piątek, 1 maja 2020

Co tam słychać w przygodówkowym świecie? #202


Tarapaty z czasoprzestrzennymi podróżami w tle, gonitwa za mordercą w celu odzyskania wspomnień i dobrego imienia, główkowanie w dziwnym pokoju, rodzinno-naukowe tajemnice oraz nietuzinkowe postapo. Tak w maksymalnym skrócie można podsumować dzisiejszy odcinek przygodówkowego przeglądu wieści. Szczegóły poniżej.


Family Mysteries 2 pod wydawniczymi skrzydłami Artifex Mundi
Firma Artifex Mundi z Katowic podjęła się wydania gry HOPA pt. Family Mysteries 2: Echa Przyszłości (Family Mysteries 2: Echoes of Tomorrow). To druga odsłona cyklu, za którego opracowaniem – podobnie jak w przypadku poprzedniej części – stoi serbskie studio Brave Giant. Mechanika tradycyjnie częstuje tu odbiorców połączeniem point and clickowych aspektów ze scenami typu hidden object. Fabuła „dwójki” przynosi jednak sporą zmianę w stosunku do „jedynki”. O ile wcześniej dostaliśmy kryminał, tak teraz mamy fantastyczno-naukowy scenariusz, w którym – według oficjalnych informacji – znajdziemy m.in. elementy rodem z cyberpunku i dystopii. Kierując poczynaniami pewnego naukowca, będziemy musieli wykaraskać się z dużych opałów, do jakich to swoje trzy grosze dołożył cybernetycznie usprawniony podróżnik w czasie. Grę można od 30 kwietnia zakupić na Steamie, w wersji dla komputerów z systemami Windows, Mac OS i Linux. Oprócz tego, śląska ekipa włączyła również do swojego katalogu mobilne edycje produkcji (iOS, Android).



Ghost Files: Memory of a Crime w drodze na konsole
Artifex Mundi przypomniało też ostatnio o sobie w związku z inną pozycją dla fanów niedzielnej rozrywki, która narodziła się dzięki Brave Giant – Ghost Files: Memory of a Crime. Wprawdzie tytuł ten trafił pod wydawniczą pieczę katowickiego zespołu już w listopadzie ubiegłego roku, ale wtedy chodziło o komputerowe i mobilne wcielenia gry. Natomiast na dniach nastąpić ma konsolowych debiut produkcji, gdyż rodzimi spece od casualowej zabawy zadbali o powstanie portów na PlayStation 4 (premiera 5 maja 2020 r.), Nintendo Switch (7 maja) oraz Xboksa One (8 maja). Co do fabularnej warstwy Memory of a Crime, ta pozwoli nam prześledzić losy byłego policjanta Arthura Christie, który pracuje obecnie jako prywatny detektyw. Mężczyznę czeka akurat szczególnie kłopotliwe śledztwo, albowiem musi oczyścić się z podejrzeń o morderstwo, uzupełnić luki we własnej pamięci i przy okazji podążać tropem seryjnego zabójcy o ksywce „Kat”. Pod kątem rozgrywki, perypetie pana Christie przedstawiono zaś pod postacią „hopkowego” dania  z ukrytych obiektów, klasycznych zadań przedmiotowych oraz rozmaitych minigierek.
 
Ghost Files: Memory of a Crime - screen z wersji komputerowej (PC, Mac, Linux)

Samsara Room – remake dostępny za darmo
Niezależne studio Rusty Lake z Amsterdamu wypuściło 29 kwietnia odświeżoną wersję swojej gry Samsara Room, publikując zarazem tę pozycję nieodpłatnie. Ów point and click jest cenionym poprzednikiem przygodówek z flagowego uniwersum autorstwa holenderskiej ekipy, również noszącego nazwę Rusty Lake. Twórcy fundują nam tutaj surrealistyczne klimaty i przydzielają rolę postaci, która to zauważa, iż znalazła się w enigmatycznym pokoju. Wirtualne alter ego gracza nie kojarzy zbytnio ani tegoż pomieszczenia, ani poustawianych wokół przedmiotów, np. lustra czy starego zegara. A jak można by się stamtąd wydostać? Cóż, wygląda na to, że w bardzo osobliwy sposób, bo poprzez swoistą drogę oświecenia i przeobrażenie się w coś innego. Jak ogłaszają deweloperzy, „rimejk” to gruntowna przeróbka pierwotnego wydania, oferując nowe łamigłówki i elementy narracyjne, a także poprawioną grafikę, plus skomponowaną przez Victora Butzelaara muzykę. Ten logiczno-przygodowy tytuł ukazał się za darmo na komputerach PC i Mac (do pobrania m.in. przez platformę Steam) oraz  na sprzęcie przenośnym z systemami iOS tudzież Android.



