piątek, 29 maja 2020

Anthology of Fear – filmik z rozgrywki i darmowy prolog



Polskie Ultimate Games S.A. podzieliło się w maju nowym filmikiem, który promuje Anthology of Fear z wydawniczego katalogu tej firmy i prezentuje około 9-minutowy fragment rozgrywki. Co więcej, na platformę Steam zawitał bezpłatny prolog do owego horroru psychologicznego. Dlatego więc gracze mogą już teraz posmakować co nieco z pomysłów, jakie to szykują dla nich pracujący nad tym tytułem deweloperzy z rodzimego studia RG Crew. Według najświeższych doniesień, premiera pełnej wersji produkcji powinna z kolei nastąpić w II połowie 2020 roku, a podany termin dotyczy debiutu na komputerach PC i konsolach Nintendo Switch.

Niezależna ekipa RG Crew pragnie przedstawić w swoim projekcie nieszablonowe podejście do gatunku grozy, przez które to twórcy rozumieją poczęstowanie odbiorców urozmaiconym wachlarzem doświadczeń. Stąd Anthology of Fear zawierać ma trzy odmienne historie, dzięki czemu całość można pod pewnymi względami uznać za zestaw trzech mniejszych gier. Dodać trzeba, iż zapowiadana różnorodność obejmie tu nie tylko fabułę poszczególnych epizodów, lecz również klimat, przemierzane lokacje oraz mechanikę. Każdy z trzech rozdziałów postawi na inny model rozgrywki, w efekcie czego należy spodziewać się takich zadań jak przykładowo polowania, sekwencje skradankowe, ucieczki, konfrontacje z wrogiem czy klasyczna eksploracja. Obrana przez deweloperów taktyka służyć ma także do podkreślenia niejednoznaczności i związanych z nią zróżnicowanych oblicz strachu.


Udostępnione za darmo demo jest wstępem do pierwszej z trzech historii, jakie wejdą w skład Anthology of Fear. Fabuła tej opowieści przeniesie nas do klimatycznej górskiej scenerii i bierze na warsztat m.in. wątek zaburzeń rzeczywistości. Prolog pozwoli wcielić się w niejakiego Nathana Sorena, który planuje spełnić ostatnią wolę zmarłego brata. W tym celu protagonista odwiedza ważne dla swojej rodziny miejsce, stając się wtedy świadkiem i uczestnikiem bardzo dziwnych zdarzeń. Jeśli zaś chodzi o pozostałe historie, jakie to znajdą się w pełnej wersji, drugi epizod ma rozgrywać się we współczesności, a jego problematyka dotyczyć będzie procesu twórczego oraz poczucia wyobcowania. Natomiast trzeci, którego akcja zostanie osadzona w bliżej nieokreślonym miejscu i czasie, pochyli się nad kwestią wspomnień.

Zainteresowani darmowym prologiem mogą pobrać go w wersji PC, za pośrednictwem Steama. A jeśli ktoś chciałby dodać sobie pełną grę do steamowej listy życzeń, to informuję, że stosowna karta produktu mieści się pod tym adresem. Opublikowane przez Ultimate Games video z fragmentami rozgrywki do obejrzenia poniżej.

24 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o gry horrory, to pasuję. Za dużo emocji i najzwyczajniej w świecie się boję. Nawet jak to nie ja steruję padem. :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rozumiem. Mnie też gry grozy przerażają bardziej niż utrzymane w tej konwencji książki i filmy. Sterując daną postacią, po prostu bardziej się wczuwam i przeżywam. Niemniej i tak czasami nie mogę się powstrzymać, a co za tym idzie - sięgam po jakiś growy horror. Tyle że nie zawsze jestem w stanie wytrwać do końca, gdy jest za strasznie (tak było np. z I częścią Dead Space). :)

      Usuń
    2. O zgodzę się, chociaż ogółem bardziej wolę książki od gier to w horrory bardziej potrafię się wczuć grając. Najgorzej jak skupisz się na grze gdzie w każdej chwili coś Ci może wyskoczyć a ktoś do Ciebie podejdzie od tyłu. Zawał murowany xD. A tytuł wydaje się ciekawy i na demo myślę, że zerknę.

