piątek, 7 lipca 2017

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #57


Artifex Mundi nie żałuje szczegółowych informacji na temat swoich wydawniczych zapowiedzi, niejaki Harold Halibut potrzebuje zastrzyku gotówki na Kickstarterze, a polscy wielbiciele przygodówek i dobrej literatury dostali wyśmienity pretekst do wysupłania nieco kasy z portfela. Te i inne wieści znajdziecie w niniejszym przeglądzie doniesień ze świata gier przygodowych.


Owocne plany Artifex Mundi na najbliższe 3 miesiące
Katowickie Artifex Mundi zdecydowanie wie, jak dogodzić graczom, pamiętając o użytkownikach różnych platform. Tak oto również w wakacje rodzima firma dorzuci coś nowego do swojego wydawniczego katalogu, co potwierdza ogłoszenie tytułów, które przewidziano na trzeci kwartał 2017 roku. No i super, bo nawet gdy latem słońce przypiecze i teoretycznie przytępi wówczas chęci na granie, nie zdoła zrobić tego na tyle, żeby odmawiać sobie zabawy przy produkcjach spod znaku HOPA. Dla mnie w każdym razie casualowe przygodówki z ukrytymi obiektami są świetną formą relaksu, oferując nie tylko wciągającą rozgrywkę, lecz także przyjemne w odbiorze historie.

Zacznijmy od tego, czego możemy spodziewać się w lipcu. Mianowicie Artifex Mundi wyda wtedy Tiny Tales: Heart of the Forest, którego producentem jest serbskie studio Brave Giant, mające w portfolio takie pozycje jak np. Ghost Files: The Face of Guilt (Upiorne Akta: Oblicze Zbrodni) czy seria Queen’s Quest (Królewskie Opowieści). Tytuł pozwoli graczom przeżyć przygody niejakiego Maxa, by wraz z nim zawitać do magicznego królestwa Brie, zamieszkałego przez niewielkich rozmiarów istoty. Tiny Tales ukaże się na Steamie (Windows, Mac Os i Linux) oraz na sprzęcie mobilnym. Za to na PlayStation 4 wkroczy Lost Grimoires: Stolen Kingdom (Zapomniane Księgi: Skradzione Królestwo), dostępne dotąd m.in. na pecetach oraz Xboksach One. Perypetie młodej alchemiczki, która zaangażuje się w niepokoje targające rodzinnym krajem, są efektem współpracy z warszawskim World-Loom.
 
Tiny Tales: Heart of the Forest
Tegoroczny sierpień przypuści szturm przy pomocy aż czterech tytułów. Na pierwszy ogień ma iść gra Myth Seekers: The Legacy of Vulcan, pukając do drzwi pecetowców, zwolenników komputerów Mac i urządzeń przenośnych z systemami iOS oraz Android. Do powstania tego projektu przyłożyła ręce ekipa z węgierskiego Sunward Games, która dała się wcześniej poznać choćby solidnym Endless Fables: The Minotaur’s Curse (Klątwa Minotaura). Fabuła The Legacy of Vulcan zabierze odbiorców do Włoch roku 1920, gdzie zajmiemy się sprawą zniknięcia pewnego tajnego agenta i odnalezieniem potężnego, starożytnego artefaktu. Stawka jest bardzo wysoka, ponieważ nie możemy dopuścić do tego, aby dawne bóstwa sprowadziły na ludzkość niewyobrażalną katastrofę.
 
Myth Seekers: The Legacy of Vulcan
Kolejne dwie sierpniowe propozycje to smakołyki dla konsolowców. Najpierw obsłużeni zostaną ci, którzy grają na XBO, a przygotowanym dla takich osób daniem jest Eventide 2: The Sorcerer’s Mirror (Lustro Czarnoksiężnika) od warszawskiego The House of Fables. W drugiej części serii, znana z „jedynki” Mary Gilbert znowu natknie się na postacie ze słowiańskiego folkloru, trafiając do tajemniczej wioski Księżyc. Potem Artifex Mundi wypuści dla odmiany grę na PS4. Mowa o czerpiącym z klasycznych baśni Grim Legends 2: Song of the Dark Swan, w przypadku którego katowicki zespół jest zarówno producentem, jak i wydawcą. Na zamknięcie miesiąca przyszykowano zaś jeszcze jedną HOPKĘ od Sunward Games – The Secret Order 6: Bloodline. Panna Sarah Pennington, główna bohaterka cyklu, wyruszy tutaj do amazońskiej dżungli, szukając Kwiatu Życia i uważając przy tym, by na roślinie nie położyli swych obślizgłych łapsk członkowie Klanu Smoka. Gra będzie do kupienia na Steamie oraz w sklepach z mobilnymi aplikacjami.
 
The Secret Order 6: Bloodline
Mimo że z początkiem września uczniowie wracają do szkolnych ław, nie oznacza to definitywnego końca letniej aury – wszak studenci z reguły nadal mają wolne, podczas gdy ludzie pracujący mogą uznać ten okres za idealny na urlop. Jeżeli ktoś chciałby zatem umilić sobie ostatnie cieplutkie dni przy grach od Artifex Mundi, powinien odnotować sobie fakt, iż firma wyda w owym miesiącu dwie produkcje. Eventide 3: Legacy of Legends to nowe przygody Mary Gilbert, która, jak widać, nabywa coraz większego doświadczenia w kontaktach ze światem słowiańskich istot. Kobiecie wchodzi też chyba w nawyk ratowanie krewnych, bo po babci z „jedynki” i siostrzenicy z „dwójki” przyjdzie pora na rozglądanie się za zaginionym bratem. Co do dostępności produktu, „trójka” wyląduje na Steamie (Windows, Mac Os, Linux) i sprzęcie mobilnym (iOS, Android). Oprócz tego, we wrześniu ponownie przypomni o sobie poprzednia odsłona – Eventide 2: The Sorcerer’s Mirror, a właściwie to tym razem przedstawi się posiadaczom PlayStation 4, debiutując na konsoli Sony.
 
