Różne plany czasowe, których wspólnymi mianownikami są tytułowe miejsce akcji i święta Bożego Narodzenia. W taki właśnie sposób Joanna Tekieli proponuje czytelnikom, aby spędzili „Magiczne chwile w Pensjonacie Leśna Ostoja”. Dla dobrze obeznanych z jej twórczością osób będzie to kolejna, czwarta już wizyta w tej niezaprzeczalnie malowniczej okolicy, przy czym nie tylko oni mogą znaleźć w owej publikacji coś dla siebie, lecz również każdy sympatyk ciepłych historii obyczajowych.
Co istotne, czwarta i zarazem okolicznościowa, bo stricte bożonarodzeniowa odsłona serii o wyżej wymienionym dworku to zbiór sześciu opowieści. Te zaś rozdzielono pomiędzy trzy części, z których każda rozgrywa się w innym czasie, skupiając uwagę odbiorcy na losach różnych bohaterów cyklu w sezonie świątecznym. W pierwszym segmencie, który cofa nas do najodleglejszej przeszłości, sporą rolę odgrywają relacje damsko-męskie. Tak oto prześledzimy rozkwit pewnego młodzieńczego uczucia, czyjeś próby wyjaśnienia własnych spraw sercowych metodą intrygi, a także obrazek z małżeńskiego życia w kontekście przygotowań do świąt. Natomiast druga część, której akcja też toczy się w minionych, acz już późniejszych latach, traktuje o skutkach dobrych uczynków w wykonaniu chłopców zwanych trzema muszkieterami i o swoistym zderzeniu nowoczesności z tradycją, w jakim uczestniczy para zafiksowana na punkcie futuryzmu oraz chromowanych elementów wystroju. Ostatnia partia to z kolei współczesna Gwiazdka. A szykują się do niej aktualni właściciele Leśnej Ostoi, przyjmując przy okazji pod swój dach niespodziewanych gości.
Oj, chciałoby się zawitać do takiego miejsca jak wioska Drzewie, na peryferiach której ulokowany jest wykreowany przez Joannę Tekieli pensjonat. Autorka operuje bardzo plastycznym językiem, pozwalającym ujrzeć oczami wyobraźni tę pełną uroku i otoczoną lasem scenerię. Co więcej, książka od początku ujęła mnie przyjemnie zimową aurą, a przez to sprawiła, że miałam ochotę czytać ją pod kocem i z kubkiem rozgrzewającego napoju pod ręką. Ba, w niektórych opisach można by się nawet zakochać. A skoro o klimacie mowa, jak najbardziej da się wyczuć również atmosferę Bożego Narodzenia. Na kartach utworu niejednokrotnie zostaje ponadto podkreślona istota rozmaitych tradycji świątecznych. Nie zabraknie zatem wzmianek m.in. o szykowaniu stosownych potraw, ubieraniu choinki czy dekorowaniu stołu. Polska pisarka przemyca przy tym swoisty podziw chociażby wobec drzewka bożonarodzeniowego i śpiewania kolęd, a także zwraca uwagę na takie religijne aspekty świąt jak np. dzielenie się opłatkiem podczas wieczerzy wigilijnej oraz uczestnictwo w pasterce. Stąd też widok szopki w kościele potrafi tu poruszyć nawet takie książkowe postacie, które nie są ze wszystkimi zwyczajami za pan brat.
„Magiczne chwile w Pensjonacie Leśna Ostoja” nie są książką dla poszukiwaczy wartkiej akcji, jak zresztą zasygnalizowałam na samym wstępie. Drzewieckie historie świąteczne odznaczają się spokojnym rytmem, przybliżając zarówno radosne, jak i bardziej refleksyjne czy nostalgiczne epizody z życia różnych bohaterów. Mogłabym porównać je też do takich niespiesznych opowieści przy kominku, które mają na celu otulić swych odbiorców serdecznym ciepłem, a do tego duchem Bożego Narodzenia. Mówiąc krótko, to naprawdę solidna obyczajówka, z powodzeniem podejmująca tematykę grudniowych świąt.
-------------------------------------------------------------------
Tytuł polski: Magiczne chwile w Pensjonacie Leśna Ostoja
Cykl: Pensjonat Leśna Ostoja, tom 4
Autor: Joanna Tekieli
Wydawnictwo: Filia
Liczba stron: 368
Będę mieć na uwadze - z Autorką mam kontakt na Instagramie - bardzo pozytywna postać , na prawdę :) Mała nam odskocznię zrobiłaś od gier ;-) Serdecznie pozdrawiam, zaczęliśmy kalendarzową zimę :-)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam :)
UsuńKsiążka idealna na ten czas, chętnie bym pojechała do takiego pensjonatu ❤
OdpowiedzUsuńJa w sumie też, ale jeśli zimą, to w takim wydaniu jak na okładce :)
Usuńja za obyczajówkami średnio przepadam, muszę mieć do nich odpowiedni klimat
OdpowiedzUsuńRozumiem :)
UsuńMam ochotę poznać tę serię
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona, jak już cykl trafi w Twoje ręce. :)
UsuńO! Tego typu książki trzeba mi na święta! Zamówię u Mikołaja ;)
OdpowiedzUsuńUdanej lektury zatem życzę :)
UsuńNie raz zastanawiałam się nad sięgnięciem po jakąś typowo świąteczną ksiażkę ale coś mnie do nich zniechęcało. Tę opisujesz tak bardzo ciepło, że może bym się nawet skusiła :)
OdpowiedzUsuńByć może więc Tobie również przypadłaby ta książka do gustu :)
UsuńMam tę książkę w bibliotece :) Muszę się w ogóle zapoznać z książkami autorki ;)
OdpowiedzUsuńWg mnie warto :)
UsuńChętnie się zapoznam zarówno z tym tytułem jak i z całokształtem twórczości Autorki.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że będziesz zadowolona :)
Usuń