czwartek, 14 stycznia 2021

"Jesteś moim przyjacielem", Michael Engler, Joëlle Tourlonias - recenzja

 


„Jesteś moim przyjacielem” stanowi dowód na to, że krótkie formy mogą nieść ze sobą ważne przesłanie. Książeczka ta serwuje bowiem młodym czytelnikom piękną i wzruszającą historię o silnej więzi, w której nie liczą się wzajemne ani jednostronne korzyści, tylko fakt, iż ktoś nam bliski po prostu istnieje.

 

Michael Engler i Joëlle Tourlonias, którzy odpowiadają za tę czytelniczą propozycję, skupiają się tutaj na losach zajączka oraz jeżyka. Mimo że sympatyczni bohaterowie to reprezentanci odmiennych gatunków, szybko łapią dobry kontakt, a duże różnice w wyglądzie zwiększają wzajemne zainteresowanie w trakcie ich pierwszego spotkania. Niemniej najważniejsze jest dla protagonistów to, iż bardzo się polubili. Dlatego świetnie się dogadują i spędzają razem mnóstwo czasu, lecz – niestety – nadejście zimy mocno komplikuje przyjacielski rozkład dnia. Mianowicie kompanów czeka rozłąka, która dla obu nie jest komfortową sytuacją, acz szczególnie dotyka zająca. Wszystko przez sen zimowy, w jaki zapada jeżyk, opuszczając tym samym swego druha. Jak wpłynie to na ich relacje?

 

Wydawnictwo Debit, którego nakładem książka ukazała się na polskim rynku,  zaklasyfikowało perypetie zżytych ze sobą zwierząt do literatury dziecięcej z kategorii wiekowej 3+. To trafny, według mnie, przydział. Tytuł ten nadaje się zarówno dla szkrabów, które słuchają np. czytających im rodziców, jak też dla trochę starszych smyków, które zaczynają już samodzielnie składać litery. Dostajemy wszak nieskomplikowaną, przyjemną i niedługą opowiastkę z wartościowym przekazem. W tym konkretnym wypadku mamy zaś do czynienia z wyraźną pochwałą szczerej przyjaźni. To niewątpliwie urzekający w swej prostocie pomysł, który potrafi wzruszyć, zwłaszcza że dodatkowy ładunek emocjonalny przynosi późniejsze rozdzielenie bohaterów.

 

W związku z powyższym, radość protagonistów, kiedy ci mogą liczyć na swoje towarzystwo, ucieszy czytelnicze serce. Łatwo zrozumieć też smutek, żal i osamotnienie zajączka, który nie zasypia zimą, a co za tym idzie – pozostaje świadomy nieobecności jeżyka. Z kolei kolczasty bohater, choć w objęcia Morfeusza popycha go zew natury, również zdaje sobie sprawę z położenia, w jakim znajdzie się długouchy przyjaciel. Swoją drogą, takową sytuację można poniekąd odnieść do relacji międzyludzkich, gdy jedna osoba musi – z powodu różnych okoliczności – wyjechać na pewien czas, zostawiając na miejscu kogoś bardzo bliskiego. Co więcej, ów rozczulający wydźwięk potęgują także duże, śliczne i operujące stonowanymi barwami ilustracje, które przyozdabiają skromny objętościowo tekst.

 

A skoro już zahaczyłam o kwestię obrazków, pozwolę sobie jeszcze wspomnieć o tym, co dodatkowo zwróciło moją uwagę pod kątem graficznej szaty od Joëlle Tourlonias. Otóż ilustracje w literaturze dla dzieci generalnie uzupełniają słowo pisane poprzez pokazywanie przytoczonych w tekście postaci, scenerii czy wydarzeń. I tak też jest na kartach tego tytułu, aczkolwiek czujne oko może tu zarazem zaobserwować pewien zabieg, będący swoistym wyjściem poza ów ogólnie przyjęty model. Myślę o drobnej myszce, na temat której nie pada jakakolwiek wzmianka w warstwie tekstowej od pana Englera, lecz która występuje niemal w każdej z odmalowanych scen. Wizualny smaczek z milczącą bohaterką na drugim planie zaprocentował subtelnym i ciekawym wątkiem pobocznym, dorzucającym kolejną porcję sentymentalnych nut, a także zostawiającym poletko do opcjonalnych interpretacji. Bądź co bądź, osobom, które mają w rodzinie małe dzieci, gorąco polecam tę przeuroczą pozycję.

 

 

-------------------------------------------------------------------

Tytuł polski: Jesteś moim przyjacielem

Tytuł oryginalny: Wir zwei gehören zusammen

Autor: Michael Engler

Ilustracje: Joëlle Tourlonias

Wydawnictwo: Debit

Liczba stron: ok. 28

 

15 komentarzy:

  1. książka dla młodszego czytelnicza niźli ja;p

    OdpowiedzUsuń
  2. Wydaje się być bardzo interesująca. W sumie to - spotkałem się z tą formą / odmianą takiego czytelnictwa w ramach biblioterapii. Mój chrześniak ma mnóstwo podobnych (zbliża się do czwartych urodzin). Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo fajny tytuł, myślę, że ta książka spodoba się nie jednemu dziecku;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jej wyglada czarująco i fantastycznie. Pewnie i zawartość jest super 💓 pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń
  5. Parece un buen libro para niños. Adore la portada . Te mando un beso y buen fin de semana
    Enamorada de las letras

    OdpowiedzUsuń
  6. Chętnie bym przeczytała. Czuję, że by mi się podobało

    OdpowiedzUsuń

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.