Krakowski wydawca All in! Games i gliwickie studio deweloperskie The Farm 51 dali ostatnio znać w sprawie Chernobylite. Mianowicie ten postapokaliptyczny survival horror z pierwiastkami RPG, który zabiera odbiorców wprost do Czarnobylskiej Strefy Wykluczenia, poszerzy 21 kwietnia 2022 r. swój zasięg o wersje dla konsol Xbox Series X/S i PlayStation 5. Ponadto zapowiedziano, że tego samego dnia światło dzienne ujrzeć mają też Edycja Ulepszona gry na PC, DLC opatrzone nazwą „Blue Flames”, a także współtworzone z PERP Games wydanie pudełkowe na PS5. Co więcej, w bieżącym roku możemy jeszcze liczyć na następne aktualizacje oraz dodatki.
Dotychczasowych posiadaczy gry zapewne ucieszy przy tym fakt, iż update do wersji next-genowej i do pecetowej Edycji Ulepszonej (tzw. Enhanced Edition) zostanie dla nich udostępnione za darmo. A czego w ogóle można spodziewać się po takim dopieszczeniu rodzimego tytułu? Chociażby zwiększenia jakości grafiki, a to dzięki wykorzystaniu ray-tracingu. Next-genowe wcielenia Chernobylite zawierać również mają dwa nowe tryby wizualne: dynamiczny 4K 30 FPS i oferujący ultra detale 1080p 60 FPS. A w przypadku konsol PS5 dojdzie jeszcze wsparcie dla kontrolerów DualSense.
Jeżeli natomiast chodzi o „Blue Flames”, będzie to pierwsze z czterech rozszerzeń, których wypuszczenie przewidziano na 2022 r. dla użytkowników wszystkich platform. Główną atrakcję tego DLC stanowić ma darmowa ścieżka fabularna „Memories of You”, której tematyka kręci się wokół przeszłości głównego bohatera Igora i jego lubej o imieniu Tatyana, fundując graczom garść nowych wydarzeń. „Blue Flames” wprowadzi także kolejną broń, a konkretnie kuszę Silent Assassin, oraz odpłatną zawartość dodatkową.
Wprawdzie o produkcji autorstwa The Farm 51 niejednokrotnie wspominałam na moim blogu, lecz pozwolę sobie przytoczyć na koniec najważniejsze informacje dotyczące tegoż projektu. Otóż podczas rozgrywki zawitamy do Czernobylskiej Strefy Wykluczenia, którą starano się możliwie najwierniej odtworzyć za sprawą technologii skanowania 3D. Jako Igor, fizyk i zarazem dawny pracownik tamtejszej elektrowni jądrowej, wrócimy po 30 latach do Prypeci, by w szatach stalkera podążyć tropem enigmatycznego zaginięcia ukochanej. Co do przewidzenia, nie czeka nas łatwa wycieczka, gdyż trzeba uważać – przykładowo – na żołnierzy, innych stalkerów, nadnaturalne istoty czy nawet na prywatne demony protagonisty. Więcej szczegółów można przeczytać na steamowej karcie wersji pecetowej.
Mroczna dość grafika. Pamiętam 1986 rok - byłem przedszkolakiem - i obowiązkowe podawanie jodu ;-) . Serdecznie pozdrawiam :-) .
OdpowiedzUsuńDziękuję i też pozdrawiam :)
UsuńSwietny klimat, mogłabym spróbować:)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś się uda :)
UsuńAle bym zagrała ❤
OdpowiedzUsuń:)
UsuńUwielbiam motywy Czarnobyla w literaturze/filmach/grach i po każdy tytuł zawsze sięgam z wielką ochotą. :)
OdpowiedzUsuńMam podobnie :)
UsuńZapowiada się ciekawa gra :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Również pozdrawiam :)
Usuńale to jest epicko dobre;D
OdpowiedzUsuńCzuć mega klimat :)
UsuńNie mogę grać w gry gdzie jest broń strzelająca, zaczyna mnie od razu głowa boleć. W sumie nie wiem czemu, bo filmy takie nie działają tak na moją głowę.
OdpowiedzUsuńMoże to kwestia perspektywy pierwszoosobowej, jeśli masz na myśli właśnie te gry ze strzelaniem, w którym akcję śledzimy z oczu grywalnej postaci?
UsuńWow! Robi wrażenie! Jestem świeżo po obejrtzeniu na Netflixie serialu Czarnobyl. Zrobił na mnie ogromne wrażenie-polecam :)
OdpowiedzUsuńBędę musiała obejrzeć, dzięki za polecenie :)
Usuńzdecydowanie interesuje mnie - ciekawa jestem, jak by mi się grało, czy by mnie wciągnęło, bo klimat jak z innej planety
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś uda Ci się w to zagrać :)
UsuńCzarnobyl i Prypeć to temat, który nigdy mi się nie nudzi. Gra ma świetną grafikę, a wierne odwzorowanie otoczenia dodaje jej większego potencjału. Będąc w temacie Czarnobyla, to czekamy z synem na Stalkera 2 😊
OdpowiedzUsuńTak więc Chernobylite też powinien Wam się podobać. :)
UsuńNawet intersujaco wygląda. Fajnie, że rozbudowują grę :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Bardzo dobrze, że projekt jest dalej rozwijany :)
UsuńA ja wciąż proszę Syna żeby mi to udostępnił... ;)
OdpowiedzUsuńMoże w końcu syn posłucha :)
Usuń