Pierwsze dni
września zaprocentowały rynkowym debiutem przygodówki Leprechaun Shadow
(Windows, Linux), będącej trzecią częścią serii o fantastyczno-komediowych
losach rycerza Sir Typhila. Tymczasem cyberpunkowy thriller Beyond a Steel Sky,
czyli następca kultowego Beneath a Steel Sky, otrzymał ostatnio stosowną
witrynę na Steamie. Kto wobec tego wypatruje premiery owej pozycji w serwisie
firmy Valve, to może ją już tam dodać do swojej listy życzeń.
Artystyczna
Nubla na PC
4
września wkroczyła na platformę Steam pecetowa wersja gry Nubla od studia Gammera Nest. Ta niezależna przygodówka, która to
pierwotnie ukazała się pod koniec 2016 roku na PS4, serwuje odbiorcom iście
malarskie doświadczenie, bowiem przy jej projektowaniu wykorzystano dzieła ze zbiorów
madryckiego Muzeum Narodowego Thyssen-Bornemisza. Stąd też odbędziemy podróż po
nietuzinkowym uniwersum, wypełnionym ożywionymi pracami takich artystów jak przykładowo
Joseph Cornell czy Max Ernst. Od strony fabularnej, owa fantastyczna wyprawa
służyć ma równocześnie opowiedzeniu historii o poszukiwaniu własnej tożsamości
i swojego miejsca w świecie. A co się tyczy mechaniki, twórcy obiecują obecność
tradycyjnych dla gatunku point and click zagadek. Jeżeli zatem kogoś
zaintrygowało takie połączenie komputerowej rozrywki ze sztuką, to steamową
kartę produktu znajdzie pod tym adresem.
Little
Misfortune z datą premiery i nowym trailerem
Szwedzkie
Killmonday Games ujawniło, że Little
Misfortune trafi na komputery PC z dniem 18 września bieżącego roku,
publikując jednocześnie zwiastun reklamujący rychłe nadejście gry. Tytuł ten to
interaktywna, słodko-gorzka opowieść, którego kluczowymi aspektami mają być
dokonywane przez graczy wybory i ich konsekwencje, a także eksploracja
otoczenia oraz interakcje z rozmaitymi postaciami. Jego akcja zostanie osadzona
w tym samym uniwersum co wcześniejszy projekt skandynawskiego studia –
przygodówka Fran Bow z 2015 roku, ciesząca się, tak na marginesie, wieloma entuzjastycznymi
recenzjami.
Rola
grywalnej bohaterki spadnie w Little Misfortune na barki Ramirez Hernandez,
ośmioletniej dziewczynki, która to może pochwalić się pokładami bogatej
wyobraźni. Myśli małolaty zaprzątać zaś będzie głównie chęć zdobycia nagrody
zwanej Wiecznym Szczęściem, lecz nie dla siebie, tylko dla swojej matki.
Dlatego więc Ramirez pójdzie w tym celu do pewnego lasu, posiłkując się
wskazówkami nowego przyjaciela – enigmatycznego Mr. Voice’a. Zainteresowanych
perypetiami panienki Hernandez odsyłam do strony gry na Steamie, lecz
dodam, iż jej przygody będą też dostępne w innych sklepach zajmujących się
cyfrową dystrybucją (GOG, Origin, Humble Store). Na późniejsze terminy
zaplanowano z kolei wypuszczenie edycji mobilnych (iOS, Android) i konsolowych
(Switch, PS4, XBO).
Repressed
jeszcze w tym miesiącu
Na
tegoroczną jesień, a konkretnie na 26 września zapowiedziano premierę gry
logiczno-przygodowej Repressed (PC),
której producentem jest polski zespół deweloperski z Sigur Studio, a wydawcą
rodzima firma ARP Games. To operująca symbolami wędrówka po labiryncie
wspomnień, do jakiej przystąpimy przybierając postać cienia. W ten sposób
postaramy się dotrzeć do różnych minionych wydarzeń, przy czym nie zabraknie
skrawków dotyczących bolesnych epizodów z naszego życia. Co istotne, forma
cienia rzutować będzie na przebieg rozgrywki, skłaniającej do obrania
specyficznej perspektywy. Mianowicie tutejsze zagadki środowiskowe wymagać mają
choćby unikania ciemnych miejsc, brania pod uwagę kąta padania światła czy
widoku kamery. Więcej informacji o Repressed na steamowej witrynie tytułu.
