Bycie bohaterem na wojnie to nie tylko działania przy użyciu broni. Bohaterstwem w trakcie walk śmiało można też bowiem nazwać chociażby niesienie pomocy na polu bitwy, aby móc zająć się rannymi w wybitnie niesprzyjających warunkach. A gdy kule wokół świszczą, taki medyk wojskowy musi dodatkowo stawiać czoła szczególnie ciężkim decyzjom. I o tym wszystkim traktować ma właśnie polska gra Medic: Pacific War, która ubiega się obecnie o wsparcie za pośrednictwem Kickstartera.
Projekt, nad którym pracuje studio Hypnotic Ants, a nad którym wydawniczą pieczę trzyma firma Games Operators, to trzecioosobowy symulator z akcją osadzoną w czasie II wojny światowej. Co istotne, ta rodzima produkcja wyróżnia się wśród militarnych gier nietypowym podejściem do wojennej tematyki. Zamiast być snajperem czy innym żołnierzem, którego domenę stanowi chwytanie za broń, przywdziejemy wszak tutaj uniform służącego pod amerykańską flagą sanitariusza. Swoje obowiązki będziemy zaś wykonywać w ferworze walk toczących się na Pacyfiku.
Rozgrywka, która przygotowywana jest z myślą o pojedynczym graczu, wymagać ma zarówno szybkiego działania, jak i rozważności przy kolejnych posunięciach. A to dlatego, że w pobliżu nie zabraknie przecież uzbrojonych przeciwników oraz wrogich bomb. Przyda się też strategiczna smykałka, która pomoże nam m.in. podczas doboru niezbędnych do przetrwania środków. Należy przy tym podkreślić, że nasz pobyt na froncie pociągnie za sobą regularne podejmowanie ciężkich decyzji, dotyczących opieki nad rannymi żołnierzami. Komu najpierw założyć opatrunek? Kogo spróbować zabrać z pola bitwy? Tego typu wybory nas czekają, zwłaszcza że przy wielu poszkodowanych trzeba liczyć się również z ewentualnym pozostawianiem niektórych praktycznie na pewną śmierć. Brutalne to realia, ale prawdziwe, skoro znajdziemy się w samym centrum wojennych okropieństw.
Zainteresowanych dorzuceniem pieniężnej cegiełki na rzecz Medic: Pacific War w ramach crowdfundingowej kampanii, zapraszam od odwiedzenia strony gry na Kickstarterze. Natomiast pod tym adresem ulokowano witrynę owego tytułu na Steamie, gdzie można go dodawać do swojej listy życzeń. Premiera na komputerach PC przewidywana jest jeszcze na 2021 r.
Takie wojenne klimaty raczej nie dla mnie
OdpowiedzUsuńRozumiem, może kiedy indziej trafi się coś bardziej w Twoim guście. :)
UsuńKiedyś lubiłam strzelanki, ale ostatnio wolę coś spokojniejszego:)
OdpowiedzUsuńSpoko, rozumiem, trzeba grać w to, na co się ma akurat ochotę. :)
UsuńŚwietna recenzja i widzę, że świetna gra. "Klimaty" wojenne są dla mnie w sam raz. Pozdrawiam przed weekendowo ;-)
OdpowiedzUsuńRównież pozdrawiam :)
UsuńGry wojennie to całkowicie nie moja bajka. Nie potrafię się w nich jakoś odnaleźć. :)
OdpowiedzUsuńSpoko. :)
UsuńBardzo ciekawe. Zwłaszcza, że nie podchodzi do wojny jako tylko strzelanki.
OdpowiedzUsuńI graficznie fajnie.
UsuńFakt, tytuł ten wyróżnia się wśród gier wojennych. :)
UsuńNie moje klimaty, ale po raz kolejny znajduję coś dla męża :)
OdpowiedzUsuńMoże to tytuł w sam raz dla niego. :)
UsuńMojej siostrze spodobałaby się ta gra, bo lubi strzelanki 😀
OdpowiedzUsuńTu akurat nie ma typowego strzelania, bo sami nie strzelamy, lecz unikamy cudzych kul ratując ludzi. Niemniej może Twoja siostra znajdzie tu coś dla siebie. :)
UsuńCałkiem fajna gra :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Również pozdrawiam.
UsuńCiekawe podejście do tematu. Przypomina mi się film "Przełęcz ocalonych".
OdpowiedzUsuńFilmu nie oglądałam, ale słyszałam o nim. Dodam zresztą, że ten konkretny obraz i kilka innych wymieniane są przez twórców wśród źródeł inspiracji. :)
Usuń