Pierwszy rozdział historii Briana Fishera w sprzedaży
29 kwietnia miała miejsce premiera przygodówki The Strange Story Of Brian Fisher: Chapter 1 (Windows), którą to sygnuje niezależny zespół deweloperski Intetic. Tytułowy bohater jest policyjny detektywem ze specjalizacją w poszukiwaniu zaginionych osób. Co ważne, do obrania takiej ścieżki kariery skłoniła mężczyznę rodzinna tragedia. Otóż 20 lat przed właściwą akcją gry, ojciec Briana, z zawodu astrofizyk, przepadł bez wieści w tajemniczych okolicznościach. I mimo że ciała nie odnaleziono, naukowiec został uznany za zmarłego po 5 miesiącach od swojego zniknięcia. Syn badacza nigdy nie uwierzył zaś w śmierć rodziciela, a co za tym idzie – pragnie wyjaśnić wszelkie sekrety odnośnie do jego losu i ewentualnego miejsca pobytu. Dodać jeszcze trzeba, że Briana zaczyna prześladować pewien nieznajomy. A to dlatego, że ów człowiek zamierza przejąć ważne badania ojca protagonisty dla swoich niecnych celów. Bądź co bądź, na całą opowieść ma złożyć się 7 rozdziałów, a pierwszy z nich skupia się na tym, jak nasz detektyw zostaje porwany i uwięziony w odludnej, leśnej chacie, gdzie zaginiony przed laty tata miał ponoć tajną pracownię. Steamową kartę epizodu nr 1 ulokowano pod tym adresem.



Shapik: The Moon Quest na Steam
W drugiej połowie tegorocznego kwietnia, zasoby serwisu firmy Valve zasiliła gra przygodowa Shapik: The Moon Quest. To projekt, za przygotowanie którego odpowiadają Paul Podberezko, Daniil Naletov i Alexander Ahura, a którego wydaniem zajęło się Rapid Snail. Fabuła tej propozycji zabiera nas w takie postapokaliptyczne realia, jakie jednocześnie sprawiają wrażenie doprawionych nutą magicznej – pod pewnymi względami – zagadkowości. Przejmując kontrolę nad osobnikiem o imieniu Shapik, wyściubimy nosa na powierzchnię Ziemi, która wiele lat wcześniej mocno ucierpiała na skutek wojny nuklearnej. W trakcie eksploracji środowiska natkniemy się na różne łamigłówki i postacie, lecz co istotne, twórcy postanowili uraczyć nas pozbawioną tekstu narracją. Mianowicie komunikacja pomiędzy mieszkańcami owego uniwersum odbywa się za pomocą obrazkowych chmurek, zamiast klasycznych, słownych dialogów. Wojaże Shapika przystrojono urokliwą, ręcznie rysowaną oprawą wizualną, a także nastrojową ścieżką dźwiękową, która ma na celu podkreślić szczególnie emocjonalne momenty. Jeżeli ktoś rozpatruje zaopatrzenie się w The Moon Quest, to zapraszam do odwiedzenia sklepowej witryny gry.


26 komentarzy:

  1. Jakoś tak specjalnie mnie nic nie porywa, chociaż ja też w sumie zbyt dużo nie gram :P ale to Samsara Room sobie obczaję na telefonie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja z kolei lubię grać, choć są czasem takie dni, kiedy mam na to mniejszą ochotę. :)

      Usuń
    2. U mnie główną rozrywką to jednak książki :D. Za to męża trzeba czasem odganiać od komputera bo zapomni, że ma żoną hehe. NO to i czasem mnie na coś nakłoni, albo na jakąś pluszówkę :)

      Usuń
    3. U mnie książki, gry i filmy. Czasem są większe chęci na jedno, kiedy indziej na drugie itp. Co do growych zainteresowań Twojego męża, dobrze, że proponuje Ci też granie. Zawsze możecie w coś pograć razem. :)

      Usuń
    4. Wspólnie to ja właśnie wolę planszówki, chociaż przy niektórych też wymiękam :P. To wymaga lepszego mózgu ;p

      Usuń
    5. Rozumiem, że wolisz te planszówki "bez prądu". Bo takie komputerowe też są. W takie można również zresztą grać w pojedynkę z botem, lecz zawsze fajniej z kimś żywym. :)

      Usuń
  2. epicko się zapowiada to ostatnie:D

    OdpowiedzUsuń
  3. Samsara Room to coś bardzo dla mnie. Uwielbiam gry przygodowo-logiczne, bo nie dość, że masz dobrą historię, to jeszcze musisz wytężyć szare komórki. :)

    OdpowiedzUsuń
  4. The Strange Story Of Brian Fisher - to brzmi dość strasznie :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No coś faktycznie jest niepokojące w tej nazwie, ale i taka gra ma być - w końcu chodzi tu o mroczne sekrety. :)

      Usuń
  5. ciekawe pozycje choć nie do końca trafiają w mój gust ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie lubię gier, ponieważ nie jestem w nich zbyt dobry ... 😄.
    Spróbuję tej gry.

    Pozdrowienia ode mnie w Indonezji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Perhaps you will find games that you like. Thank you for visiting my blog. Greetings from Poland. :)

      Usuń
  7. we wszystkie chętnie bym zagrała:)
    okularnicawkapciach.wordpress.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasami trafia się taki urodzaj, że nie wiadomo, po co sięgnąć najpierw. :)

      Usuń
  8. Samsara Room mnie zaciekawiło :D Ja jestem ogromną miłośniczką Simsów :D czyli klasyk
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W Simsy też swego czasu sporo grałam. Również pozdrawiam. :)

      Usuń
  9. Fani gatunku znajdą coś dla siebie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pewnie wielu osobom się podoba taka gra.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Któraś zapewne tak, o ile nie chodzi o gracza, który woli zdecydowanie inne tytuły niż te mniej bądź bardziej przygodowe. :)

      Usuń
  11. Całkiem obszerny ten dzisiejszy przegląd

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ano uzbierało się trochę tych ciekawych wieści, o których szczególnie było warto wspomnieć. :)

      Usuń

System komentarzy, tak jak cały blog, funkcjonuje na platformie Blogger, gdzie stosowane są zasady polityki prywatności Google.