintendo Switch trafiły obie odsłony baśniowej serii The
Inner World. Do Switcha przymierza się także Broken Sword 5, a nadejścia
takowej edycji możemy spodziewać się w drugiej połowie tegorocznego września.
Poniżej natomiast kilka innych wieści, jakie to wypłynęły ze świata gier mniej
bądź bardziej przygodowych.
Sierpniowa
premiera Repentant
Pod
koniec lipca dowiedzieliśmy się, że dwuwymiarowa przygodówka Repentant miałaby ujrzeć światło
dzienne 8 sierpnia bieżącego roku (Windows, Mac OS). Niemniej parę dni później Anatolii
Koval, który odpowiada za ten projekt i pracuje pod szyldem jednoosobowego
Anate Studio z siedzibą w Ukrainie, ogłosił, iż data premiery gry uległa przesunięciu
z przyczyn technicznych. Na szczęście, zaistniałe opóźnienie jest minimalne, bo
nie dość, że nadal mowa o tym samym miesiącu, to nowy termin ustalono na 9 sierpnia.
Repentant
to klasyczny point and click, którego scenariusz kontynuuje pewne wątki z
ubiegłorocznego Little Kite. Co jednak istotne, deweloper informuje, że
ewentualny brak znajomości tamtej przygodówki nie będzie stanowić żadnej
przeszkody. Fabuła Repentant przybliży nam dramatyczne losy Olivera, mężczyzny
borykającego się z wyrzutami sumienia i serią poważnych problemów. Na skutek
popełnionych błędów, został opuszczony przez małżonkę, a próby pogodzenia się z
byłą żoną nie dają upragnionego rezultatu. Stąd facet w dalszym ciągu nie
zerwał z alkoholizmem, nie wspominając o kryminalnych kontaktach. Mimo wszystko
pojawia się szansa na rehabilitację, a to za prawą napadu na sklep, którego
świadkiem jest właśnie Oliver. Zainteresowani grą nabędą ją na Steamie.
Zniw Adventure z
kartą na Steam
Steamową
kartę produktu dostała już polska gra Zniw
Adventure, której tworzeniem zajmują się Karolina „Twarda” Twardosz i
Łukasz „Kurasiu” Mikołajczyk. To tradycyjny point and click z kreskówkową
grafiką, a jego akcję osadzono w bajkowej wariacji na temat czasów
prehistorycznych, kiedy po świecie hasały sobie dinozaury. Taką zresztą
gadzinką pokierujemy w trakcie zabawy, rozglądając się za prezentem dla swojej
mamusi. Co ciekawe, poszukiwania zawiodą główną bohaterkę – małą dinozaurzycę o
imieniu Zniw – daleko od rodzinnych stron. I w tym tkwi kolejny problem, bo –
oczywiście – protagonistka nie miała zamiaru się zgubić.
Myślicie,
że na tym koniec kłopotów naszej podopiecznej? A gdzie tam! Zniw zostanie też bowiem
wplątana w zamieszanie, do jakiego to dochodzi na terenie sąsiedniej wioski. Warto
przy okazji nadmienić, że rodzima przygodówka jest propozycją z kręgu
familijnej rozrywki, a zatem nie znajdziemy w niej jakiejkolwiek przemocy ani
niecenzuralnego języka. Perypetie prehistorycznej bestyjki zawierać za to mają
edukacyjne opisy napotkanych zwierzaków, miejsc oraz przedmiotów. Póki co nie
ujawniono konkretnej daty debiutu gry, lecz – z racji zaawansowanej fazy
rozwoju produkcji – ta powinna trafić do sprzedaży w bliskiej przyszłości.
Chętnych, by dodać Zniw do listy życzeń na Steamie, zapraszam pod tenże adres.
Shadows on the
Vatican – zapowiedź trzeciego aktu
Shadows on the
Vatican
to epizodyczna gra przygodowa, której producentem jest włoskie 10th Art Studio.
Fabuła tej pozycji kręci się wokół losów Amerykanina Jamesa Murphy’ego, niegdyś
księdza, obecnie lekarza. Główny bohater przyjeżdża do Rzymu na prośbę
przyjaciela z lat zakonnych, wplątując się przez to w intrygę sięgającą nie
tylko przestępczego światka, ale i watykańskiego środowiska. Jak dotąd, gracze
mogli poznać dwa z czterech przewidzianych odcinków (ukazały się nawet w polskich
pudełkach nakładem firmy IQ Publishing), przy czym od premiery drugiego
rozdziału minęły już ponad 4 lata.
W
obliczu tak długiego oczekiwania na ciąg dalszy, sama coraz bardziej bałam się więc,
że ta wciągająca wszak historia zostałaby niedokończona. Ostatnio jednak
odetchnęłam trochę z ulgą, a to dlatego, że w pierwszych dniach sierpnia
zamieszczono obiecujący post na facebookowym profilu Shadows on the Vatican.
