Okres bożonarodzeniowy
nie tylko sprzyja śpiewaniu kolęd, ale i oglądaniu okolicznościowych filmów,
które jak ulał nadają się na taką okazję, krzewiąc świątecznego ducha wśród
widzów. Jedną z tego rodzaju produkcji jest właśnie krótkometrażowa animacja w
reżyserii Grahama Ralpha, polskim odbiorcom znana pod tytułami „Zagubiony
prezent Świętego Mikołaja” i „Druga gwiazdka na lewo”.
Fabuła
tej sympatycznej historii koncentruje się na trójce zgranych, acz na pierwszy
rzut oka zupełnie różnych przyjaciół. Każde z nich jest zwierzęciem, lecz należą
do innych gatunków. Wesołą kompanię tworzą bowiem królik Archie, świnka morska
o imieniu Duke oraz chomiczka Babs. Długouchy bohater to ciekawy świata
jegomość, który odczuwa nieodpartą potrzebę wielkich przygód. Z kolei Duke
reprezentuje zgoła odmienne podejście, będąc stuprocentowym domatorem.
Okrąglutki łasuch woli okupywać klatkę, stojącą w szopie, gdzie mieszka razem z
Archiem. No i oczywiście jeść – dokładnie tyle wystarczy mu do szczęścia. A co
z Babs? Pogodną chomiczkę umiejscowiłabym mniej więcej pośrodku, jeśli chodzi o
życiowe postawy protagonistów. Babs na co dzień przebywa w domu właścicieli,
często biegając sobie wewnątrz specjalnego kołowrotka dla gryzoni. Niemniej
potrafi wymknąć się na dwór, kiedy najdzie ją taka ochota.
Tak
się akurat składa, że w wigilijną noc Archie prowadzi wraz z Dukiem dyskusję na
temat swoich oczekiwań od życia. Wtedy też Święty Mikołaj leci z zaprzęgiem reniferów
po niebie, rozwożąc prezenty i radośnie krzycząc „Ho ho ho!”. Jedna z paczek omyłkowo
wypada zaś z sań, po czym ląduje w chacie zaprzyjaźnionych zwierzaczków. Jak
łatwo zgadnąć, królik nie zamierza przejść obok tego faktu obojętnie, widząc w
zaistniałej sytuacji coś znacznie ważniejszego niż dzieło przypadku. Babs,
która spędza sporo czasu w bezpośrednim towarzystwie ludzi, dobrze zna się na ich
zwyczajach i tradycjach. Dlatego bez problemu domyśla się, iż oto mają przed
sobą gwiazdkowy podarek. Wie również, że upominek powinien trafić do dziecka, a
jego niedostarczenie jest równoznaczne z zasmuceniem tej małej osóbki. Pomysł
zwrócenia prezentu od razu podchwytuje Archie, utwierdzając się w przekonaniu,
że włochata ekipa została wybrana do specjalnej misji i trzeba wykorzystać ów
dar od losu. Duke rzecz jasna nie pała entuzjazmem do jakichkolwiek wypadów, ale
koniec końców trio opuszcza domowe pielesze w komplecie.
Obraz
Grahama Ralpha to prosta i lekka w odbiorze bajka, co nie dziwi zważywszy na
docelową, małoletnią grupę widzów. Jednak nawet dorośli docenią walory
produkcji, której nie brak niewymuszonego uroku, ciepła oraz świątecznej magii.
Jak na dłoni widać tu także mądre przesłanie, a to dlatego, że losy paczki
przyjaciół kładą nacisk na pochwałę uczciwości i czynienia dobrych uczynków. Na
dokładkę, perypetie bohaterów zostały ubrane w atrakcyjną formę, dzięki czemu
dziatwa łatwiej wchłonie przekaz opowieści. Nie dość, że film promuje istotne
wartości, to jeszcze sygnalizuje, iż podążanie za nimi może zaprocentować
fantastyczną przygodą. Tak jest w przypadku Archiego i spółki, dla których
wycieczka do pobliskiego miasteczka stanowi wyprawę przez duże W. A świadczy o
tym choćby slalom leśną ścieżką, ogrom ulic z perspektywy małych de facto stworzeń
czy występująca pod koniec seansu sekwencja, kiedy to protagoniści muszą uporać
się z pewnym zagrożeniem, zaliczając jednocześnie intensywny kurs działania
zespołowego. Swoją drogą, animacja poniekąd pomaga też uwierzyć w siebie, bo
pokazuje, że każdy może zrobić coś wielkiego i dowieść swego bohaterstwa,
włącznie ze skłonnym do lenistwa Dukiem.
Co
ważne, produkcja posiada atrakcyjną oprawę wizualną, która spodoba się wielbicielom
dwuwymiarowych filmów animowanych. Wykonane w klasycznym kreskówkowym stylu
postacie poruszają się po estetycznych sceneriach, które przywodzą na myśl
malowane pastelami obrazy. Taka forma poniekąd uwypukla ciepły czar, jaki bije
od pozytywnych bohaterów, na czele z Archiem, Dukiem i Babs. Innymi słowy, to tytuł
w starym, dobrym stylu, którego tradycyjny charakter stanowi udaną przeciwwagę
dla postmodernistycznych bajek, a także odtrutkę na galopujący konsumpcjonizm.
Warto zatem włączyć czasem dziecku tego typu historię, aby uświadomić je, że w
życiu liczy się coś więcej niż pogoń za dobrami materialnymi oraz własnymi
korzyściami.
--------------------------------------------------
Tytuł
polski: Zagubiony prezent Świętego Mikołaja / Druga gwiazdka na lewo
Tytuł oryginalny: Second Star to the Left
Reżyseria:
Graham Ralph
Scenariusz:
Jimmy Hibbert
Gatunek:
animacja, krótkometrażowy, familijny
Produkcja:
Wielka Brytania
Rok
premiery: 2001
Czas
trwania: ok. 26 minut
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.