środa, 14 lipca 2021

Un Pas Fragile (PC) - recenzja

 

Chociaż Un Pas Fragile to bez wątpienia urocza i zarazem stylowa rzecz, zastanawiam się czasami, czy ta traktująca o żabiej baletnicy miniatura nie wypadłaby lepiej jako krótkometrażowa animacja, zamiast w formie interaktywnego eksperymentu.

 

Główną bohaterką omawianego tytułu jest pocieszna żabka o imieniu Camille. Młoda protagonistka uczęszcza na zajęcia baletowe i przygotowuje się akurat do ważnego występu, stawiając jednocześnie czoła codzienności, włącznie z mniej przyjemnymi aspektami życia. Ten opowiedziany bez słów scenariusz bazuje zaś na przeplataniu stricte tanecznych wątków z innego rodzaju wstawkami (np. jazda komunikacją miejską czy domowa przekąska). Dostajemy poniekąd zestaw krótkich obrazków, a ukończenie całości potrwa maksymalnie około 10 minut. Taki czas przejścia mnie zresztą nie zaskoczył, gdyż twórcy otwarcie o tym informują w oficjalnym opisie produkcji, podobnie jak o fakcie, że mamy do czynienia z interaktywnym doświadczeniem.

 


Bo nie jest to typowa gra, lecz właśnie taka eksperymentalna ciekawostka. Skromniutki gameplay sprowadza się wszak do klikania bądź przeciągania kursora, by w efekcie móc przeskoczyć do następnej sceny. Wprawdzie przesuwanie wskaźnika myszki przy jednoczesnym przytrzymywaniu lewego przycisku wypada, według mnie, średnio wygodnie, ale podejrzewam, że lepiej spisuje się na ekranie dotykowym. Bardziej doskwierało mi za to wrażenie, że narracyjny potencjał losów Camille nie został należycie wykorzystany po części przez obecność mechanizmów rozgrywki. Po prostu nie potrafiłam odpędzić od siebie myśli, iż nadto skupiono się na implementacji drobnych interakcji, byle jakieś były. A skoro zostajemy szybko przerzucani z jednej scenki do drugiej, zabrakło tego czegoś, dzięki czemu ów tytuł autentycznie chwyciłby za serce.

 

Owszem, perypetiom Camille nie można odmówić urokliwego charakteru ani artystycznego zacięcia. Niemniej z niektórych sekwencji niewiele w gruncie rzeczy wynika, mimo że zawierają również akcje rzutujące na pewien finałowy kadr. Stąd więc wzięło się moje pytanie, o którym to wspomniałam we wstępie i w którym wyraziłam swoje przypuszczenie, że forma krótkometrażowego filmu animowanego pozwoliłaby przedstawionej historii rozwinąć skrzydła. Być może wtedy wybrane fragmenty zostałyby bardziej dopieszczone pod kątem fabularnym, tym samym nie tylko ogólnie zwiększając zaangażowanie odbiorcy, lecz także przemycając odpowiedni ładunek emocjonalny.

 


Un Pas Fragile wzbudza natomiast niezaprzeczalne uznanie na polu oprawy wizualnej. Choć zdecydowano się na dość oszczędną grafikę 2D, ta nosi silne znamiona artyzmu i cieszy oczy dopracowaniem, co dotyczy też jakości oraz płynności animacji. Dominuje tutaj biel z udziałem szarości, podczas gdy innymi kolorami pomalowano postacie, wespół z paroma pojedynczymi akcentami na poszczególnych planszach. Co istotne, obraz zastępuje brak słów zarówno w wersji mówionej, jak i pisanej. A jeśli chodzi o to, co usłyszymy w trakcie towarzyszenia sympatycznej Camille, twórcy zgrabnie operują ciszą, dźwiękami otoczenia i domieszką muzyki klasycznej.

 

Standardowa cena pecetowej edycji na Steamie wynosi aktualnie 7,19 zł, co, z jednej strony, nie wydaje się wygórowaną kwotą. Z drugiej jednak, sporo produkcji o tak skromnych rozmiarach można znaleźć wśród darmowych gier. Co prawda – jak już pisałam – byłam świadoma, że z taneczną przygodą żabki uwinę się w kilka minut, lecz liczyłam na bardziej poruszającą narrację. Tymczasem było miło i nad wyraz atrakcyjnie dla oczu, ale bez głębi na miarę małego dzieła sztuki, do jakiego Un Pas Fragile w pewnym sensie aspiruje za sprawą intrygującej warstwy wizualnej. Dlatego – mimo że absolutnie nie odradzam owej pozycji – ewentualnym zainteresowanym radziłabym rozważyć zakup dopiero przy okazji promocyjnej obniżki.

 


18 komentarzy:

  1. Ciekawie się zapowiada , grafika całkiem całkiem. I ta Żabka - urocza jest. Pozdrawiam z południa Polski - ochłodziło się ;-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie też dziś chłodniej i wreszcie da się oddychać. Pozdrawiam. :)

      Usuń
  2. Nigdy nie grałam ani nie słyszałam o takich krótkich grach, grafika jest urocza, lubię taki styl:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Grafika tej gry od razu przyciągnęła moją uwagę :D
    Zapowiada się całkiem ciekawie :D Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. styl jest mega:D brakowało mi właśnie prostej kreski:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Grafika z jednej strony prosta, a z drugiej, iście artystyczna. :)

      Usuń
  5. Grafika bardzo ładna, ale bardziej podobałaby mi się w książkowym wydaniu, niż w grze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak ilustrowana książka wyglądałaby wprost prześlicznie. :)

      Usuń
  6. Nawet bardzo ciekawostka. NIe wiem, co o niej mysleć

    OdpowiedzUsuń
  7. Podoba mi się taka rysunkowa. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Świetnie wygląda. Żabka rządzi, ale ogólnie super ta kolorystyka. Bardzo przyjemne dla oka.

    OdpowiedzUsuń

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.