Prócz tej dość tajemniczej, acz zarazem dobitnej zapowiedzi trzeciego aktu,
wypatrzyłam jeszcze interesującą rzecz na steamowym forum drugiego epizodu.
W jednym z forumowych tematów, przedstawiciel ekipy deweloperskiej dorzuca
nieco bardziej precyzyjnych informacji, m.in. o użyciu nowego silnika
graficznego przy projektowaniu Act III. Co do terminu premiery nowego odcinka,
w tej materii na razie cisza.
Artifex Mundi na
Gamescom i PAX West
Katowickie
studio Artifex Mundi pojawi się na tegorocznych edycjach Gamescom i PAX West,
popularnych imprez branżowych, które odbędą się odpowiednio w Kolonii (21-25
sierpnia) oraz w Seattle (31 sierpnia – 3 września). Udział w powyższych
eventach związany jest z prezentacją gier
My Brother Rabbit oraz Irony
Curtain: From Matryoshka With Love. Obu tytułom poświęciłam jakiś czas temu
oddzielne wpisy na blogu, ale pokrótce przypomnę, że pierwsza z owych
propozycji to eksploracyjna przygodówka o chłopcu fundującym chorej siostrze podróż
po świecie dziecięcej wyobraźni. My Brother Rabbit zadebiutuje jesienią 2018
roku na komputerach PC i konsolach PS4, XBO, Nintendo Switch. Irony Curtain to
z kolei satyryczny point and click, w którym – jako zachodni dziennikarz –
zawitamy do fikcyjnego pańska komunistycznego. Premiera tej produkcji nastąpi w
2019 roku (PC, PS4, XBO, Switch).
Kickstarterowy
powrót Pamali
Tak
bywa, że nie wszystkie kampanie crowdfundingowe kończą się pomyślnie. Jednocześnie
fakt ten nie musi oznaczać definitywnego zamknięcia danego projektu. Autorzy,
którym nie dopisało szczęście, mogą przecież szukać środków zupełnie inną drogą
albo ponownie ubiegać się o wsparcie na stronie typu Kickstarter. Taka sytuacja
wystąpiła chociażby w przypadku Pamali:
Indonesian Folklore Horror od niezależnego StoryTale Studios. To produkcja grozy,
której bogata warstwa narracyjna objąć ma kilka opowieści o duchach istniejących
w sferze azjatyckich wierzeń. Twórcy wyciągnęli wnioski po porażce poprzedniej
zbiórki i prędko uruchomili nową akcję, tym razem ustalając niższą kwotę jako tzw.
niezbędne minimum, gwarantujące otrzymanie zgromadzonych funduszy. Gra będzie
wydawana epizodycznie, a wypuszczenie pierwszych dwóch odcinków zaplanowano na 2018
rok. Więcej o Pamali przeczytacie na kickstarterowej witrynie tytułu,
gdzie znajdziecie też odnośniki do wersji demonstracyjnej.
Tales of the Neon Sea na Kickstarterze
Wśród
gier, które aktualnie ubiegają się o zastrzyk gotówki za pośrednictwem
Kickstartera, figuruje także pixel artowa przygodówka Tales of the Neon Sea. Opracowywana przez studio Palm Pioneer
pozycja zabierze nas do cyberpunkowego uniwersum, gdzie ludzie oraz
inteligentne maszyny wiodą wspólną egzystencję, aczkolwiek napięte nastroje
coraz bardziej przybierają na sile. Wcielimy się w utalentowanego detektywa,
który pracował kiedyś w policji, lecz przeszedł na emeryturę. Co prawda nie
zaprzestał całkowicie aktywności zawodowej, bo przyjmuje prywatne zlecenia, ale
jego grafik nie pęka w szwach. To po prostu sposób na zdobycie jakiejkolwiek
kasy, by przeżyć, no i móc zaglądać do kielicha.
Ze
swoistego marazmu wyrwie zaś starszego pana sprawa zaginięcia pewnej osoby,
która przypuszczalnie pomoże również wytropić bardzo groźnego zabójcę.
Przemieszczając się na sidescrollowaną modłę (w lewo i prawo), użyjemy śledczych
talentów, aby przesłuchiwać różne postacie, sprawdzać poszlaki czy rozwiązywać
zagadki logiczne. Kluczowym aspektem rozgrywki będzie analiza miejsc zbrodni
przy pomocy specjalnego systemu, dzięki któremu damy radę zidentyfikować i
następnie ścigać tropionego delikwenta. Oprócz tego, od czasu do czasu przejmiemy
kontrolę nad czarnym kotem protagonisty. Jak łatwo zgadnąć, nieodzowna okaże
się mobilność wąsatego pupila, który potrafi dotrzeć w zakamarki niedostępne
dla detektywa. Jeśli chcecie wesprzeć twórców swoim portfelem, powinniście udać
się na kickstarterową stronę gry. Tales of the Neon Sea ukazałoby się w
wersjach dedykowanych konsolom oraz komputerom PC z Windowsem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.