czwartek, 2 sierpnia 2018

Bee Simulator, czyli pszczele życie w drodze na PC i konsole



Polska ekipa z VARSAV Game Studios pomoże graczom w znalezieniu odpowiedzi na pytanie, jak być najprawdziwszą pszczółką. A to za sprawą familijnej produkcji Bee Simulator, której nazwa nie pozostawia zresztą wątpliwości co do naszego wirtualnego alter ego. Projekt rodzimego zespołu zawitać ma na komputery PC jeszcze w 2018 roku, lecz twórcy nie zamierzają poprzestać tylko na jednej platformie. W trochę późniejszym terminie światło dzienne ujrzą bowiem wersje dedykowane kolejnym sprzętom, a konkretnie konsolom PlayStation 4, Xbox One i Nintendo Switch.

Deweloperzy, którzy pracowali wcześniej w barwach takich firm jak np. Bloober Team, CI Games czy Flying Wild Hog, pozwolą odbiorcom spojrzeć na świat z owadziej perspektywy. Kierując poczynaniami pszczoły miodnej, zajmiemy się chociażby typowym dla jej natury zbieraniem pyłku. Dlatego więc rozejrzymy się za różnymi kwiatami i innymi roślinami, a im rzadsze okazy wypatrzymy, tym lepszej jakości zdobycze. Ponadto, przyjdzie nam uczestniczyć w pszczelich wyścigach i popisach tanecznych. Będą też takie aspekty rywalizacyjne, które wykroczą poza sferę koleżeńskich zabaw. Bo nie zabraknie mniej przyjaznych istot, w tym pająków, os i ludzi. Tego rodzaju konfrontacje wymagać zaś będą użycia żądła, acz zaznaczyć zarazem trzeba, że nie uświadczymy tu przemocy.


W związku z powyższym, Bee Simulator powinien szczególnie interesować rodziców, którzy chcieliby pograć wspólnie z własnymi pociechami. Przyjazna dziecku formuła obejmie także przystępną obsługę i obecność elementów edukacyjnych, jakie to dotyczyć będą oczywiście życia pszczół. Co ważne, twórcy zapowiedzieli trzy tryby rozgrywki. Jedną z opcji jest singlowa kampania fabularna, w ramach której prześledzimy perypetie pszczelego rodu i spróbujemy ochronić pobratymców przed ludźmi, planującymi ściąć drzewo z naszym ulem. Pozostałe tryby to swobodna eksploracja oraz split-screen (sesje na podzielonym ekranie), przy czym ten ostatni umożliwi graczom zarówno konkurowanie ze sobą, jak i działanie w rytmie kooperacji.

Warto nadmienić, że przy projektowaniu trójwymiarowego środowiska gry inspirowano się nowojorskim Central Parkiem. Z kolei o muzyczną warstwę Bee Simulator zadbał Mikołaj Stroiński, którego portfolio zawiera przykładowo ścieżki dźwiękowe do Wiedźmina 3 oraz Zaginięcia Ethana Cartera. Dodam, iż pecetowa wersja produkcji posiada już swoją kartę na Steamie.




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.