Osadzone w
wełnianym świecie Woven, o którym to pisałam nie tak dawno temu w jednym z
poprzednich odcinków mojego przeglądu, wkroczyło 15 listopada na konsole Xbox
One, PlayStation 4 i Nintendo Switch, a także na komputery z systemami Windows,
Mac OS oraz Linux. Każdy chętny, by sprawić sobie projekt holenderskiego
Alterego Games, może już więc zapoznać się z perypetiami pluszowego słonika
Stuffy’ego. Tymczasem wśród dopiero zapowiedzianych tytułów, na których
premierę musimy póki co czekać, gruchnęła wiadomość o Tell Me Why – nowej
przygodówce od francuskiego Dontnod Entertainment, czyli ojców hitowej marki
Life is Strange. Gra pojawi się latem 2020 roku i przedstawi nam historię pewnego
bliźniaczego rodzeństwa. A poniżej podrzucam jeszcze kilka innych wieści.
Pendula Swing z
finałowym epizodem
14
listopada zadebiutował na platformie Steam siódmy i zarazem ostatni odcinek
gry Pendula Swing, będącej
przygodówką z domieszką elementów RPG. Tym samym dobiega kres podróży, jaką grywalna
postać – krasnoludzka heroina Brialynne Donu Tenúm – rozpoczęła w celu odszukania
pewnego skradzionego topora, przerywając wówczas swoją spokojną emeryturę. A dokąd
teraz zaprowadzi nas owa wędrówka po fantastycznej wersji lat dwudziestych ubiegłego
wieku, która zrodziła się w głowach twórców ze sztokholmskiego Valiant Game
Studio? Otóż wciąż będziemy buszować po mieście Duberdon, aczkolwiek Facts and Artifact, bo takim podtytułem
opatrzono najświeższy epizod, odblokowuje nowy obszar do zwiedzania – dzielnicę
przemysłową. Finał przygód Brialynne zakupimy oddzielnie lub w zestawie z
innymi częściami. Przy okazji przypominam, że pierwszy rozdział (Tired and
Retired) można sprawdzić za darmo.
Scarlett Mysteries: Cursed Child na konsolach
Scarlett
Mysteries: Cursed Child to skierowany do fanów niedzielnego grania tytuł,
którego producentem jest warszawskie studio World-Loom, a wydawcą katowicka
firma Artifex Mundi. Rodzima pozycja dała się w 2017 roku poznać na komputerach
i mobilkach, natomiast tegoroczny listopad zaowocował premierą kolejnych, tym
razem konsolowych edycji. A konkretniej, chodzi o wersje na PlayStation 4,
Xboksa One i Nintendo Swich. Co się tyczy fabularnej warstwy Cursed Child, scenariusz
przybliża odbiorcom losy Scarlett Everitt, młodej kobiety o paranormalnych
zdolnościach. Protagonistka pragnie odnaleźć swojego ojca, w efekcie czego
dociera do wiktoriańskich włości Aarona Steameyera, tajemniczego baroneta i
fabrykanta. Starając się odkryć powiązania rodziciela z familią Steameyerów,
przystąpimy też zatem do odkrywania kart z przeszłości owego rodu. A wszystko
to w stylu, do jakiego przyzwyczaiły nas gry HOPA. Konsolowe Scarlett Mysteries
nabędziemy w sklepie Microsoftu (XBO), na PlayStation Store (PS4)
bądź Nintendo eShop (Switch).
Premiera Blacksad:
Under the Skin
14
listopada światło dzienne ujrzała kryminalna przygodówka Blacksad: Under the Skin, bazująca na nagradzanych komiksach z
kocim detektywem w roli głównej. Akcja produkcji, która to powstała w wyniku
połączenia sił Pendulo Studios, YS Interactive i Microids, przenosi nas do
alternatywnego Nowego Jorku z lat pięćdziesiątych minionego stulecia.
Przywdziewając płaszcz prywatnego detektywa – Johna Blacksada, dostajemy
zlecenie od Sonii Dunn, córki niedawno zmarłego szefa klubu bokserskiego.