      Usuń
    3. W czasach, kiedy jeszcze korzystałam z gadugadu, to kiedyś właśnie zaczęłam sobie grać w pewien horror przy włączonym komunikatorze (w jedną z części cyklu Penumbra). Co prawda status był chyba akurat niewidoczny, ale jak miałam włączony dźwięk przy powiadomieniach o nowych wiadomościach, to gg dawało o sobie znać. No i raz nagle przyszła wiadomość w szczególnie strasznym momencie - o mało co wtedy nie padłam. :)

      Usuń
    4. Hehe no dokładnie jak grasz w skupieniu to byle pierdółka może Cię wystraszyć. A tak w ramach ciekawostki. Ja nadal korzystam z gg xD. Mam tam co prawda tylko dwójkę znajomych. Kolegę, który nie ma fb i koleżankę, która po prostu ma sentyment do gg. Jeszcze dwie osoby z którymi mam znikomy kontakt ale to i tak wystarczy by z komunikatora korzystać xD.

      Usuń
    5. Ja z kolei obecnie z gg nie korzystam. Jednak jak ktoś potrzebuje i ma tam znajomych, z którymi kontaktuje się właśnie przez ten konkretny komunikator, to oczywiście dobrze sobie zostawić. :)

      Usuń
    6. Hehe ostatnio jak mi powiadomienie z gg przyszło to szwagier popatrzył na mnie jakbym z kosmosu przybyła xD

      Usuń
    7. Może myślał, że już w ogóle nie ma tej apki. Ja kiedyś np. zastanawiałam się raz, już dość długo po tym, jak odstawiłam ten komunikator, czy jeszcze to funkcjonuje. :)

      Usuń
    8. W sumie komunikator najlepszy by zachować anonimowość, na fejsie zazwyczaj masz nazwisko i zdjęcie (niektórzy nawet pół swojego życia) na whats app numer telefonu. A maile raczej nie są szybkim sposobem komunikacji.

      Usuń
    9. W GG niby jak ktoś chce, to może podać swoje nazwisko, ale też coś kojarzę, że nie był to wymóg. Jak jest tam teraz, to nie wiem, jeśli chodzi o zakładanie nowych kont. Co do maila, zgadzam się, że do czatów on się nie nadaje. :)

      Usuń
    10. W gg możesz podać wszystkie informacje o sobie ale mało kto podaje nawet wiek :P

      Usuń
    11. Wieku chyba też nie wymagali. Coś mi się przypomina, ale jak już pisałam, bardzo dawno z tego nie korzystałam i raczej nie wrócę do GG, acz jakiś sentyment pozostał. :)

      Usuń
    12. Sentyment do wielu rzeczy czasem pozostaje ale nie ma po co do nich wracać. Ja z gg korzystam tylko, dlatego że mam tam jeszcze jakichś znajomych. Gdyby nie to już dawno komunikator poszedłby i u mnie w zapomnienie.

      Usuń
    13. U mnie było kilka osób, które jeszcze to miały i czasem z tego korzystały. Jednak z nimi akurat rozmawiałam też w innych miejscach, więc swego czasu przy zmianie kompa po prostu nie instalowałam już gg.

      Usuń
  2. ojej! takie gry zawsze przyprawiały mnie o mieszankę emocji. Z jednej strony absurdalny strach, bo przecież to tylko gra a z drugiej dzika ciekawość :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na mnie gry grozy działają silniej niż książki i filmy, bo bardziej je przeżywam, wskakując w wirtualne buty jakiejś postaci. :)

      Usuń
  3. A dla mnie bomba! :) Lubię takie przerażające klimaty. Wieki nie grałam w tego typu grę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie klimaty szczególnie mocno działają na wyobraźnię o późnych godzinach, gdy już jest ciemno. :)

      Usuń
  4. Super, już czuje dreszczyk emocji. Lubie sie bac, ale nie w realu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Strach w grach jest dla mnie czasem czymś takim pośrednim między realem a fikcją. Owszem, to wciąż fikcja, tyle że gry przeżywam bardziej niż książki czy filmy grozy, bo muszę wcielić się w rolę grywalnej postaci. :)

      Usuń
  5. Fiu fiu fajne te Twoje recenzje, widać, że uwielbiasz gry. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To akurat tylko news. W przypadku recenzji dopisuję w tytule stosowne oznaczenie. Co do mojego zainteresowania grami, tak, to jedno z moich hobby. Staram się też więc pisać o wartych uwagi tytułach - czy to w postaci recenzji, czy to w formie newsów czy innych wpisów (dłuższych tekstów lub krótkich notek). :)

      Usuń
  6. Niezła psychodela! Uśmiechnęłam się, jak zobaczyłam nokię 3310 :D szacunek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam nadzieję, że pełna wersja tej gry okaże się warta uwagi. :)

      Usuń

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.