W ostatnim
czasie dało o sobie znać Telltale Games, ogłaszając wakacyjny start The Walking
Dead: The Final Season. Pierwszy epizod zawita 14 sierpnia na PC, PS4 oraz XBO,
zaś później, lecz również w tym roku, produkcja wyjdzie jeszcze na Nintendo
Switch. Z kolei 5 czerwca, na wyżej wymienionych konsolach ukazał się psychologiczny
dreszczowiec The Infectious Madness of Doctor Dekker, a to dzięki współpracy
nawiązanej pomiędzy D’Avekki Studios i Wales Interactive. Rzecz jasna wypłynęło
więcej wieści o grach przygodowych – kilka przykładów w niniejszym odcinku przeglądu.
Plany wydawnicze
Phoenix Online Studios
Niezależna
firma Phoenix Online Studios nie tylko tworzy własne gry (m.in. Cognition: An
Erica Reed Thriller), ale i wprowadza na rynek pozycje, które to zostały przygotowane
przez zewnętrznych deweloperów. Tak się akurat składa, że ujawniła niedawno dwa
nowe tytuły w swoim katalogu wydawniczym. Jednym z nich jest A Rite from the Stars od hiszpańskiego
zespołu Risin’ Goat. To trójwymiarowy point and click, którego fabuła traktować
ma o dojrzewaniu, ujmując ów temat w barwy mistycznego rytuału. Akcja zostanie
osadzona na wyspie Kaikala, gdzie mieszka niemy młodzieniec Kirm z plemienia
Makoa. Dodam, że natkniemy się tutaj na zagadki muzyczne i sekcje
zręcznościowe. Premiera latem 2018 roku (PC, Mac, Linux).
Druga
gra, którą zamierza wydać Phoenix Online Studios, to narracyjne Bleeding Moons, łączące w sobie cechy
przygodówki oraz gatunku visual novel. Funkcję producenta piastuje w tym
wypadku Olivier Larrieu, działający pod szyldem jednoosobowego studia IAN
Games. Jako młody szlachcic Ian de Valmain, gracz zostanie wplątany w
polityczno-wojenne zawirowania i – na dokładkę – zmuszony do przywdziania szat
zabójcy. Kluczowym elementem rozgrywki będzie w Bleeding Moons system wyborów, jakie
ukształtują głównego bohatera, a także wpłyną na jego przeznaczenie oraz
otaczających protagonistę ludzi. Pod względem grafiki, tytuł ten przypomina
chociażby To the Moon ze stajni Freebird Games. Jego sprzedażowe entrée ustalono
na rok 2018.
Echo in the
Clouds z wersją demonstracyjną
Pierwsze
dni czerwca przyniosły fanom pixel artowej stylistyki demo gry Echo in the Clouds (do pobrania ze strony Adventure Game Studio). Przygodówka ta przedstawi odbiorcom
perypetie niejakiej Alawy Velasco, która samodzielnie wykonuje dwuzmianową
pracę na starej stacji terraformującej. Wypełnianie obowiązków za dwie osoby
wynika natomiast z faktu, iż jej dotychczasowy współpracownik został odsunięty
od roboty z powodu zapadnięcia na dziwną chorobę. Samotność kobiety i wzmożona
harówka nie będą jednak nadto się przedłużać...
Co
się tyczy udostępnionego demka, według informacji deweloperów mamy do czynienia
z koncepcyjnym zarysem projektu, a nie ze stuprocentowo dopieszczoną próbką.
Pomimo tego owa pokazówka pozwala ponoć zorientować się co nieco w kwestiach
atmosfery oraz mechaniki. Pełna wersja przypuszczalnie ujrzy światło dzienne w
2018 roku, przy czym całość zanosi się na miniaturową propozycję. Otóż na forum AGS padło pytanie dotyczące finalnej długości Echo in the Clouds, a
jeden z twórców orientacyjnie oszacował ów czas na 30-45 minut, lecz nie należy
brać podanego wyniku za pewnik. Przy okazji wspomniał, że być może dojdą
rozgałęzienia fabularne, sprzyjające tzw. współczynnikowi replayability. Co
ciekawe, wśród członków ekipy producenckiej figuruje Pinback, który przyłożył
rękę do wizualnych aspektów Primordii od Wormwood Studios.
Gray Dawn na
Steam
Do
sprzedaży trafił ostatnio thriller psychologiczny Gray Dawn, w którym przejmiemy kontrolę nad zakonnikiem
poszukującym zaginionego ministranta. Ojciec Abraham, bo tak nazywa się ten ksiądz,
musi zarazem udowodnić swoją niewinność, gdyż ciąży na nim oskarżenie o
przyczynienie się do śmierci chłopaka. A wszystko przez nieudany egzorcyzm,
którego podjął się nasz protagonista, podejrzewając, iż ministrant został
opętany. Owszem, istniały całkiem duże podstawy, by tak sądził. Niestety,
obrzęd przybrał fatalny obrót – chłopiec wyskoczył przez okno, aczkolwiek
nigdzie nie widać ciała, definitywnie potwierdzającego zgon. Dlatego trzeba
odnaleźć biedaka, najlepiej oczywiście żywego. Zadanie wciągnie z kolei bohatera
w wir enigmatycznych wydarzeń, których źródło może mieć zarówno boskie, jak i
demoniczne podłoże. Tytuł autorstwa Interactive Stone do nabycia za pośrednictwem sklepu firmy Valve.
Horns of Fear do
kupienia
Steamowa
oferta została 7 czerwca zasilona przez Horns
of Fear, niezależną przygodówkę w konwencji psychologicznego horroru.
Niemniej groza nabiera w grze też bardziej dosłownego charakteru, bo – jak
pokazują oficjalne materiały reklamowe – nie zabraknie tu trącących makabrą
obrazków. Podczas rozgrywki pokierujemy dziennikarzem Jimem Sonrimorem, który
pasjonuje się zjawiskami nadprzyrodzonymi. Nic więc dziwnego, że facet nie ma
oporów przed przyjęciem zaproszenia do pewnej tajemniczej rezydencji. I to
pomimo faktu, iż ktoś dzwoni do niego z taką propozycją o bardzo późnej porze.
Ba, Jim, miast spać, pędzi tam niezrażony lokalizacją domostwa. Mianowicie
rezydencja stoi nieopodal lasu, o którym krąży paskudna opinia. Choć może to
dla żurnalisty zaleta? Wszak takie warunki teoretycznie jak ulał nadają się na
doświadczanie niezwykłości. Graczy, którzy chcieliby rozwiązywać zagadki w tej
niepokojącej scenerii, odsyłam do karty produktu na Steamie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.