Eventide 3: Legacy of Legends

Harold Halibut, czyli przygodówkowe rękodzieło na Kickstarterze
5 lipca uruchomiono na Kickstarterze kampanię, której celem jest finansowe wsparcie gry Harold Halibut. Tworzona przez niemieckie studio Slow Bros produkcja bez wątpienia zwraca na siebie uwagę oprawą wizualną, a to dlatego, że deweloperzy postawili na technikę animacji poklatkowej oraz użycie takich materiałów jak drewno, glina i metal. Owszem, podobną metodę wykorzystano swego czasu przy kultowym Neverhoodzie, jego duchowym następcy Armikrogowi czy powszechnie chwalonym The Dream Machine. Niemniej to rzadkie praktyki w grach i na dokładkę tak pracochłonne, że gorąco kibicuję tego rodzaju formom artystycznym. Co więcej, pokazane materiały wyglądają naprawdę ładnie. Tym bardziej więc chylę czoła nad kunsztem deweloperów.


Harold Halibut to przygodówka, która położy nacisk na opowiadanie historii oraz eksplorację otoczenia. I w tych dziedzinach także zanosi się na zacny okaz. Fabuła da bowiem odbiorcom wgląd w życie mieszkańców pewnego statku kosmicznego, który utknął pod wodami jednej z obcych planet. Jako że łajba pochodzi z lat 70. ubiegłego wieku, a właściwa akcja rozgrywa się wiele lat po rozpoczęciu podróży, zanurzymy się w osobliwych retro-futurystycznych realiach. Z kolei tytułowym i zarazem grywalnym bohaterem jest dozorca, który dodatkowo pełni funkcję asystenta laboratoryjnego, pomagając pani profesor Jeanne Mareaux znaleźć sposób na odpalenie statku, a tym samym opuszczenie skąpanego w wodach globu. Zainteresowani dołożeniem swojej cegiełki do sukcesu gry na platformie crowdfundingowej? Skoro tak, to zapraszam do sprawdzenia kickstarterowej witryny Harolda Halibuta. Aby zbiórka zakończyła się sukcesem, twórcy muszą zgromadzić przynajmniej 150 tysięcy euro do 4 sierpnia 2017 roku.



Pudełka z interaktywnymi Filarami Ziemi w Polsce!
15 sierpnia bieżącego roku do sprzedaży trafi pierwsza z trzech wirtualnych ksiąg, na jakie złoży się przygodówka Ken Follett's: The Pillars of the Earth od niemieckiego studia Daedalic Entertainment (m.in. The Whispered World, The Night of the Rabbit czy seria Deponia). Zgodnie ze swoim tytułem, gra jest interaktywną interpretacją książkowego bestsellera, z akcją osadzoną w XII-wiecznej Anglii. Co najważniejsze, polscy fani wydań pudełkowych mają ogromne powody do radości, gdyż wydawnictwo Techland zadba o pojawienie się takiej wersji w rodzimych sklepach. Mało tego, otrzymamy zawierającą dodatki Edycję Kingsbride, a jej cena wyniesie 79,99 zł. Jak przedstawia się kwestia podziału gry na księgi w kontekście pudełek? Tu też jest bardzo dobrze, bo fizyczne wydanie zostanie zaopatrzone w tzw. przepustkę sezonową, zapewniającą dostęp do wszystkich części.



Finał Lwiej Pieśni – precyzyjna data premiery i nowy zwiastun
O tym, że czwarty epizod The Lion’s Song, ujrzy światło dzienne w lipcu 2017 roku, wiedzieliśmy już od jakiegoś czasu. Od niedawna znany jest natomiast konkretny dzień debiutu tegoż odcinka, a ustalono go na 13 lipca. Wtedy to pecetowi gracze po raz kolejny cofną się do początków XX wieku, zwiedzając pixel artową Austrię w odcieniach sepii. Tego samego dnia przygodówka zawita również pod postacią kompletnego sezonu na urządzenia mobilne z systemami iOS oraz Android, a ponadto odpowiedzialne za projekt Mi’Pu’Mi Games dorzuciło do powyższej puli sprzętowej premierę na komputerach Mac. Przy okazji deweloperzy nie omieszkali podzielić się z fanami teaserem, który zapowiada nadejście czwartego odcinka produkcji (The Lion's Song: Episode 4 – Closure).



Sally Face – epizod nr 2 w sprzedaży
7 lipca miała miejsce premiera drugiego odcinka przygodówki Sally Face, za którą odpowiada niezależny deweloper Steve Gabry, działający pod szyldem Portable Moose. O czym z grubsza traktuje Episode Two: The Wretched? W tym rozdziale Sally Face, chłopiec o protetycznej twarzy i niebieskich włosach, zechce ponoć dowiedzieć się paru rzeczy o swoim kumplu Larrym, zasięgając porady duchów. Co istotne, nowy rozdział zakupimy wyłącznie jako Season Pass (do nabycia na Steamie oraz w serwisach itch.io i Game Jolt). Poza tym, w sieci krąży od kilku dni trailer promujący ów epizod, ale uprzedzam, iż widziałam na opublikowanym filmiku szczegół podpadający według mnie pod kategorię spoilerów. Stąd radziłabym zachować ostrożność, jeśli nie ograliście poprzedniego odcinka. A tak w ogóle kiedy można liczyć na wypuszczenie trzeciego rozdziału? Przypuszczalnie pod koniec tego roku lub w pierwszych miesiącach następnego.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.