Przejąwszy biznes po papie, nasza klientka chce bowiem, byśmy rozejrzeli się za
bokserem Robertem Yale. A to dlatego, że przepadł nagle bez wieści. Przemierzając
miasto pełne antropomorficznych zwierzaków, powęszymy więc za wszelkimi tropami
i wskazówkami. Co ważne, gameplay niejednokrotnie postawi nas przed
koniecznością dokonywania wyborów, które wpłyną na przebieg historii. Do tego
należy również spodziewać się sekwencji typu QTE. Blacksad dostępne jest na
komputerach PC i Mac (m.in. na Steamie), a także na konsolach
PlayStation 4 oraz Xbox One. Z kolei edycja dedykowana Nintendo Switch nadejdzie
28 listopada. Warto nadmienić, iż firma CDP podjęła się w Polsce dystrybucji
pudełkowych wydań.
Discolored na Steam i Apple Arcade
W
listopadzie bieżącego roku, swoje rynkowe entrée zaliczyło surrealistyczne Discolored, którego zaprojektowaniem zajął
się Jason Goodbey, odpowiedzialny za przygodówkę The Search z 2017 roku.
Najnowszy tytuł od tego niezależnego dewelopera jest pierwszoosobową,
logiczno-przygodową propozycją, jaka to bierze na warsztat temat pewnego
samotnego baru, ulokowanego gdzieś na pustyni. W trakcie rozgrywki spróbujemy zaś
przywrócić dawne kolory opustoszałemu obecnie budynkowi. Równocześnie przyjdzie
nam też zgłębiać sekrety eksplorowanego miejsca, a do tego rozwiązywać rozmaite
łamigłówki. Zainteresowanych pecetowym wcieleniem Discolored, odsyłam na steamową kartę produktu. Dodam, że gra zawitała ponadto na urządzenia z
iOSem (w ramach subskrypcyjnej usługi Apple Arcade).
Last Labyrinth –
oryginalna ucieczka w VR już do kupienia
Do
sprzedaży trafiła w ostatnim czasie przygodówka Last Labyrinth, którą przygotowano specjalnie dla sprzętu VR. Ta
łącząca grozę i konwencję escape room produkcja zabiera graczy pod dach ponurej
posesji, skąd trzeba się oczywiście wydostać. Co ciekawe, postać, nad jaką
sprawujemy kontrolę, została nie tylko po prostu zamknięta w owym domostwie,
lecz także przykuta do wózka inwalidzkiego. Niemniej nasza towarzyszka niedoli
– enigmatyczna dziewczyna o imieniu Katia – uniknęła podobnego unieruchomienia,
mogąc się swobodnie przemieszczać. Ale by współpraca z ową panną nie była zbyt
łatwa, odpada komunikacja przy użyciu słów. Jako że Katia mówi w niezrozumiałym
języku, musimy posiłkować się sygnałami niewerbalnymi (ruchy głową, obsługa
laserowego wskaźnika). Dzięki temu udzielimy młodej koleżance instrukcji
odnośnie do radzenia sobie z napotkanymi przeszkodami. Wersję PC, która wspiera
różne gogle VR, można nabyć chociażby w serwisie Steam. Oprócz tego,
projekt tokijskiego AMATA K.K. ukazał się na jeszcze na PS VR.
Last Labirynth bardzo interesująco się prezentuje:D
OdpowiedzUsuńW sumie szkoda, że jest tylko wersja VR. Mogłoby w przyszłości pojawić się jeszcze takie wydanie, które nie wymagałoby posiadania gogli wirtualnej rzeczywistości. :) Sądzę, że w takiej wersji gra nadal byłaby ciekawa, choć dzięki goglom zapewne lepiej można wczuć się w położenie bohatera.
UsuńGrałam kiedyś w gry w salonie VR i były super :) Ciekawe czy ta Last Labyrinth też będzie tak wciągająca jak poprzednicy :)
OdpowiedzUsuńNa screenach i zwiastunach wygląda zachęcająco. :)
UsuńRecenzje fajne, ale gry nie dla mnie.
OdpowiedzUsuńTo akurat tylko newsy. W tym cyklu wpisów informuję po prostu, jakie gry mniej bądź bardziej przygodowe mają akurat premierę, dopiero zostały zapowiedziane itp. Z tytułów, o jakich wspominam w powyższym odcinku przeglądu, miałam jednak przyjemność recenzować swego czasu pecetową wersję Scarlett Mysteries: Cursed Child (Tajemnice Scarlett: Przeklęte Dziecko). Tekst poświęcony moim wrażeniom jest też na moim blogu. :)
Usuń