Minotaur na
Steam Early Access
Wczesnodostępowe
zasoby sklepu Valve zostały we wrześniu poszerzone o grę Minotaur, będącą miksem gatunków point and click oraz visual novel.
Cyberpunkowe realia świata przedstawionego bazują natomiast na swoistym zbrataniu
konwencji science fiction z domieszką fantasy, w ramach którego twórcy ze
studia U7 committee powołali do wirtualnego istnienia m.in. syntetyczne istoty,
władające magią androidy czy nawet cybernetycznie usprawnione pingwiny.
Wielowątkowy scenariusz owej propozycji skupi się na kilku kluczowych postaciach,
lecz aktualny stan fazy rozwojowej pozwala póki co przejść ścieżkę Noda Pikesa.
Uwięzionego we własnym lokum protagonisty, który usiłuje stamtąd uciec, a do
tego uporać się z przeszłością, otrzymując osobliwe wsparcie ze strony Ollie,
obdarzonej sztuczną inteligencją asystentki. Według wstępnych szacunków,
deweloperzy powinni wyrobić się z dokończeniem swojej produkcji w przeciągu
dwóch lat. Steamowa karta Minotaura w programie Early Access została ulokowana pod tym odnośnikiem.
Cowpocalypse –
co z kolejnym epizodem?
Wprawdzie
pierwszy, darmowy odcinek Cowpocalypse
wzbudził we mnie mieszane odczucia, lecz przewaga pozytywnych opinii na Steamie
pokazuje, iż ten niezależny point and click najwyraźniej zdobył swoje grono
zwolenników. Bądź co bądź, dobrze, iż Balazs Hrabacsik, autor gry, pragnie
kontynuować prace nad owym tytułem. Tyle że w ostatnim czasie zebrały się nad Cowpocalypse
ciemne chmury, acz nie wszystko stracone. Jak donosi deweloper na facebookowym profilu produkcji, nie wypaliły niestety plany uruchomienia
zbiórki funduszy na Indiegogo, by uzyskać środki do tworzenia drugiego i
zarazem finałowego epizodu. Być może jednak uda się spróbować szczęścia z inną
platformą crowdfundingową, o czym pan Hrabacsik nie omieszka zresztą
poinformować. A do fabuły następnego rozdziału, ta miałaby rozgrywać się dwa
lata po poprzednio zaprezentowanych wydarzeniach, częstując nas wizją zniszczonej
i opanowanej przez potwory Ziemi. Pierwszoplanowym bohaterem wciąż pozostaje
młody Bran, dla którego przewidziano wizytę w pewnej wiosce oraz obronę jej
mieszkańców przed wrogimi stworami z pobliskiej wyspy.
Okaeri na Steam
Okaeri to japoński
horror psychologiczny, za który odpowiadają Yasuka Taira (producent) oraz
Chilla’s Art (wydawca). Oficjalny opis tytułu wskazuje, że mamy do czynienia z
rzeczą mogącą zaciekawić fanów symulatorów chodzenia i takich gier jak np. Gone
Home. Na screenach nie uświadczymy ostrego niczym brzytwa obrazu, lecz to przez
zastosowanie specyficznego filtru, który upodabnia grafikę do nagrań z taśmy
VHS. Gameplay kładzie ponoć nacisk na eksplorację i narrację, pozwalające
dowiedzieć się zarówno czegoś o przeszłości, jak też teraźniejszości. Pretekst
do owego węszenia stanowi bieżące położenie dziewczyny, nad którą przejmujemy
tu kontrolę. Otóż panna wraca raz sobie ze szkoły do domu, dokąd to niedawno
przeprowadziła się wraz z matulą. Ale akurat tego dnia czeka ją raczej niezbyt
miła niespodzianka, zamiast normalnego, matczynego powitania. Grę można nabyć na Steamie od 7 września.
Ostatnia mi się podoba. Bardzo mroczna
OdpowiedzUsuńPrzez grafikę przypomina też horrory typu found footage. W każdym razie, może być całkiem ciekawa ta produkcja. :)
UsuńOj tym razem chyba jednak nic dla mnie. ;)
OdpowiedzUsuńNo to może następnym razem znajdzie się coś, co wpadnie Ci w oko. :)
Usuńostatnie bardzo realistyczne:)
OdpowiedzUsuńI raczej nie do grania tuż przed snem, skoro są elementy grozy. Co prawda akurat horrorki fajnie sobie serwować tak na wieczór (dla lepszego klimatu), lecz gdy mam z nimi kontakt krótko przed zaśnięciem, to potem często śnią mi się dziwne rzeczy. :)
Usuń