Labiryntowe wyzwania,
stare kino z bolesną przeszłością, ciąg dalszy gonitwy za toporem, archeologiczne
niespodzianki i kryminalna zagadka z Holandii. Innymi słowy, tak ogólnie
prezentuje się tematyka niniejszego odcinka wieści o grach przygodowych.
Mr. Maze w
sprzedaży
Swoją
premierę na platformie Steam miała 9 lutego gra przygodowa Mr. Maze, której producentem jest Mark
J. Lovegrove, a wydawcą Screen 7. Ta pierwszoosobowa produkcja pozwala przejąć
stery nad niejakim Peterem Porterem, ojcem zafascynowanej labiryntami Penny. To
zresztą upodobania córuchny stoją po części za komplikacjami, którym mężczyzna
będzie musiał stawić czoła. Mianowicie dziewczyna nie potrafi odmówić sobie buszowania
po labiryntowych korytarzach, stanowiących jedną z lokalnych atrakcji.
Niestety, beztroską rozrywkę przerywa Maze Meister, uprowadzając biedną Penny.
W konsekwencji młoda Porterówna zostaje teleportowana do enigmatycznej krainy.
Jak przystało na kochającego tatę, Peter prędko pędzi zatem latorośli na
ratunek, a co za tym idzie – także ląduje w owym świecie. Tam natomiast zapuści
się w głąb ponad 10 labiryntów o zróżnicowanym stopniu skomplikowania. Gra
dostępna w wersji dla systemów Windows.
The Cinema Rosa
– kolejne podejście do Kickstartera
Nie
udało się za pierwszym i drugim razem, lecz czemu nie spróbować ponownie? Do
takiego wniosku doszło studio Atreyu Games, uruchamiając trzecią kampanię
crowdfundingową dla swojej gry The
Cinema Rosa. Szansę na powodzenie najświeższej zbiórki zwiększyć ma zaś
obniżony – w stosunku do poprzednich akcji – próg podstawowy, czyli kwota,
którą trzeba uskładać, by dostać jakąkolwiek kasę (w tym wypadku trochę ponad 2
tysiące dolarów amerykańskich). Swoją drogą, The Cinema Rosa, które czerpie
inspirację m.in. z Dear Esther czy The Vanishing of Ethan Carter, zapowiada się
całkiem interesująco. Wprawdzie przejście gry nie potrwa długo (1-2 godziny
według informacji producenta), ale niekiedy wolimy przecież włączyć coś akurat
na jeden wieczór.
The
Cinema Rosa zabierze odbiorców do opuszczonego kina z lat trzydziestych
ubiegłego wieku. Deweloperzy obiecują silny nacisk na fabułę, w której istotną
rolę odegrają takie motywy jak miłość, tęsknota czy ból po stracie. Należy zarazem
podkreślić, że scenariusz obejmie dwie równoległe ścieżki narracyjne. Jeden z
wątków skupi się na wydarzeniach, jakie to bezpośrednio dotyczą upadku kinowego
obiektu. Drugi dla odmiany przyjrzy się bliżej relacjom zakochanej pary, która
zakupiła niegdyś ów budynek. Atreyu Games nie zamierza przy tym zaniedbywać warstwy
gameplayowej, a zagadki mają być tutaj kluczowym składnikiem narracji. Co
więcej, rozwiązywanie łamigłówek nie tylko odsłoni przed nami fabularne detale,
lecz także wpłynie na wystrój zwiedzanych wnętrz. Chętni, by wesprzeć projekt,
powinni sprawdzić kickstarterową witrynę gry, gdzie zamieszczono też link
do bezpłatnego dema.
Pendula Swing
Episode 4 z datą premiery
Wiadomo
już, kiedy do sprzedaży trafi czwarty odcinek gry Pendula Swing, przygodówki z domieszką elementów RPG od
sztokholmskiego Valiant Game Studio. No
Silver Spoons, bo taki podtytuł nosi nadchodzący rozdział, ujrzy światło
dzienne jeszcze w tym miesiącu – 28 lutego. A jakież to nowe wyzwania czekają
teraz krasnoludzką bohaterkę o imieniu Brialynne, której perypetie zostały
przedstawione na tle alternatywnego ujęcia Ameryki lat dwudziestych minionego
stulecia? Nasza protagonistka nadal nie może powrócić na upragnioną emeryturę,
gdyż musi wciąć podążać tropem skradzionego topora. Tak oto dotrze do Starego
Miasta, biednej i podniszczonej dzielnicy Duberdonu. Jeśli chcielibyście dodać
odcinek nr 4 do listy życzeń na Steamie, stosowną kartę produktu znajdziecie pod tym adresem. Sklep firmy Valve oferuje szwedzką produkcję w wersjach na PC
i Mac, lecz przypominam, że Pendula Swing zawitało również na sprzęt mobilny z
Androidem (do nabycia przez Google Play).
Yeli Orog w
modelu F2P
Niezależne
Yeli Orog zadebiutowało na Steamie w
lipcu 2018 roku jako komercyjny tytuł. Cena przygodówki nie była wtedy wygórowana,
lecz autor, tak na marginesie zajęty aktualnie kolejnym projektem, zmienił
niedawno status swej ubiegłorocznej gry z odpłatnego na free to play. Jeśli
więc nie mieliście wcześniej kontaktu z Yeli Orog, to warto wiedzieć, iż obecnie
można grać za darmo w tę mystopodobną i opartą na technice FMV produkcję. A co
będziemy robić w trakcie zabawy? Jako archeolog Johnny Robin, wybierzemy się do
północnej Hiszpanii, dokąd mężczyznę ściągają obowiązki zawodowe. Dzieje się
tak za sprawą celtyberyjskiej tabliczki, którą to odkryto pod pewnym
starożytnym dolmenem. Zamiast jednak uczestniczyć w tradycyjnych wykopaliskach,
szybko i niespodziewanie zostajemy przeniesieni do obcego świata. Jeżeli
chcecie przekonać się, co z tego wyniknie, zapraszam na steamową stronę owej propozycji.
The True Tales of Bloodstreet 13 - Chapter 1 na Steam
Na
początku lutego steamowy katalog poszerzony został o pierwszy rozdział przygodowo-logicznego
kryminału pt. The True Tales of
Bloodstreet 13 (Windows, Mac OS). Udamy się tu do Amsterdamu i prześledzimy
poczynania detektywa Deacona Darnella, który z kolei sam niejako wcieli się w
inne postacie. A to dlatego, że przeprowadza śledztwo i usiłuje zrekonstruować
wyjaśniane właśnie wydarzenia. Ściślej rzecz biorąc, chodzi o pewną noc w domu
publicznym, gdzie zamknięto parę osób bez możliwości ucieczki. Stąd detektyw
postara się odtworzyć scenę zbrodni z perspektywy piątki podejrzanych,
równocześnie przeszukując badane otoczenie pod kątem przydatnych wskazówek. Co
istotne, system konsekwencji naszych działań wiąże się z faktem, iż można wysnuć
nieprawidłowe wnioski odnośnie do rozwiązania całej zagadki. Zainteresowanych
odsyłam do karty Chapter 1 na platformie Steam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.