Lisie sprawy,
łamanie głowy przy dźwiękach muzyki, pozytywna wariacja z Czech – takie i inne
tematy przejęły dzisiejszy odcinek przeglądu, w którym piszę o wieściach z segmentu
gier przygodowych. Co tym razem szczególnie rzuciło się w moje oczy? Odpowiedzi
poniżej.
FoxTail już
niedługo w Steam Early Access
Od
przyszłego miesiąca, w ramach usługi wczesnego dostępu będzie można nabyć grę,
która zainteresuje nie tylko miłośników tradycyjnych przygodówek i grafiki
retro, lecz również sympatyków lisów. Otóż 1 marca wystartuje pixel artowa produkcja
FoxTail, pozwalająca pokierować przeuroczą
lisiczką o imieniu Leah. Tuż po wejściu do Steam Early Access, tytuł, nad
którym pieczę trzymają Artem Vodorez i zespół deweloperski Gingertips, zaoferuje
nam póki co pierwszy rozdział historii (ponad 3 godziny zabawy). Twórcy są oczywiście
otwarci na wszelkie opinie i wsparcie ze strony odbiorców, a odzew na
początkowy fragment zostanie wzięty pod uwagę przy intensywnych pracach nad
pełną wersją, obejmującą około 20 godzin rozgrywki.
FoxTail
to propozycja, która czule spogląda ku klasykom gatunku i czerpie natchnienie z
takich hitów sprzed lat jak serie Monkey Island, The Legend of Kyrandia bądź King’s
Quest. Patrząc na opublikowane w sieci screeny oraz filmiki, nie da się
zaprzeczyć temu, że zostaniemy uraczeni wysokiej klasy pikselami. Cieszy staranne
wykonanie ogółem, dużo ciepłych kolorów, a także pozytywny wpływ na klimat, co
daje nadzieję na bardzo smakowity całokształt, w połączeniu z warstwą fabularną
i zagadkami. Główna bohaterka, której nie zabraknie ponoć charyzmy, wdzięku ani
lisiej przebiegłości, odbędzie w grze podróż po rozmaitych lokacjach, zwiedzając
przykładowo kopalnie, bagna czy lesiste tereny. I choć wyprawa Leah będzie mieć
wymiar osobisty, scenariusz nie poskąpi też miejsca innym postaciom, jakie ruda
protagonistka spotka podczas swoich wojaży. Jeśli chcielibyście dodać FoxTail
do steamowej listy życzeń, zapraszam do tamtejszej karty produktu.
Lisssn w
katalogu Steam
30
stycznia zawitała na Steam windowsowa edycja muzycznej gry o nazwie Lisssn, za którą odpowiadają Robert
Wolff i Knut Müller, czyli ojciec mystopodobnego cyklu RHEM. Jako że ów point
and click kładzie nacisk na elementy udźwiękowienia, interakcje z różnymi
maszynami podobno nie pożałują nam momentów, kiedy bardzo ważne będzie
słuchanie. Taki model rozgrywki posłużyć ma temu, by poczęstować graczy
podstawowymi pojęciami z dziedziny muzyki. Jak obiecuje wydawca – niemiecka
firma Runesoft, mamy do czynienia z przygodówką o walorach dydaktycznych, która
adresowana jest zarówno do dorosłych, jak i dzieci.
Fabuła
Lisssn koncentruje się wokół porwania, którego ofiarą pada „La Musica” (słowem,
po prostu muzyka). Mroczne moce okazują się niestety tak wredne i postanawiają
uwięzić ją w lochach, tym samym stawiając świat przed perspektywą posępnej
ciszy. By zatem życie nie zatraciło barw, weźmiemy na swoje barki misję
oswobodzenia uprowadzonej muzy. W trakcie wędrówki zapuścimy się m.in. do
ciemnego parku, enigmatycznego zamku i podziemnego regionu, gdzie znajdziemy
jezioro oraz osobliwą kolej. Jak łatwo przewidzieć, wraz z kolejnymi postępami
wzrośnie stopień skomplikowania łamigłówek. Warto przy tym nadmienić, iż nie
będziemy zupełnie osamotnieni, zyskując po drodze towarzystwo czterech
znamienitych kompozytorów. Osoby, które korci takie melodyczne główkowanie, powinny
rozpatrzyć zakupy na platformie Steam.
Chuchel z
konkretną datą premiery
Niezależne
studio Amanita Design z Czech ujawniło, kiedy dokładnie możemy spodziewać się
debiutu komediowej przygodówki Chuchel.
Gra pojawi się w sprzedaży 7 marca bieżącego roku, trafiając pod strzechy posiadaczy
komputerów PC i Mac. Wzorem poprzednich produkcji dewelopera, wśród których
figurują takie pozycje jak Machinarium czy seria Samorost, należy nastawić się
na zabawę o nietuzinkowym charakterze. W tym konkretnym przypadku prześledzimy
zwariowane perypetie czarnego kudłacza – tytułowego Chuchela. Pocieszny
protagonista podąża tropem ukochanej wisienki, a jego przeciwnikiem na ścieżce
ku realizacji celu będzie niejaki Kekel. Oficjalna witryna projektu mieści się pod tym adresem, a do steamowej karty gry zawiedzie ów link. Poniżej do
obejrzenia zwiastun, który udostępniono w związku z ogłoszeniem dnia premiery.
Filary Ziemi –
księga druga w wydaniu konsolowym
Niemiecka
firma Daedalic Entertainment, która wsławiła się niejednym wyśmienitym point
and clickiem (np. The Whispered World, A New Beginning czy The Night of the
Rabbit), pożegnała styczeń dobrą wieścią dla użytkowników PlayStation 4.
Mianowicie w ostatnim dniu tegoż miesiąca ukazała się druga księga wirtualnych Filarów Ziemi, opatrzona podtytułem „Siejąc wiatr” („Sowing the Wind”). A co z konsolami Xbox One? Jak można przeczytać
na facebookowym profilu producenta i wydawcy (w komentarzach przy
podlinkowanym poście), edycja dla urządzeń Microsoftu powinna nadejść w
przeciągu tygodnia od wyjścia wersji na PS4. Tak więc gracze, którzy umilają
sobie czas sesyjkami z XBO, nie muszą obawiać się o dużą obsuwę.
The Sand Man na
Steam
W
jednym z odcinków blogowego przeglądu wspominałam niedawno o przygodowym
horrorze The Crooked Man, który co prawda nie jest świeżynką, ale do steamowej
oferty trafił dopiero 16 stycznia. Dlaczego wracam do tematu? Ano – zgodnie z
zapowiedziami – sklep firmy Valve zasilony został kolejną pozycją z serii The
Strange Men, autorstwa niezależnego dewelopera Uri Games. The Sand Man, bo o tej części mowa, jest od końcówki stycznia do
kupienia za pośrednictwem Steama. Poznamy tu losy Sophii Grundler, która
zmaga się z bezsennością. Problem dziewczyny równocześnie jest jednak szansą na
uratowanie pozostałych ludzi przed wiecznym snem. Oto bowiem ingerencja sił
nadprzyrodzonych powoduje, że zegary przestają tykać, a wszyscy zasypiają. Jeśli
zaś chodzi o te odsłony cyklu, które jeszcze nie zadebiutowały na Steamie,
karty poszczególnych gier (The Boogie Man i The Hanged Man)
informują, że ich entrée przewidziano na tegoroczny luty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.