Trylogia
„Niezgodna” to opowieść przedstawiona przede wszystkim z perspektywy głównej
bohaterki cyklu – nastoletniej Beatrice „Tris” Prior. Dopiero w „Wiernej”,
czyli trzecim tomie serii, Veronica Roth, autorka dystopijnego hitu, pozwoliła też
dojść do głosu Tobiasowi „Cztery” Eatonowi, przeplatając jego sekwencje ze
wstawkami widzianymi oczami dziewczyny. Ostatnio miałam zaś okazję przeczytać książkę
pt. „Cztery”, która posuwa się jeszcze dalej na tym polu. Rola
pierwszoosobowego narratora przypada tu bowiem wyłącznie chłopakowi, będącego
zresztą drugim – po Tris – kluczowym bohaterem sagi. Ale ta konkretna pozycja
to właśnie jego historia, którą przyrządzono w formie swoistego zbioru
opowiadań.
Jak
dowiadujemy się ze wstępu, w którym amerykańska pisarka zwraca się do
czytelników, omawiana dziś książka jest poniekąd pochodną pierwotnej koncepcji
na trylogię. Mianowicie pani Roth zaczęła tworzenie swojego literackiego
projektu od perspektywy Tobiasa, lecz zaistniały z pewnych przyczyn zastój sprawił,
że przerwała pisanie. Do pomysłu wróciła po czterech latach, ale tym razem
postawiła na znany nam obecnie kształt serii, wprowadzając postać poszukującej
własnej tożsamości Tris. Myśl, by skupić się bardziej na niepozbawionym wszak
potencjału młodzianie, nie popadła jednak w zapomnienie. Tak oto zrodziła się
zawartość tego tomiku, którą w dużej mierze można nazwać prequelem, acz są
również fragmenty, nakładające się z debiutancką odsłoną perypetii panny Prior.
Pierwsze
trzy rozdziały stanowią klasyczny przykład prologu, przybliżając wydarzenia z
czasów, zanim doszło do nierozerwalnego splecenia losów Beatrice i Tobiasa. Na
dzień dobry prześledzimy rozterki protagonisty w związku z ceremonią, kiedy to
dokonać ma definitywnego wyboru w ramach obowiązującego podziału społecznego. Pragnąc
uwolnić się od toksycznego ojca i zarazem rzucić mu wyzwanie, młody Eaton
opuszcza frakcję Altruistów na rzecz Nieustraszonych, wśród których przybiera
imię Cztery. Po przenosinach do nowego stronnictwa, będziemy świadkami
szkolenia Tobiasa i późniejszego pobytu w tejże grupie jako jej pełnoprawny członek.
Cztery poznaje tam nie tylko przychylnych sobie ludzi, lecz także Erica, z
którym relacje od początku należą do napiętych. Tobias dowiaduje się ponadto o
Niezgodnych – osobach nadających się do więcej niż jednej frakcji. Informacja
ta, wespół z innymi niepokojącymi tajemnicami, wzmaga czujność bohatera i rodzi
kolejne wątpliwości. Ich kulminacja następuje w czwartym, najdłuższym
rozdziale, którego akcja pokrywa się już z pierwszym tomem trylogii i pokazuje
chociażby wpływ Tris na pewne decyzje Tobiasa.
Jeśli
pozostałe książki z serii przypadły Wam do gustu, wątpię, byście nie obdarzyli
wtedy sympatią pana „Czwórki”. Dobra wiadomość jest zatem taka, że opatrzona
jego imieniem pozycja nie zmieni pozytywnego nastawienia fanów cyklu wobec
Tobiasa Eatona. Niestety, to również tytuł, który odstaje od poszczególnych
części trylogii. Oczywiście wina nie leży po stronie samego Tobiasa, a i
jednocześnie zaznaczyć muszę, że nie mamy do czynienia z pisarskim zakalcem. To
jak najbardziej przyzwoita lektura, lecz po prostu niewiele wnosi do wykreowanego
przez autorkę uniwersum. Dlatego najlepiej podejść do tego zbioru na zasadzie
małego uzupełnienia, które co prawda nie rozszerzy zbytnio naszej wiedzy, ale
pozwoli wrócić do uprzednio poznanego świata inaczej niż poprzez ponowne
przeczytanie odsłon skoncentrowanych na Tris. Wrażenie przerabiania dodatku tym
bardziej pogłębia bonus w postaci trzech krótkich sekwencji, które zamykają
książkę. Owe fragmenty przedstawiają nam pojedyncze sceny z debiutanckiej
„Niezgodnej” (np. pierwsze spotkanie Beatrice i Tobiasa na terenie
Nieustraszoności), tyle że rozpisane wedle tutejszej filozofii, dając dokładny
wgląd do myśli chłopaka.
Podejrzewałam,
że tak może wyglądać moja przygoda z tym utworem. W sensie takim, iż „Cztery”
nie dorówna wcześniej przeczytanym powieściom. Ale nie żałuję, choć przez te
przypuszczenia dość długo zwlekałam z sięgnięciem po ów tytuł. Owszem, miło
posiedzieć w głowie lubianego bohatera, z którym człowiek zdążył się swego
czasu zżyć. Niemniej to propozycja głównie dla największych maniaków serii,
gdyż – pomimo nieźle smakującej treści – nie ma co liczyć na silny powiew
nowości.
-------------------------------------------------------------------
Tytuł polski: Cztery
Tytuł oryginalny: Four: A Divergent Collection
Autor:
Veronica Roth
Wydawnictwo:
Amber
Liczba
stron: 304
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.