wtorek, 26 lutego 2019

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #144


Posiadacze sprzętu mobilnego z systemem iOS mogą od niedawna zaopatrywać się w grę The Shapeshifting Detective, stanowiącą owoc współpracy na linii D'Avekki Studios Ltd – Wales Interactive. Ten wykorzystujący technikę FMV tytuł dał się wcześniej poznać użytkownikom innych platform, meldując się w listopadzie 2018 roku na PC, Mac, XBO, PS4 i Nintendo Switch. Z kolei pixel artowe STAY od Appnormals Team, które to trafiło uprzednio na komputery oraz konsole (wszystkie wyżej wymienione, plus PS Vita), wkroczyło w ostatnim czasie nie tylko na iOS-a, ale też na Androida.


The Jester and the Madman na Kickstarterze
Ekipa z Evil Grog Games GmbH uruchomiła crowdfundingową kampanię na rzecz point and clicka pt. The Jester and the Madman, który to jest sequelem staroszkolnego Curse of the Old Gods (2017). Podobnie jak w przypadku poprzednika, deweloperzy zamierzają zaserwować nam współcześnie osadzoną fabułę, czerpiąc jednocześnie inspirację z literackiego dorobku H.P. Lovecrafta. Ponownie wcielimy się tutaj w agenta FBI Ricka Moretona, lecz dojdzie również druga grywalna postać. Warto nadmienić, że – pomimo powiązań ze scenariuszem pierwszej odsłony – przygodówka ta ma bronić się jako samodzielna historia.



Osoby, które chciałyby wesprzeć twórców gry poprzez dorzucenie swojej pieniężnej cegiełki, powinny udać się na kickstarterową witrynę produkcji. Znajdziecie tam ponadto więcej informacji o tejże pozycji oraz odnośniki do darmowego Curse of the Old Gods (komputerowa wersja na przeglądarkę i do pobrania, a także edycja przenośna na Androida). Wstępny termin premiery The Jester and the Madman to końcówka 2019 roku. Nowe perypetie agenta Moretona ukazałaby się na systemach Windows i Linux, aczkolwiek istnieje jeszcze szansa na iOS-a wraz z Androidem, tyle że przyszłość mobilnych portów uwarunkowana jest przekroczeniem progów dodatkowych (tzw. stretch goals).


3 GEEKS w sprzedaży
Z dniem 22 lutego bieżącego roku, na platformie Steam zadebiutowała klasyczna przygodówka 3 GEEKS (Windows), której producentem jest Romuald Serrado, a wydawcą Adipson Studio. Główne i równocześnie grywalne role przypisano w tym niezależnym point and clicku trzem zaprzyjaźnionym facetom o neurotycznych osobowościach. Jeden z nich to marudny i bezrobotny wynalazca Rodolphe Wallace, drugi – zbzikowany na punkcie czystości Cyprien Karanoff, a trzeci – Luc Vega, który cierpi na zaburzenia afektywne dwubiegunowe oraz problemy z pamięcią krótkotrwałą.

Powyższe trio postanawia dać drapaka z zakładu psychiatrycznego, co zaprowadza protagonistów na pokład promu kosmicznego i w konsekwencji na okołoziemską orbitę. Powrót do domu następuje natomiast po 5 latach, kiedy to statek wysadza bohaterów na pustyni nieopodal miasta Ragoon City. Jak się okazuje, podczas nieobecności naszych druhów doszło do katastrofy nuklearnej, którą spowodował Nathanael, maniak pragnący pomścić swoją kozę. Co ważne, całość ma być utrzymana w humorystycznej atmosferze, oferując przy tym zadania o umiarkowanym i dobrze wyważonym stopniu skomplikowania. Zainteresowanych nabyciem „3 Geeków” odsyłam do steamowej karty gry, acz dodam, że owa produkcja figuruje także w katalogach serwisów itch.io oraz Game Jolt.




The Antidote na Steam
The Antidote (Windows) to tradycyjny – pod względem mechaniki – point and click, który został opracowany przez niezależny zespół deweloperski z Innovative Underdogs. Według oficjalnych informacji, możemy tu liczyć na obecność zakręconych i wymagających nieszablonowego myślenia zagadek, a specyfika napotkanych łamigłówek zapewne ma też związek ze zwariowaną fabułą przygodówki. Oto bowiem przejmiemy kontrolę nad niejakim Rogerem, rozpoczynającym właśnie weekend. I choć w dni wolne od pracy ludzie zazwyczaj oddają się przeróżnym, czasami nawet szalonym rozrywkom, ów jegomość raczej nie planował wylądować w obcym dla siebie miejscu, gdzie praktycznie na każdym kroku widać rzeczy odbiegające od normy. A wszystko to przez tajemniczego napastnika, który ogłusza znienacka głównego bohatera i najwyraźniej czymś go szprycuje, wciągając w wir halucynacji. Gra od 22 lutego do kupienia za pośrednictwem Steama.




Steamowe entrée Malevolence
W drugiej połowie lutego, zawitał do sklepu Valve przygodowy horror o nazwie Malevolence. Projekt autorstwa Ezekiela Rage to propozycja skierowana do dojrzałych odbiorców i zarazem zwolenników grafiki retro, przy czym nie chodzi o popularny pixel art 2D, lecz o starej daty 3D. Wirtualnym alter ego gracza jest zaś postać, którą czeka niezbyt przyjemna pobudka na terenie posępnego zamczyska. Jak to często w takich opowieściach bywa, nie wiemy, komu bądź czemu zawdzięczamy ten niespodziewany bilet do owego miejsca. Co ciekawe, budynek jest nam znany ze słyszenia, ale marna to pociecha, skoro mowa o plotkach na temat mrocznych rytuałów, starożytnego zła i innych nieprzyjemnych spraw. Dlatego spróbujemy rozejrzeć się za potencjalną drogą ucieczki. Obserwując środowisko z perspektywy pierwszoosobowej, przystąpimy więc do skrupulatnej eksploracji zamku, w którym nie zabraknie ukrytych wiadomości, zagadek do rozwiązania czy śmiertelnych niebezpieczeństw. Steamowa karta produktu znajduje się pod tym adresem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.