Deadliest Catch:
The Game, symulator poławiacza krabów królewskich, pojawi się niebawem na
komputerach PC. Dokładniej rzecz ujmując, na 14 listopada bieżącego roku
zapowiedziano debiut tejże produkcji w usłudze Steam Early Access. Co więcej,
twórcy bynajmniej nie zamierzają ograniczać się do „blaszakowej” wersji, bowiem
w późniejszym terminie światło dzienne ujrzeć mają jeszcze edycje dla konsol
Nintendo Switch, PlayStation 4 oraz Xbox One. Obecnie można z kolei wspierać
ten projekt na Kickstarterze, gdzie uruchomiono crowdfundingową kampanię, by
zdobyć środki potrzebne do rozbudowania gry.
Tytuł,
którego producentem jest studio Moonlit z Krakowa, a wydawcą firma Ultimate
Games S.A., to produkcja na licencji serialu dokumentalnego stacji Discovery
Channel. Mowa o „Najniebezpieczniejszym zawodzie świata” („Deadliest Catch”),
emitowanym od 2005 roku i mogącym pochwalić się licznymi wyróżnieniami, włącznie
ze statuetkami Emmy. Co się tyczy wirtualnej adaptacji tej telewizyjnej serii,
gracze spróbują tutaj swoich sił w roli kapitana takiego statku rybackiego,
który to został przystosowany specjalnie do połowu krabów królewskich na Morzu
Beringa. Rozgrywka ma być podana w formie symulatora z elementami zarządzania, oferując
przy tym dużą dbałość o realizm i rozmaite szczegóły. Stąd zajmiemy się połowem
przy użyciu zaawansowanych metod, ale nie tylko, bo też np. skrupulatnym
planowaniem naszych wypraw. Oprócz tego, twórcy obiecują również takie rzeczy
jak choćby dynamiczne zmiany pogodowe czy realistyczną fizykę wody.
Jeśli
ktoś chciałby dodać Deadliest Catch: The Game do swojej listy życzeń w sklepie
Valve, zapraszam na steamową stronę tego tytułu. Natomiast ci, którzy
mieliby ochotę wspomóc produkcję za pośrednictwem Kickstartera, powinni sprawdzić
tamtejszą witrynę gry. Zbiórka funduszy na popularnej platformie
crowdfundingowej rozpoczęła się 16 września i potrwa do 26 października 2019
roku. Tzw. niezbędne minimum, którego osiągnięcie jest równoznaczne z sukcesem
kickstarterowej akcji, wynosi 15 tysięcy dolarów kanadyjskich (ponad 11 tysięcy
dolarów amerykańskich). Uskładanie większej kwoty, a co za tym idzie –
ewentualne przekroczenie dodatkowych progów finansowych, pozwoliłoby zaś
deweloperom na implementację kolejnych opcji, o jakie to prosi skupiona wokół produkcji
społeczność (m.in. tryb wieloosobowy).
to środkowe z ową kreaturą wydaje się być dobre:D
OdpowiedzUsuńMoże wyjść z tego ciekawa gra, zwłaszcza dla fanów telewizyjnego pierwowzoru, acz ci, którzy nie oglądają serialu, też ponoć znajdą tu coś dla siebie. :)
Usuńkumpel z pracy na pewno to kojarzy, zapytam się go:)
UsuńOk. :)
Usuńale o dziwo nie kojarzy;p
UsuńJa akurat kojarzę ten serial, tyle że nie oglądam. :)
UsuńHaha, no tego jeszcze nie było.
OdpowiedzUsuńAż może zagram z czystej ciekawości, żeby móc potem powiedzieć znajomym, że grałam w symulator poławiacza krabów. ^^
Mam nadzieję, że gra zaoferuje nie tylko interesujący pomysł, lecz również dobrą jego realizację. Wszystko zresztą zdaje się zmierzać ku dobremu, skoro twórcy przywiązują też dużą wagę do komentarzy graczy itp. :)
UsuńNo jest to ciekawe
UsuńWyróżnia się też wśród bardzo licznego grona gier, w których trzeba ratować różne światy itp. :)
UsuńCiekawa propozycja. Łodzie zawsze na tak.
OdpowiedzUsuńMnie również ten tytuł zainteresował i liczę, że będzie rzetelnym kawałkiem kodu. :)
UsuńTakiej gry jeszcze nie widziałam. Wierzę, że znajdzie ona szybko fanów. ;)
OdpowiedzUsuńOby też gra spełniła oczekiwania tych osób, które zdecydują się dać jej szansę. :)
Usuń