czwartek, 7 czerwca 2018

"Warleggan", Winston Graham - recenzja


W czwartej części cyklu o rodzie Poldarków, Winston Graham swoim zwyczajem opisał losy bohaterów spokojnie i bez patosu, acz życie poszczególnych postaci, choć trzymające się ram codzienności, ponownie nie szczędzi im różnych zawirowań. To dobra wiadomość dla miłośników kornwalijskiej sagi, gdyż dzięki „Warlegganowi” mogą przypomnieć sobie, za co pokochali sagę autorstwa brytyjskiego pisarza.

O tej osadzonej w końcówce XVIII wieku powieści można by pod niejednym względem napisać to samo, co przy okazji poprzedniej odsłony. Jak jednak wyżej zaznaczyłam, nie jest to żadna ujma, a wręcz przeciwnie. Nie chodzi przy tym wyłącznie o fakt, że pióro autora nie zanotowało wraz z czwartym tomem jakościowego spadku, nadal utrzymując solidny poziom. Bo nie dość, że czytelnicy w dalszym ciągu otrzymują wnikliwy obraz minionej epoki, to – na dokładkę – dostają inną niezwykle ważną rzecz, czyli kontynuację wcześniej zapoczątkowanych wątków. Fani serii chcą przecież dowiedzieć się, jak Winston Graham każe protagonistom zachować się wobec uprzednio napotkanych problemów. Stąd, co zrozumiałe, nie idą w zapomnienie pewne kłopoty, zwłaszcza że trzecia część pt. „Jeremy Poldark” pozostawiła Rossa Poldarka świadomego zmiennych kaprysów fortuny.

Zmartwienia trapią głównego bohatera nie od dziś, a na kartach „Warleggana” ani myślą odpuszczać, co skutkuje pogłębieniem małżeńskiego kryzysu. Związek Rossa i Demelzy stoi w obliczu dwóch podstawowych przeszkód, z których jedna to problematyczna sytuacja finansowa. Owszem, pojawią się światełka w tunelu, lecz nie zamierzam zdradzać, kiedy powiedzie się bohaterom lepiej, a kiedy gorzej. W każdym razie, małżonkowie, wespół z małym synkiem Jeremym, powietrzem żyć nie będą, co skłania Poldarka do podejmowania ryzykownych kroków, wliczając do tej puli współpracę z przemytnikami. Druga sprawa, przez którą relacje Rossa i Demelzy pokrywa więcej rys, dotyczy zaś porywów serca. W tym miejscu wskazać trzeba pewną osobę – Elizabeth Poldark. Była narzeczona Rossa, która ostatecznie poślubiła jego kuzyna Francisa, wysyła bowiem sygnały, że tlą się w niej dawne uczucia. A co na to sam zainteresowany? Wprawdzie kocha Demelzę, ale wciąż pamięta o swej młodzieńczej miłości.

Ach ta Elizabeth! Autor utrwala tu jej wizerunek zapatrzonej w siebie damulki, która lubi wygody i pochlebstwa. Swoją drogą, pod urokiem kobiety jest także George Warleggan. Ross dalej więc, a nawet jeszcze bardziej, ściera się z tym bogatym bankierem zarówno na polu prywatnym, jak i zawodowym. W ramach przypomnienia – to Warleggan jest głównym przeciwnikiem Poldarka, zagrażając jego kopalnianym biznesom. Za to nad Elizabeth przestaje rozpływać się małżonek jaśnie pani – Francis, który kontynuuje swoją pozytywną przemianę z trzeciej odsłony cyklu. Szkoda zatem, że na pewnym etapie jego wątek przybierze bardzo dramatyczny obrót. Wiadomo – człowiek kibicuje lubianym postaciom i w dobrze nakreślonej opowieści przeżywa ich perypetie. Dlatego też nie pozostawiły mnie obojętną reakcje Demelzy, która, zazdrosna o Elizabeth, kończy z idealizowaniem Rossa i rozważa kręcenie na boku ze szkockim kapitanem Malcolmem McNeilem. Ciężkie chwile nie omijają ponadto relacji pomiędzy doktorem Dwightem Enysem i zamożną Caroline Penneven, którzy poznali się w poprzednim tomie sagi.

Oprócz tego, zauważyłam w trakcie lektury pewną rzecz, która z jednej strony zdaje się nieco odróżniać „Warleggana” od starszych części serii, a z drugiej stanowi właśnie wypadkową wcześniejszych wydarzeń. Mianowicie myślę o szerszym tle historycznym, ponieważ ten aspekt utworu jeszcze bardziej zyskuje teraz na znaczeniu. Rewolucja we Francji odciska coraz większe piętno również na innych obszarach Europy, a do tego kraj nad Loarą wchodzi w otwarte konflikty z innymi państwami. Koniec końców do wojny będzie też musiała przystąpić Anglia, co w istotnym stopniu dotknie wybranych bohaterów książki. Kogo dokładnie? No i co wyniknie z wielu pozostałych komplikacji? Tak jak już wspominałam, zwolennicy prozy Winstona Grahama nie rozczarują się odkrywaniem kolejnego rozdziału z Poldarkowych dziejów.



-------------------------------------------------------------------
Tytuł polski: Warleggan
Tytuł oryginalny: Warleggan
Cykl: Dziedzictwo rodu Poldarków, część 4
Autor: Winston Graham
Wydawnictwo: Czarna Owca
Liczba stron: 488

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.