sobota, 5 lutego 2022

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #289

 

Na komputerach i konsolach jest już dostępne Life is Strange: Remastered Collection, obejmujące odnowione wydania pierwszej części, zatytułowanej po prostu Life is Strange, i prequela Before the Storm. Tymczasem na Nintendo Switch trafiły ostatnio przygodówki Angelo and Deemon: One Hell of a Quest oraz Sherlock Holmes: Crimes and Punishments. A poniżej jeszcze kilka innych wieści o grach, które w mniejszym bądź większym stopniu reprezentują mój ulubiony gatunek.

 

Fayburrow za darmo na Steam

Wśród darmowych tytułów w serwisie Valve zameldowało się 3 lutego Fayburrow (PC), które przyciąga do siebie już samymi screenami, ciesząc oczy baśniowymi akcentami. Ten bezpłatny projekt, za jakim stoją studenci trzeciego roku The Animation Workshop w Danii, to trzecioosobowa gra przygodowa, łącząca elementy detektywistyczne z typowo fantastycznymi. Oto bowiem zawitamy do świata wróżek, gdzie wskoczymy w szaty amatorsko zajmującej się śledczym fachem Beatrice. Nasza podopieczna zostaje pewnego dnia wezwana przez przyjaciółkę z dzieciństwa o imieniu Agnes, by wrócić do rodzinnego miasta. Kiedy jednak docieramy na miejsce, okazuje się, że dawna znajoma zniknęła w zagadkowych okolicznościach. Spróbujemy zatem ją odnaleźć i jednocześnie powęszymy za sekretami dotyczącymi przeszłości zwiedzanej okolicy, działając przy wsparciu małej wróżki Lu. Zainteresowanych tą urokliwą propozycją odsyłam do jej sklepowej witryny.

 


 

Nelson and the Magic Cauldron: The Journey do kupienia

Końcówka stycznia przyniosła sympatykom klasycznych przygodówek debiut gry Nelson and the Magic Cauldron: The Journey (PC) autorstwa niezależnego dewelopera Manuela Schenka. Ten utrzymany w klimacie humorystycznego fantasy point and click przedstawia graczom ciąg dalszy losów Nelsona, którego można było najpierw bliżej poznać w produkcji z 2018 r. W drugiej części serii, nasz protagonista dostaje zaproszenie na konkurs, którego uczestnicy mają za zadanie przyrządzić magiczne mikstury. Co prawda facet już na dzień dobry zalicza opóźnienie w stosownych przygotowaniach, lecz pojawia się światełko w tunelu. A to dzięki temu, iż wujek głównego bohatera wpada na pomysł, by dotrzeć na imprezę podniebnym statkiem. Takowa wyprawa została zaś, według oficjalnych informacji, przystrojona czarnym humorem, dziwacznymi incydentami, obecnością zakręconych postaci i zabawnymi dialogami. Steamową kartę produktu ulokowano pod tym adresem.  

 


 

Re:Turn 2 – Runaway na PC

Ostatnie dni stycznia zaprocentowały również pecetową premierą Re:Turn 2 – Runaway. To gra przygodowa w konwencji psychologicznego horroru, za którą odpowiada Red Ego Games. Produkcja ta serwuje odbiorcom kontynuację wydarzeń, jakie można było prześledzić w poprzedniej odsłonie, czyli w Re:Turn - One Way Trip z 2020 r. Sequel pozwala ponownie przejąć kontrolę nad znaną z „jedynki” Saki, która utknęła wraz z narzeczonym Senem w starym pociągu. Na domiar złego, owa kolej nawiedzana jest przez groźnego ducha, przybierającego postać małej dziewczynki. Spróbujemy więc wykaraskać się z zaistniałej sytuacji, acz będziemy musieli przy tym uważać, byśmy sami nie zostali opanowani przez negatywne siły. Grę w wersji PC zakupimy na Steamie. Warto dodać, że luty powinien zaowocować edycjami na Switcha oraz Xboksa. Wprawdzie niby można już zakupić switchową inkarnację, ale jak donoszą twórcy na swoim twitterowym profilu, przez sposób zatwierdzania tytułów w sklepie Nintendo przedwcześnie opublikowano tam betę i lepiej poczekać na tzw. hotfix patch, sprawiający, że dostaniemy w pełni stabilną grę.

