Całkiem niedawno
dowiedzieliśmy się, że L.A. Noire otrzyma wersje dedykowane PS4, XBO, Switchowi
oraz HTC Vive. Twórcy Amnesii (Frictional Games) ujawnili zaś, że ich SOMA pojawi
się na konsolach Xbox One. A jakie jeszcze wieści wypłynęły ostatnio z segmentu
gier przygodowych? Dla przykładu takie, o których piszę poniżej.
Lifeless Moon na
Kickstarterze
O
finansowe wsparcie w ramach kickstarterowej kampanii ubiega się obecnie mały
zespół deweloperski ze Stage 2 Studios. Zgromadzone tą drogą środki mają zostać
przeznaczone na prace przy grze Lifeless
Moon, będącej duchowym następcą Lifeless Planet, które zadebiutowało na
rynku w roku 2014. Zbiórka potrwa do 5 października 2017 roku (do godziny 1 w
nocy czasu środkowoeuropejskiego letniego), a ewentualny sukces akcji i
otrzymanie zastrzyku gotówki zależy od tego, czy licznik zatrzyma się przynajmniej
na 17 tysiącach dolarów.
Fabuła
produkcji oscyluje wokół dwójki astronautów, odbywających podróż na Księżyc.
Wyprawie towarzyszą niestety pewne komplikacje, albowiem protagoniści znajdą
się nagle w mieście znanym im z Ziemi. Co więcej, to dopiero początek dziwnych
zdarzeń, jakie staną się udziałem bohaterów. Pod kątem mechaniki, Lifeless Moon
zafunduje nam przygodowo-eksploracyjną rozgrywkę z elementami platformowymi, a zatem
możemy oczekiwać formuły zbliżonej do poprzedniego projektu studia. Jednakże
deweloperzy zamierzają położyć teraz silniejszy nacisk na zagadki niżli w
Lifeless Planet.
Tworzona
przez Stage 2 pozycja zaoferuje obsługę sprzętu VR, lecz zabawa będzie też
możliwa bez gogli wirtualnej rzeczywistości. Tytuł ukaże się na komputerach z
systemami Windows, Mac OS i Linux, a także na konsolach Xbox One. Niemniej istnieje
szansa, iż światło dzienne ujrzą ponadto edycje na PlayStation 4 oraz Nintendo
Switch. Wstępna data premiery została ustalona na przyszły rok, a zainteresowanych
dorzuceniem grosza do powstania gry tradycyjnie w takiej sytuacji zapraszam na kickstarterową witrynę produkcji.
Little Kite
nadciąga na Steam
Na
14 września przypada steamowy debiut point and clicka Little Kite, za którym stoi niezależne Anate Studio z Ukrainy. Gra
jest gruntownym „rimejkiem” debiutanckiej produkcji tegoż dewelopera – The Kite
z 2012 r. Nowy tytuł odznacza się nie tylko inną, acz nadal dwuwymiarową
grafiką, lecz również zmianami w obrębie scenariusza. Ten sam pozostaje
natomiast trzon fabuły, a konkretnie problem, na jaki twórca zwraca uwagę poprzez
losy wymyślonych przez siebie postaci. Mianowicie chodzi tutaj o temat
rodzinnych patologii i przemocy domowej.
Głównymi
i zarazem grywalnymi bohaterami przygodówki są niejaka Mary oraz jej małoletni
syn Andrew. Po śmierci pierwszego męża – ojca dziecka, kobieta decyduje się
wziąć ślub z mężczyzną o imieniu Oliver. Jak się okazuje, próba zapewnienia
chłopcu pełnej rodziny przynosi fatalne skutki. Nowy małżonek nie radzi sobie z
życiowymi trudnościami, topiąc smutki w alkoholu. Coraz częściej pijany, nie
waha się podnieść ręki na bliskich. Mary początkowo zachowuje bierność, ale
narastający kryzys zmusza ją wkrótce do podjęcia odważnych kroków na rzecz
obrony siebie i synka.
