Są takie
projekty, w przypadku których wystarczy zerknąć na screeny, by od razu obdarzyć
je ogromną sympatią. Tak właśnie przedstawia się sytuacja My Brother Rabbit,
eksploracyjnej gry przygodowej od polskiego studia Artifex Mundi. A skoro już o
twórcach mowa, szykowana na tegoroczną jesień produkcja podbiła moje serce
także tym, iż deweloperskie stery trzyma ekipa, do której mam duży sentyment i
zaufanie.
Co
szczególnie istotne, My Brother Rabbit stanowi ważny punkt w karierze
rodzimego zespołu. Jak przecież wiadomo, specjalizacja firmy to produkowanie i
wydawanie gier spod znaku HOPA, które ochoczo żenią formułę point and click z
planszami typu hidden object. Jednakże Artifex Mundi pragnie dalej się rozwijać,
a co za tym idzie – w ubiegłym roku ruszyło ze specjalną inicjatywą amLab,
powstałą na rzecz prac nad innymi gatunkami. Stąd na imprezach branżowych pokazywane
były propotypy rozmaitych propozycji, w tym przykładowo na Pixel Heaven 2017
zaprezentowano chociażby wczesną wersję My Brother Rabbit, figurującą wtedy pod nazwą I Sleep.
Gra,
która ujrzy światło dzienne jesienią 2018 roku, zapowiada się na klasyczną przygodówkę, która zarazem nie zerwie zupełnie z dotychczasowymi tradycjami studia. Nie zabraknie w niej licznych łamigłówek, a wśród przygotowanych
zagadek natkniemy się na zadania wymagające nieszablonowego toku myślenia. A
wszystko to za sprawą surrealistycznej natury świata, jakie przyjdzie nam przemierzyć
podczas rozgrywki. Niemniej punktem wyjściowym dla fabuły jest szara codzienność,
na której cieniem kładzie się przykre wydarzenie. Mianowicie scenariusz kręci
się wokół przeżywającej ciężki okres rodziny. Jako że córka zachorowała, rodzice
podejmują próby zapewnienia dziecku należytej opieki medycznej. Pomóc stara się
też starszy brat dziewczynki, lecz wybiera zgoła odmienną drogę wsparcia,
zapraszając siostrę do swego rodzaju podróży po uniwersum zrodzonym z dziecięcej
wyobraźni. Jak łatwo zgadnąć, taka wyimaginowana wyprawa jest dla bohaterów formą
uporania się ze smutną rzeczywistością.
Nic
zatem dziwnego, że zwiedzane przez graczy środowisko wygląda wprost przepięknie
i emanuje magicznym urokiem. Co ważne, w tle przygrywać będzie muzyka
Arkadiusza Reikowskiego. To świetna wiadomość, gdyż polski kompozytor cieszy
się zasłużoną renomą w branży gier, mając na koncie soundtracki do takich
tytułów jak między innymi Kholat, Layers of Fear, Observer czy seria Eventide.
W każdym razie, niecierpliwie wyczekuję premiery tej produkcji. Dodam, że My
Brother Rabbit ukaże się na komputerach PC i Mac, systemach Linux, konsolach PlayStation 4, Xbox One
oraz Nintendo Switch. Zaintrygowanych tą przygodówką zapraszam do odwiedzenia jej
oficjalnej witryny MyBrotherRabbit.com, a także steamowej karty produktu.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.