 


 

Milo and the Magpies na mobilkach

Milo and the Magpies, które pierwotnie ujrzało światło dzienne na komputerach PC i Mac we wrześniu ubiegłego roku, od niedawna jest również dostępne w wersjach dedykowanych sprzętowi mobilnemu z systemami iOS oraz Android. Wydana przez Second Maze pozycja została zaprojektowana przez Johana Scherfta, a jej fabularna warstwa koncentruje się na perypetiach tytułowego kota Milo. Spotkanie naszego mruczka z psotnymi srokami skutkuje tutaj tym, że wąsaty bohater oddala się od domu i przez to czeka go dłuższa wyprawa w powrotną stronę. W ten sposób do akcji wkraczamy my – gracze, aby pomóc kotkowi pokonać ową trasę. A wiedzie ona przez 9 ręcznie malowanych ogrodów, które należą do mieszkających po sąsiedzku ludzi i odznaczają się zróżnicowanych wystrojem. Przenośne wcielenie produkcji można nabyć – w zależności od edycji – na App Store bądź Google Play.

 

Milo and the Magpies - screen z wersji komputerowej

 

Konsolowa ekspansja The Dead Tree of Ranchiuna

The Dead Tree of Ranchiuma, którego oryginalna premiera odbyła się w 2019 r. na pecetach, otrzymało 2 lutego kilka konsolowych portów. Gwoli ścisłości, mowa o wydaniach na PlayStation 4 i 5, Xbox One oraz Series X/S, a także Nintendo Switch. Twórcą tej produkcji jest Tonguç Bodur, przy czym w przeniesieniu gry na konsolowy rynek pomogła mu firma EastAsiaSoft. The Dead Tree of Ranchiuma to tytuł z kręgu symulatorów spacerowicza, zawierający też ponoć domieszkę raczej nieskomplikowanych zagadek i lekkich pierwiastków platformowych. Środowisko gry możemy natomiast obserwować zarówno z perspektywy pierwszej, jak również trzeciej osoby. Co do fabuły, ta ma brać na warsztat różne odmiany ludzkiej niesprawiedliwości, posługując się w owym celu nie tylko realistycznymi elementami, ale i fantastycznymi akcentami oraz symboliką. Naszym wirtualnym alter ego jest z kolei pewien absolwent uniwersytetu, który po zdobyciu dyplomu zjawia się w rodzinnej wiosce. A tam nie dość, że nie zastaje nikogo, to w dodatku zaczynają nachodzić go enigmatyczne wizje.

 

The Dead Tree of Ranchiuna - screen z wersji komputerowej

27 komentarzy:

  1. Wszystkie Julito są ciekawe. Moim typem jest ostatnia gra. Przesyłam pozdrowienia :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. To bardzo ciekawe, jak różnorodne graficznie są opisywane gry ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi również rzuciła się w oczy ta różnorodność

      Usuń
    2. Mimo wszystkie gry mają w sobie cechy przygodówek, to jednak każda w innym stylu :)

      Usuń
  3. Ej od dawna chodzi za mną Life is Strange, Twój post to chyba znak, żeby ją w końcu pobrać na konsolę i zagrać! Co do reszty gier, to mnie totalnie kupuję Fayburrow, zwłaszcza jeszcze, że jest aktualnie za darmo!
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trudno wybrać, w co by się pograło... chętnie wcieliłabym się w kotka, a także pochodziła po nawiedzonym pociągu 😅

    OdpowiedzUsuń
  5. Mój typ to Milo and the Magpies :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gra 1,4 i 5 to zdecydowanie moje typy wsrod dzisiejszej piatki :-) Super,ze ta pierwsza jest darmowa na Steamie :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też mnie cieszy to, iż Fayburrow jest darmowe. :)

      Usuń
  7. pierwsza ze względy na tematykę mi się podoba:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pierwy tytuł wydaje się najciekawszy, choć i ostatni trochę intryguje :)

    OdpowiedzUsuń

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.