Prócz
dramatycznej historii, Little Kite poczęstować ma odbiorców sporą porcją
zagadek o zróżnicowanym stopniu skomplikowania. Należy przy tym dodać, że w
trakcie rozgrywki przyjdzie nam zbadać dwie rzeczywistości. Jedną z nich jest
świat realny, podczas gdy druga to uniwersum zrodzone z wyobraźni małego
Andrew. Przygodówkę, jak już wspomniałam, nabędziemy za pośrednictwem sklepu firmy Valve, w wersji na komputery PC i Mac.
Resurgence w
sprzedaży
Od
12 września pecetowcy mogą zaopatrywać się w epizodyczną grę przygodową Resurgence, a właściwie w pierwszy z
czterech odcinków, podczas gdy dalsze rozdziały zostaną niebawem ogłoszone. Tytuł,
za którego opracowanie odpowiada studio Lightning Man Media pod kierownictwem
Chrisa McGlade’a, przybliży nam perypetie pewnego faceta po przejściach. Jason
Dawn, bo tak nazywa się ów jegomość, nie dość, że popadł niegdyś w uzależnienie
od napojów wysokoprocentowych, to na dokładkę od hazardu. Co prawda zamierzał
powrócić do normalności, ale ma powody przypuszczać, iż szemrana przeszłość nie
pozwoli o sobie łatwo zapomnieć.
Kłopoty
protagonisty nie wydają się niczym zaskakującym, skoro mowa o kimś z długami
wobec mafii. Jason jest zresztą przekonany, że to gangsterskie środowisko
przyłożyło ręce do zniknięcia jego córki Rose. Gdy więc dochodzi do wypadku
samochodowego, w wyniku którego ślad po dziewczynie zaginął, pan Dawn wkracza
na drogę ku ostatecznej konfrontacji z dawnymi demonami. A odbędzie się ona na
otwartej i ponoć rozległej mapie świata, jaką przemierzymy przy akompaniamencie
klimatycznego udźwiękowienia oraz ze zmiennymi porami dnia w tle.
Podporządkowany narracji gameplay obejmuje – według informacji producenta –
łamigłówki i takie minigierki jak przykładowo walki z wilkami czy polowania na
kaczki. Cena pojedynczego epizodu, który zakupimy na Steamie, wynosi
0,99 euro.
Kukurydziane
Maize na konsolach
Maize to
pierwszoosobowa przygodówka z fabułą utrzymaną w tonie absurdalnej komedii. Akcję
tejże pozycji osadzono na terenie farmy, gdzie ukryto tajne laboratorium i
prowadzono bardzo osobliwe eksperymenty. Tytuł, którego ogranie umożliwia
odbiorcom kontakt z gadającymi łodygami kukurydzy, przygotowany został przez
niezależnych deweloperów z kanadyjskiego Finish Line Games, trafiając pod
strzechy posiadaczy blaszaków 1 grudnia ubiegłego roku. Z kolei bieżący rok
przynosi premierę na konsolach PlayStation 4 oraz Xbox One, a takowe edycje od
12 września dostępne są odpowiednio na PlayStation Store i w sklepie Microsoftu.
Dark Tokyo już
do kupienia
Dark Tokyo,
sidescrollowany miks point and clicka z visual novel, zasilił 7 września
katalog produktów na Steamie. Oprawiony w stylistykę anime projekt,
który upichciło studio Cherrymochi, koncentruje się na śledztwie, jakie
absorbuje panią detektyw Itō w związku z zaginięciem partnera. Dochodzenie
skłoni bohaterkę do przetrząsania rozmaitych zakamarków japońskiego miasta, co
dostarczy jej wątpliwej przyjemności doświadczeń rodem z koszmarnych snów, a do
tego każe zastanawiać się nad własną kondycją psychiczną. Dodam, że produkcja
sprzedawana jest zarówno w wersji zwykłej, jak i kolekcjonerskiej. Dodatkowa
zawartość tej ostatniej to cyfrowa ścieżka dźwiękowa oraz artbook w formacie
PDF, który prezentuje ilustracje z procesu tworzenia gry.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.